Strona 1 z 17
Mordownia w Olkuszu - przekręt z 1% :[

Napisane:
Nie paź 12, 2008 17:23
przez Kinya
Proszę wszystkie osoby, którym leży na sercu los unicestwianych w tym pseudoschronisku zwierząt o dzielenie się informacjami o tym co się tam dzieje, przypadkach nieprawidłowości itd. Są np. dziennikarze zainteresowani tym tematem, ale ze względu na zmowę milczenia wokół tego miejsca cięzko im zdobyć wiarygodne, potwierdzone informacje.
Ja ze swojej strony postaram się próbować dotrzeć do wszelkich instytucji, które mogą cokolwiek pomóc w tej sprawie. Wiem, że to niełatwe, ale nie można się poddawać, nie wierzę, że nie ma mocnych na ten chory układ. Przynajmniej spróbujmy...

Napisane:
Nie paź 12, 2008 17:34
przez Kinya

Napisane:
Nie paź 12, 2008 17:52
przez gagucia
kurcze ze 2 lata temu znalazłam na forum dogomanii chyba zdjęcie bardzo chorej zakatarzonej kotki i info że ona jest w olkuszu i że umrze. jakoś tak mnie wzięło i zaczęłam szukać na wszelakich forach kogoś z krakowa kto by ją zabrał. Zorganizaowałam jej dom tymczasowy i chłopaka który po nią pojechał. Potem tak ją pokochał że nie oddał jej do domu stałego który i tak zrezygnował.
Nie wiem jak wygladała procedura wydawania kota i w jakim stanie kot był w momencie wydania. Podobno w ledwo żywym.
To była czarna kotka - mam na kompie na 100% gdzieś jej fotkę na podstawie której zareagowałam. Teraz wydaje mi się to nie prawdopodobne że dzięki jednemu zdjęciu i przez kogoś z drugiego końca polski kotka ma pewnie dzisiaj super dom.
I jak gdzieś mam kontakt gg do tego chłopaka , jeżeli komuś będzie zależało to mogę poszukać. Przejrzałam teraz i na obecnym gg nie mam. Mam w piwnicy starego kompa ze starym dyskiem i tam może to być. Gdyby ktoś szukał kontaktu do osób, ktore adoptowały stamtąd cos chorego to polecam.

Napisane:
Nie paź 12, 2008 18:04
przez Kinya
Dzięki za odzew i bardzo proszę. Wszystko może się przydać.

Napisane:
Nie paź 12, 2008 18:53
przez Kinya
Ponawiam także prośbę z wątku gdzie temat się pojawił, o bombardowanie mailami (koniecznie ze zdjęciami!) i telefonami krakowską oraz katowicką redakcję "Uwagi" - robili już materiał o Krzyczkach, są szanse że o Olkuszu też przygotują. Muszą jednak mieć przekonanie, że ten temat kogokolwiek interesuje. Każde zamieszanie wokół tego miejsca jest bardzo nie na rękę właścicielom!
uwaga@tvn.pl
KRAKÓW
ul. Płk. Dąbka 2
30-832 Kraków
tel:12/652 8481, 652 8473
fax:12/652 84 75
KATOWICE
al. Korfantego 2/315
40-004 Katowice
tel:32/253 27 12
fax:32/253 27 23

Napisane:
Nie paź 12, 2008 19:12
przez Liwia
Osoby, ktore tam dzialaly raczej na forum sie nie udzielaja (na marginesie - jedna z tych osob pracowala tez przy Krzyczkach, z jakim efektem dlugofalowym pewnie wiesz).
Za Olkusz trzeba sie wziac albo na bardzo powaznie albo nie ruszac wcale.
Udalo Ci sie skontaktowac z dziwczyna, miau-forumowiczka, ktora tam dziala? Co mowi na temat Twojego pomyslu?

Napisane:
Nie paź 12, 2008 19:20
przez Kinya
Liwia pisze:Za Olkusz trzeba sie wziac albo na bardzo powaznie albo nie ruszac wcale.
Udalo Ci sie skontaktowac z dziwczyna, miau-forumowiczka, ktora tam dziala? Co mowi na temat Twojego pomyslu?
Z nią bezpośrednio nie, osoba która z nią współpracuje prosiła tylko żeby nie angażować ich bezpośrednio, bo chcą działać przez wyciąganie stamtąd zwierząt i boją się utracić taką możliwość.
Zdaję sobie sprawę, że ten temat to niesamowicie ciężki orzech do zgryzienia, ale jak nic nie robić? Idzie zima, masa zwierząt znowu padnie, a P. będzie zgarniał kolejne publiczne pieniądze na ich rzekome utrzymywanie. Zainteresowanie i chęć pomocy było na forum (zwłaszcza dogomanii) spore, ja tylko przedstawiłam swój pomysł i informacje które posiadam. Sama na pewnonic nie zdziałam


Napisane:
Nie paź 12, 2008 19:54
przez catalina
I znowu nic z tego nie będzie, kurcze, przeciez chyba ktos, pod pretekstem szukania zwierzecia moze wejsc, jakies zdjeciz zrobic, a moze ukryta kamera?

