Strona 1 z 1

Jakie uodparniacze/ witaminy dla kociąt?

PostNapisane: Pt paź 31, 2008 15:44
przez AnielkaG
Może był gdzies taki watek, ale nie potrafię znaleźć. Potrzebuję skutecznego ( i najlepiej niezbyt drogiego) leku, który poprawił by odporność u moich 3 tymczasów: 4 - miesięcznej Lusi, która choruje bez przerwy(kk, grzybica, świerzb), 3- miesięcznych Diabla i Mai, u których koci katar ciągnie się (mimo antybiotyków, Scanomune i Biogenu) od 2 miesięcy (złapałam je na początku września).
Scanomune jest b. drogie, Biogen trochę tańszy, ale zużyłam już niezliczoną ilość kapsułek i 2 opakowania Biogenu i nie ma żadnej różnicy. Chyba ze to nie działa??? Myślałam na Betaglukanem, ale to to samo co Scanomune :?
Może ktoś stosował jakiś dobry środek? Nie chcę wydać pieniędzy na darmo...

Re: Jakie uodparniacze/ witaminy dla kociąt?

PostNapisane: Pt paź 31, 2008 15:48
przez Uschi
AnielkaG pisze:Scanomune jest b. drogie, Biogen trochę tańszy, ale zużyłam już niezliczoną ilość kapsułek i 2 opakowania Biogenu i nie ma żadnej różnicy. Chyba ze to nie działa??? Myślałam na Betaglukanem, ale to to samo co Scanomune :?

Ale 30 razy tańsze :twisted:

PostNapisane: Pt paź 31, 2008 15:51
przez Uschi
Swoją drogą, mówi się o tranie, np. preparat Iskial
Ale to wiesz... Trzeba podawać długo, a skuteczność taka... niepotwierdzona ;)
Polecane jest Lydium albo choleracholera takie na F... - no, oba w zastrzykach
Drogie i bolesne zastrzyki

Edit: to na "F..." to oczywiście Zylexis :roll: :twisted: 8)

PostNapisane: Pt paź 31, 2008 19:00
przez AnielkaG
W zastrzykach odpada, sama nie dam rady zrobić całej trójce, a i jeszcze koszt :(

PostNapisane: Pt paź 31, 2008 20:53
przez kya
moj kot dostawal biostymine ,nie jest droga a ponoc skuteczna . A moze sucha karma Bozity ,ktora tez zawiera srodki uodparniajace?

PostNapisane: Pt paź 31, 2008 21:26
przez starchurka
Obserwując ostatnio moje tymczasy, które przez całą wieczność chorowały na kk :roll: w różnej postaci i natężeniu mam takie doświadczenia:

Betaglukan poprawia odporność długofalowo. Nie stosowałabym raczej, żeby wspomóc walkę np. z herpesem, ale żeby podnieść odporność "na przyszłość" np. tym kotom, które przebywają w dużej grupie. Nie zaobserwowałam, żeby maluchy po betaglukanie wracały szybciej do zdrowia.
Olej z wiesiołka ogólnie podnosi kondycję, u moich kotów po podaniu wiesiołka było tak, że lżej przechodziły infekcję. Natomiast nie zapobiegło to w żaden sposób następnym zakażeniom.
Najlepsze doświadczenia mam ze środkiem starym i teraz ponoć rzadko stosowanym tzn. FIBSem. Rzeczywiście już po dwóch dawkach (podawany domięśniowo) widziałam znaczną poprawę u chorego kotka. Ale z kolei ten środek nie podniesie odporności na dłużej. edit: Fibs nie jest najdroższy 8) oczywiście, betaglukan wychodzi taniej :wink:
Z kolei widzę też, że całkiem fajnie działają wszelkie karmy, mające w składzie tokoferole i tego typu bajery (bento, rc kitten weaning itp.) także podnoszą długofalowo odporność. Karmiąc rc weaning przez jakiś czas łazienkowe maluchy miałam znacznie zdrowsze koty. Także nie jest to znowu takie pozbawione sensu, karmienie tego typu żarciem.
Mój wet raz zastanawiał się nad zylexisem w związku z nawracającymi infekcjami u mnie. Nie wiem wiele o tym leku, nigdy nie podawaliśmy go moim zwierzakom, ale faktem jest, że zbiera bardzo pozytywne opinie.

PostNapisane: Pt paź 31, 2008 21:28
przez starchurka
kya pisze:moj kot dostawal biostymine ,nie jest droga a ponoc skuteczna . A moze sucha karma Bozity ,ktora tez zawiera srodki uodparniajace?


Biostymina była też mi polecana przez mojego weta. Nie podawałam jeszcze.

PostNapisane: Pt paź 31, 2008 21:48
przez AnielkaG
Moje maluchy suche jedzą raczej niechętnie, nawet uwielbiane przez staruchy RC Baby cat nie cieszy się popularnością :( Bozitę to lubią ale mokrą...
O Biostyminie też słyszałam, może tym razem spróbuję.