głupota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 17, 2003 23:48

TŻ Oberhexe pisze:Ale zima będzie ostra w tym roku. Hacker już zaczął obrastać na kryzie...


Oooo... Skoro tak twierdzisz, to muszę już zacząć szyć ciepłe ubranka dla Lucka. Bo nie wiem, co potem zrobimy, jeśli nas zima zaskoczy :spin2:
<IMG SRC="http://chelmslaski.com/damian.jpg">

Damian

 
Posty: 598
Od: Śro sie 13, 2003 18:45

Post » Nie sie 17, 2003 23:50

No, moze byc kiepsko 8) Ja byłam przygotowana jeszcze na dwa miesiące linienia, a nie na porastanie juz zaraz :D

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 17, 2003 23:51

Obrazek

Przepraszam za kolory, ale to tylko aparat w komórce...
Our survey of households in seven U. S. regions demonstrated that few citizens have bothered to equip themselves with fireproof suits and extinguishers to deal with volcanic upheaval, solar flares, or the Lord's purifying flame.

TŻ Oberhexe

 
Posty: 4107
Od: Nie kwi 13, 2003 0:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 17, 2003 23:54

Nie ma za co przepraszać... Kociak świetny :lol:
<IMG SRC="http://chelmslaski.com/damian.jpg">

Damian

 
Posty: 598
Od: Śro sie 13, 2003 18:45

Post » Pon sie 18, 2003 7:19

Piękny Hackerek(bo to chyba Hacker?) śliczniusi :love:

Axel

 
Posty: 3434
Od: Pt mar 07, 2003 20:59

Post » Pon sie 18, 2003 7:58

Ale super kociak, a właściwie dostojne kocisko! Cudowny! :1luvu:
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Pon sie 18, 2003 9:21

Tak jest, to Hacker, Rysiulek nasz kochany. A dostojny, bo już ma rok i miesiąc, no i jak się ma małego kociaka pod opieką, to ktoś tu musi byc dorosły i odpowiedzialny, nie? :wink:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 24, 2003 20:29

Nelly pisze:
Olat pisze:Nie wiem, na ile to potrzebne ( na pewno nie wchodzi w gre przy wystawowych kotach)- ale jeśli miałoby ulżyc futrzakom... :roll:


to może i dobrze... bo ja wiem. Kot chyba jest przyzwyczajony do swojej "obecnej postaci" (albo ja je za bardzo uczłowieczam :D )
i mógłby źle się czuć taki zmieniony.


Nie wiem na ile masz tu racje, ale jakis czas temu obgolilismy Sssskarbowi lapke. Lapka obgolona w celu pobrania krwi, rzecz jasna. Kot przez trzy dni wylizywal ja dlugo i ogladal, ale teraz juz sie chyba przyzwyczail ;) poza tym siersc rosnie szybciutko ;) Ale nie popieram strzyzenia dlugowlosego kota "bo sie skoltunil bo sie nie chcialo czesac". Kot dlugowlosy to wielka odpowiedzialnosc za pielegnowanie futra, i powinno sie to brac pod uwage. Poza tym niektorzy strzyga kocie pupy, bo podobno sobie brudza przy czynnosciach, ekhm, kuwetowych - nie wiem, ile w tym prawdy, bo ja takiego problemu nie mialam (a mowa o persiakach) a mojego kota bez 'portkow' sobie nie wyobrazam :roll:
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie sie 24, 2003 20:33

Kiara a przy biegunce też nie masz problemów z długą sierścią kota. Ja mam, ale to nie jest powód do przycinaniu mu tu i uwdzie sierści ;)
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Nie sie 24, 2003 20:38

Kiedy Jankes biegunkował, trzeba mu było dupinę myc za każdym razem, bo porcięta sobie brudził. Ale w momencie, kiedy biegunka ustała, skończyły się też problemy z obsr***** portkami.

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 24, 2003 22:17

A co zrobić gdy kot z jakiegoś niestety nie znanego powodu, nie radzi sobie z włosami? Diego bardzo się załacza. Codziennie jest czesany i dostaje 2 razy dziennie pastę odkłaczającą. Niestety nie daje to zbyt wiele :( Poważnie zastanawiam się nad "przytrymowaniem" mu sierści w przyszłym roku, bo mi go poprostu szkoda. I pal licho wygląd, to co się działo w tym roku z kociakiem to dla niego męka. Podobno syberyjczyki nie są przystosowane do naszego klimatu jak słyszałam u weta.
Obrazek, Obrazek, Obrazek Sylko, Diego Kotek, Malunia i Igaś

Sylko

 
Posty: 200
Od: Nie lis 10, 2002 23:07
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie sie 24, 2003 22:23

Sylko- ja Cie rozumiem (tez mam syberyjczyka ;) ) Borys bardzo sie zakłacza- tez juz bywało się u weta z zatkanym kotem. W dzieciństwie- miał tez przycinana sierść na portkach- bo nawet bez biegunki- zdarzało mu sie to i owo wynieść na futrze z kuwety, a mycia "post factum" bardzo nie lubił :oops:
Teraz problem zmalał: kot dostaje odkłaczjące karmy, ciasteczka odklaczjące gimpeta i pastę- i jest w miare ok, choc raz- dwa razy w miesiącu zdarzy mu się bełtnać suchą karmą, wymieszaną z kłakami... :(
Taka widac jego uroda...

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39248
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie sie 24, 2003 22:34

No właśnie ale on może zwymiotował kłakami tylko 3 razy w życiu, a ma już prawie rok. Gdyby mógł sobie ulżyć to by było dobrze. no i nie może suchego bo ma kryształy :(
I jeszcze do tego nie cierpi czesania chyba że się go klepie po zadku :lol: więc ma codziennie pyszną klepaninkę :roll:
Obrazek, Obrazek, Obrazek Sylko, Diego Kotek, Malunia i Igaś

Sylko

 
Posty: 200
Od: Nie lis 10, 2002 23:07
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sie 25, 2003 13:18

Marzasta, ogolona do sterylki, w większe upały tym właśnie ogolonym boczkiem do podłogi się tuliła... Teraz to już ganz egal, bo jej zarosło... ale widać, że jej lepiej w tej temperaturze.
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Pon sie 25, 2003 13:40

Mój kot też nie lubi czesania, a właściwie to on lubi łapać szczotkę lub grzebień i się tym bawić niż spokojnie leżeć i poddawać się tym zabiegom. Zdarzają się jednak wyjątki, gdy grzecznie leży. Ja widzę, że nie tylko przy czesaniu mu wychodzą włosy np przy tarzaniu się po dywanie zostawia sierść i jeszcze w paru innych miejscach. Pastę od niedawno mu podaję, na karmę odkłaczająca jest jeszcze za mały. Upały znosił dzielnie, choć mało go było widać. Nie powiem, że nie cieszę się końcem lata :strach: chyba pierwszy raz w życiu, bo wiem, że sobie odsapnie. Jednak nie zdecydowałam bym się na podcięcie mu sierści.
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 158 gości