Kotka perska z rodowodem do oddania-Tala ma dom!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 22, 2003 9:50

Zazdroszczę wam! :D

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Pt sie 22, 2003 11:36

Damian a teraz ile jeszcze godzin ? :lol:
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pt sie 22, 2003 12:58

Teraz... może z 70? Tak czy siak za wiele :(
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Pt sie 22, 2003 14:40

Teraz już mniej godzin zostało :D
Fajnie to przeżywacie.

Osobiście wiem, że najlepszy moment jest "między ustami a brzegiem pucharu" :D Więc delektujcie się tymi chwilami!

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19844
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sie 22, 2003 20:31

Ale ile się można delektować, Nelly? Ciut za długo.... Ale sobota, niedziela, szybciutko przeleci :)
Lubię sobie jej foteczki pooglądać czasem.... jak była malutka to taki pączuś z niej był, teraz pączusiem pozostałą, ale już większym :)
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Sob sie 23, 2003 3:38

Pozostało ~56 godzin :D
<IMG SRC="http://chelmslaski.com/damian.jpg">

Damian

 
Posty: 598
Od: Śro sie 13, 2003 18:45

Post » Sob sie 23, 2003 19:32

Lucek się ostatnio zrobił jakiś taki bardziej szczęśliwy, ciekawe czy się spodziewa, że przyjedzie do niego przyjaciółka :?: Mój TŻ przeprowadził z nim rozmowę, powiedział, żeby się nie wygłupił przy Talusi, żeby żwirku z kuwetki nie roznosił... Lucek chyba zrozumiał wszystko, oprócz instrukcji dotyczącej żwirku... :lol: :lol: :lol:

Lucek po prostu cieszy się razem z nami :!:

Pozdrawiam
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Nie sie 24, 2003 1:12

KasiKz pisze:Lucek po prostu cieszy się razem z nami :!:


Ja też :D
Ile to tych godzin jeszcze ? :wink:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19844
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 24, 2003 1:22

Ja się tak eksytuję z wami trochę dlatego chyba też, że to ma być perski kotek. Mój syn chciałby takiego. No cóż... zobaczymy (kiedyś :D ).
On chce perskiego, tylko ... do pyszczka nie jest przekonany :D :roll:
Charakter persa a pyszczek dachowca najlepiej :D :D :D
Trudna sprawa. (właściwie bezandziejna :) ) A mi coraz bardziej persy się zaczynaja podobać. Takie naburmuszon- groźne pysie przy łagodnym charakterze.
( to" naburmuszono-groźne " - to określenie spowodowane moim tępym dziś pomyślunkiem :roll: - nie wiem jak to określić? A wy, jak określicie
"wyraz twarzy" persa?

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19844
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 24, 2003 3:26

:D

Pozostały ~32 godziny :spin2:
<IMG SRC="http://chelmslaski.com/damian.jpg">

Damian

 
Posty: 598
Od: Śro sie 13, 2003 18:45

Post » Nie sie 24, 2003 4:03

Nelly pisze:A wy, jak określicie
"wyraz twarzy" persa?


O tak:

Obrazek


Zebyscie nie mysleli ze az tak persow nie lubie by im nie zrobic zdjec na pokazie ;)
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 24, 2003 5:35

Wyraz pyszczka sowi 8)

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sie 24, 2003 7:45

Nelly pisze:Ja się tak eksytuję z wami trochę dlatego chyba też, że to ma być perski kotek. Mój syn chciałby takiego. No cóż... zobaczymy (kiedyś :D ).
On chce perskiego, tylko ... do pyszczka nie jest przekonany :D :roll:
Charakter persa a pyszczek dachowca najlepiej :D :D :D
Trudna sprawa. (właściwie bezandziejna :) ) A mi coraz bardziej persy się zaczynaja podobać. Takie naburmuszon- groźne pysie przy łagodnym charakterze.
( to" naburmuszono-groźne " - to określenie spowodowane moim tępym dziś pomyślunkiem :roll: - nie wiem jak to określić? A wy, jak określicie
"wyraz twarzy" persa?


witam,
sama mam persika i właśnie wyraz twarzy mnie urzekł, troche naburmuszony, olewatorski na wszystko do okoła a jednocześnie niesamowicie kochany... nie da sie tego określić jednym słowem ale persy mają coś w sobie.....

vikus

 
Posty: 1160
Od: Sob lut 01, 2003 13:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 24, 2003 10:14

Vitez! śliczne zdjęcie, to znaczy kotek śliczny :D Ale ma rozżaloną minkę kocinka (zaraz bym mu buzi dała :D ).
Niesamowicie podobał mi się na jednym zdjęciu czarny pers z pomarańczowymi oczami. Wyglądał tak dostojnie, tajemniczo i demonicznie , że ... no do zachwytu :D

Masz rację Vikus, "olewatorski" jeszcze :D Taki - "jestem ponad to" :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19844
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 24, 2003 14:29

A treaz to chyba juz coraz mniej tych godzin, co??? Jakies 16??? :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, jowitha, wozniaq i 712 gości