Napisane:
Nie paź 12, 2008 20:36
przez kitkowa
Kinya pisze:Ponawiam także prośbę z wątku gdzie temat się pojawił, o bombardowanie mailami (koniecznie ze zdjęciami!) i telefonami krakowską oraz katowicką redakcję "Uwagi" - robili już materiał o Krzyczkach, są szanse że o Olkuszu też przygotują. Muszą jednak mieć przekonanie, że ten temat kogokolwiek interesuje. (...)
TVN robił już materiały o takich pierdołach (!), że chyba nie muszą mieć wielkiego przekonania, że kogoś interesuje TAKI temat.
Nawet jeśli ludzi nie interesuje los zwierząt, to zainteresuje ich pożytkowanie publicznych pieniędzy.
Taki mój mały OT. Sory

Napisane:
Wto paź 14, 2008 14:58
przez Keirzontko
W innym wątku pisałam tu powtórzę - zrobiłam taki bannerek, a grrr... zrobiła do niego kod:
- Kod: Zaznacz cały
[url=http://tiny.pl/sgxw][img]http://img227.imageshack.us/img227/8859/pseudoschronxf9.jpg[/img][/url]

Napisane:
Wto paź 14, 2008 15:05
przez Keirzontko
dubelek


Napisane:
Wto paź 14, 2008 22:39
przez Kinya
Dziękujemy ślicznie za wstawienie banerka i kodu, im więcej tym lepiej

Przepraszam, że nie odzywam się na bieżąco, ale czas mi nie pozwala - co wcale nie znaczy, że o kociakach zapomniałam, jutro mam wygospodarowany czas na obdzwonienie kilku miejsc w tej sprawie i zebraniu jak największej dokumentacji. Będę wrzucać informacje jeżeli tylko czegoś konkretnego się dowiem. Na razie studiuję głównie akty prawne...
Nadal prosimy o maile maile i telefony do Uwagi, to mi przygotuje grunt do negocjacji w sprawie reportażu.

Napisane:
Śro paź 15, 2008 3:25
przez Koszmaria
kitkowa pisze:Kinya pisze:Ponawiam także prośbę z wątku gdzie temat się pojawił, o bombardowanie mailami (koniecznie ze zdjęciami!) i telefonami krakowską oraz katowicką redakcję "Uwagi" - robili już materiał o Krzyczkach, są szanse że o Olkuszu też przygotują. Muszą jednak mieć przekonanie, że ten temat kogokolwiek interesuje. (...)
TVN robił już materiały o takich pierdołach (!), że chyba nie muszą mieć wielkiego przekonania, że kogoś interesuje TAKI temat.
Nawet jeśli ludzi nie interesuje los zwierząt, to zainteresuje ich pożytkowanie publicznych pieniędzy.Taki mój mały OT. Sory
pozwoliłam sobie pogrubić,to co mi się wydąło istotne
masz całkowitą rację
możnaby na tym oprzeć całe działanie-trzeba się dowiedzieć jak i skąd[bo raczej ile się nie da

] te dofinansowania...ile około idzie w to "schronisko" pieniędzy...a ile idzie na willę czy samochód pana kierownika[?] "schroniska"
a na koniec waląć materiałem filmowzym z "azylu" i cytatami z wypowiedzi ludzi którzy tam byli i/lub wyciagneli z tamtąd kota/psa...
zastanawiam się czy mogłabym jakoś pomóc z materiałem filmowym[zdjęciami?]...


Napisane:
Śro paź 15, 2008 7:23
przez Liwia
jak skąd? Z gmin. Facet wygrywa legalne przetargi.
Kinya, skontaktuj sie z misssiek, bardzo Cie prosze.

Napisane:
Śro paź 15, 2008 10:57
przez catalina
Wygrywa przetargi, bo nikt inny się nie zgłasza............ jak ktos by się zgłosił to KTOZ by go poparł