Rudy Sprinter - zostanie w Łodzi...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw paź 16, 2008 21:02 Rudy Sprinter - zostanie w Łodzi...

W lecznicy, która jest nowym DT Fundacji Felis, jest kot.
Piękny, jasnorudy, ogromny, i nieprzywoicie miziasty.
Kot nie chodzi. Pełza podpierajac się przednimi łapami. Tylne są wysztywnione, bez czucia.
Kot załatwia się do kuwety, jest czyściutki. Przedwczoraj widziałam go wylegującego się na fotelu. Wczoraj- w klatce.

Mieszka tam bo lituje się nad nim jedna z wetek.
A tak naprawdę- jest do uśpienia... :(

Nie znam jego historii ale z pewnoscią jest dramatyczna. Najprawdopodobniej miał wypadek samochodowy.

Boje się, zę pewnego dnia ... komuś zabraknie cierpliwosci aby po nim posprzątać, że zabraknie dla niego klatki, ze coś tam innego...

Wiem, ze na tym forum zdarzają się cuda.
Moze zdarzy się i teraz...

Miziasty jest okropnie, gdy odsuwałam rękę wciskał nos między kraty zeby jeszcze dostać trochę głasków.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek


łapki wyglądają tak:

Obrazek


Obrazek

Obrazek


Obrazek
Ostatnio edytowano Sob gru 20, 2008 20:50 przez Kasia D., łącznie edytowano 12 razy
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw paź 16, 2008 21:07

kurcze, ale cudne tygrysisko.. a czy na pewno dla łapek nie ma juz szans?
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw paź 16, 2008 21:11

Satoru pisze:kurcze, ale cudne tygrysisko.. a czy na pewno dla łapek nie ma juz szans?


Nie rozmawiałam z wetem na temat leczenia łap ale widziałam ( a miałam w domu 2 koty pełzające-niechodzące) ze tu nic sie już nie da zrobić. NIC.
JUtro tam znowu będę i zrobię jeszcze kilka fotek.
On jest przecudny. Ogromny, puchaty, zdrowy, mruczący i lgnący do ludzi tak, ze nie sposób wyrazić słowami.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw paź 16, 2008 21:12

wyglada na zadbanego. mozliwe ze byl czyjs i przez czyjas glupote wylazl na ulice i wpadl pod samochod:/
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Czw paź 16, 2008 21:18

Kasia D. pisze:
Satoru pisze:kurcze, ale cudne tygrysisko.. a czy na pewno dla łapek nie ma juz szans?


Nie rozmawiałam z wetem na temat leczenia łap ale widziałam ( a miałam w domu 2 koty pełzające-niechodzące) ze tu nic sie już nie da zrobić. NIC.
JUtro tam znowu będę i zrobię jeszcze kilka fotek.
On jest przecudny. Ogromny, puchaty, zdrowy, mruczący i lgnący do ludzi tak, ze nie sposób wyrazić słowami.


Jak mój Nikuś.. :1luvu:
i Nikuś też ma problem z łapkami.. taki sam jak rudy miziak..

Trochę chodzi ale niepewnie, czasem pełznie na doopce, czasem trzeba tę doopkę uprać..
Ale to chyba najbardziej miziasty i lgnący do ludzi z moich kociastych..

Wszyscy, którzy do mnie przychodzą, moga potwierdzić, że to on pierwszy wita gości, on domaga się miziania, on zaczepia łapką ludzia, żeby go głaskać i drapać pod brodą..

Niesamowicie wdzięczne i kochające, niepełnosprawne footerko.. :1luvu:
I baaardzo kochane.. :oops:

I gwarantuję, że rudy jest taki sam..
Jak komuś brakuje nakolankowego misia do miziania, to brać i kochać..
On odpłaci w dwójnasób.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28913
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt paź 17, 2008 6:14

Ech-biedny rudasek-kto da mu domek-czy ma szansę?

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt paź 17, 2008 6:30

Piękny jest :1luvu:

Może jakiś banerek dla koteczka?

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 17, 2008 8:11

Jeżeli nie zrobi sie badań i prześwietlenia to niw bedzie sie nic wiedzialo, a może jednak jest jakaś szansa. Ale dom jest potrzebny
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt paź 17, 2008 9:11

:(

bardzo mi szkoda kota, bardzo.... mi nóżki sztywne nie przeszkadzają, ale nie dam rady pomóc.... nie wyrabiam ostatnio finansowo :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt paź 17, 2008 9:19

Już wysłałam prośbę do ruru o banerek ...

I mogę tylko kciuki trzymać i błagać o kolejny forumowy CUD :|
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt paź 17, 2008 9:55

BANER DLA RUDEGO:
Obrazek

Kod: Zaznacz cały
[URL=http://tiny.pl/srt2][IMG]http://images38.fotosik.pl/20/d9c19384f22c2905.jpg[/IMG][/URL]


MUSI BYĆ DOM :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 17, 2008 10:03

Najważniejsze, że kotek jest kuwetkowy, to zwiększa jego szansę na dom.
Kasiu, może by go spróbować ogłaszać? Zawsze to jakaś szansa.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt paź 17, 2008 10:15

Trzymaj się koteńku, na pewno domek czeka na Ciebie :ok:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 17, 2008 10:19

może konsultacja u paru wetów? może jednak coś da się zrobić?jest taki kochany i piękny, zasługuje na szanse i domek kochający...parę dni temu koło mojej pracy jakiś głupi kierowca zapierniczał i zabił właśnie takiego rudego kotka, ten ma szanse jescze...
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt paź 17, 2008 10:23

Wklejam banerek i będę podbijać...

Finansowo będę mogłą pomóc dopiero po wypłacie... :oops:

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 75 gości