przesadzilam?

bosssssssssssssssz boje sie, ze przesadzilam.Siedze na forum, czytam i pomysly mi do golowy przychodza, ze i ja, i ja tez o kotka dbac potrafie
Ktos wspomnial o zapchaniu kota...ciach profilaktycznie paste kupilam.Nakarmilam kota zarelkiem platkami posypanym, dojadl jeszcze suchego (tez u platkami) jakies serowe smakolyki tez wcinal , kilka sztuk a ja sie cieszylam, ze mu smakuje.
No bo jak milo patrzec , ze kociamber zajada z apetytem, nie marudzi....paste dalam mu na palcu...ach jak w zachwycie lizal
Na opakowaniu bylo napisane 4-5 cm dalam mu 1,5 cm bo maly, bo pierwszy raz. Wlasnie minela godzinka, moze dwie. Rembrandt wskoczyl mi na kolana, zasmierdzialo okropielnie.Mysle :pupe mu umyje bo smrodzio okropielny, umylam ale nie bylo co, symbolicznie mylam.Baka puscil? pewnie, pozniej w podskokach, swinskim galopem do swej ubikacji pocwalowal...ja za nim. Biegunki nie ma .Ale ja mam.......czy powinnam mu te paste podawac, czy nie jest za maly? (jutro skonczy 14 tygodni)

No bo jak milo patrzec , ze kociamber zajada z apetytem, nie marudzi....paste dalam mu na palcu...ach jak w zachwycie lizal

Na opakowaniu bylo napisane 4-5 cm dalam mu 1,5 cm bo maly, bo pierwszy raz. Wlasnie minela godzinka, moze dwie. Rembrandt wskoczyl mi na kolana, zasmierdzialo okropielnie.Mysle :pupe mu umyje bo smrodzio okropielny, umylam ale nie bylo co, symbolicznie mylam.Baka puscil? pewnie, pozniej w podskokach, swinskim galopem do swej ubikacji pocwalowal...ja za nim. Biegunki nie ma .Ale ja mam.......czy powinnam mu te paste podawac, czy nie jest za maly? (jutro skonczy 14 tygodni)