Strona 1 z 13

Kociaki już u mnie :)

PostNapisane: Pt paź 24, 2008 14:31
przez mls
Zabrałam dziś z zakładu pracy 3 malutkie kotki- jeden chłopczyk i dwie dziewczynki.
Nie wiem co robić, czym karmić i jak to robić :( Maluszki chcą jeść i strasznie płaczą :( Moje koty stanęły w jednym szeregu i syczą i fukają na nie :( Na moje oko kotki są zdrowe. Oczka czyste i nosek też, ale jutro wizyta weta i będzie wszystko wiadomo.
POMOCY razem z mężem pracujemy i nie bardzo możemy się non stop nimi opiekować. Nie wiem co robić, a maleństwa są śliczne i chcą żyć.


Zdjęcia już nie długo.

PostNapisane: Pt paź 24, 2008 14:55
przez mokkunia
w jakim one mogą być wieku?

PostNapisane: Pt paź 24, 2008 15:00
przez kalewala
Jakie one duże?
Same jedzą?
Kiedys musiałam karmić oseska Andzię, też pracuję, karmiłam po pracy, potem co 3-4godziny w nocy i do rana, a w dzień siedziało głodne, niestety.
Jakoś się udało.

Jeśli nie macie klatki, można je zapakować do dużego pudła, np po telewizorze, na dno dać kawał styropianu - niesamowicie grzeje.

A, karmiłam mixolem (koci, z lecznicy), można też ludzkim nan, 2x gęściejszym niż dla dzieci. Tyłeczki trzeba masowac chusteczką, dopóki się nie załatwią - po karmieniu szybko to idzie :wink:

Moje nie ssało z butelki, dostało strzykawką - kocię stawiałam na stole, przytrzymywałam i powoli karmiłam w tej pozycji - chyba tak najłatwiej uniknąć zachłyśnięcia.

PostNapisane: Pt paź 24, 2008 16:01
przez mls
Jakie one duże?
Same jedzą?


myślę ze 2 tygodnie, ale dokładnie nie wiem

same nie jedzą :(

Najorzej z rezydentami :(

PostNapisane: Pt paź 24, 2008 16:17
przez mls
Kupiłam nan i zaraz będzie karmionko mam nadzieję, że się uda :)

PostNapisane: Pt paź 24, 2008 16:49
przez mls
Zjadły, ale mało :( Ile takie kociaki powinny jeść :?: Zrobviły sio po jedzonku :)

foteczki:
dziewczynka- bardzo spokojnai przytulaska
[img][img]http://img525.imageshack.us/img525/9437/43382901pg3.jpg[/img]
Obrazek[/img]
czarna dziewczynka
[img][img]http://img525.imageshack.us/img525/9292/94890489yu7.jpg[/img]
Obrazek[/img]
i czrana dziewczyna i chłopczyk- urwisek mały jeden :)
[img][img]http://img525.imageshack.us/img525/2025/91311445gf7.jpg[/img]
Obrazek[/img]

PostNapisane: Pt paź 24, 2008 16:53
przez mls
Jesteśmy takie kochane :) CIOTECZKI gdzie jesteście :?:

PostNapisane: Pt paź 24, 2008 16:54
przez agatka84
A co się stało z matką maluchów?

PostNapisane: Pt paź 24, 2008 16:58
przez mls
nie wiem prawdopodobnie w zakładzie ludzię ją wystraszyli a małe(jedno zdechło) zabrali w zabrali w inne miejsce. Podli są u nas ludzie i bezmózgowce :(

PostNapisane: Pt paź 24, 2008 17:01
przez agatka84
Dobrze, że zrobiły siusiu :) Ile powinny zjeść to nie mam pojęcia.
Co do matki kociąt. Warto by ją znaleźć i złapać na sterylkę, bo po zabraniu kociąt może dostać zapalenia sutków-a laktacja na pewno się jeszcze nie zakończyła.

PostNapisane: Pt paź 24, 2008 17:03
przez mls
no właśnie,a le to jest Indesit i tu kotów i matek karmiących ejst sopro :( Warto przeprowadzić większą akcję :)

PostNapisane: Pt paź 24, 2008 17:09
przez casica
Kiedyś odkarmiłam Tygryska, karmiłam strzykawką i omal nie zabiłam. Dałam zbyt dużo, trzeba bardzo uważać. Tygrysek szczęsliwie przeżył, ale było źle. Małe kotki mają malutkie żołądeczki, a praktycznie ile dasz, tyle zjedzą. tak więc uważaj.
W zeszłym roku wykarmiłam trójkę. Dawałam kocie mleko w proszku, ale przede wszystkim gerberka. Takiego z samego mięsa, bez żadnych dodatków (do wyboru indyk lub kurczak). Początkowo dostawały po łyżeczce od herbaty co 2 - 3 godziny.
Najlepiej było by je pokazać wetowi, żeby ocenil ich wiek bo moim zdaniem są starsze niż 2 tygodnie. Zależnie od wieku odpowiednia ilośc pokarmu.

Kotki są przesliczne i przesłodkie, kciuki za wychowanie :1luvu:

PostNapisane: Pt paź 24, 2008 17:09
przez jerzykowka
Moja Myszka trafila do mnie jako tygodniowy kociak. To bylo 7 lat temu, wiec nie bylo jeszcze wielu kocich wiktuałów. Podawalam jej co 2 godziny Bebiko 2 (karmilam pipeta-bardzo powoli, ostroznie), dodatkowo jogurt naturalny na pobudzenie jelitek (bardzo go nie lubila, ale odrobineczke codziennie udawalo mi sie). Bardzo wazne jest tez masowanie brzuszka, no i trzymanie w ciepelku.
Mocno trzymam kciuki za Twoje malenstwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Rezydentom sie poprawi, niestety potrzeba na to paru dni!

PostNapisane: Pt paź 24, 2008 17:10
przez Magija
Mls, Nan rozpuszczajcie w połowie wody, musi być gęstsze niż mleczko dla dzieci. Najlepiej by było umieścić je w klatce, tak by rezydenci nie mieli do nich dostępu.
Nasze oseski karmiliśmy co 3-4 godziny i po każdym posiłku były masowane po brzuszkach i w okolicach odbytu by zrobiły siusiu i kupę.

PostNapisane: Pt paź 24, 2008 18:07
przez mls
Rezydentom sie poprawi, niestety potrzeba na to paru dni!


One za sobą nie przepadają, ale teraz wspólny front trzymają :( A do siebie nawet po roku się nie przyzwyczaiły :( Boje się zę zrobią im krzywdę :(

Postaram się zrobić ładniejsze fotki żeby się nadawały na banerek :)