WYSPOWCE - Prosimy o pomoc w przewiezieniu bud dla kotów_Wwa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 16, 2008 7:49

kropkaXL pisze::ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za udaną łapankę!

Powodzenia! :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40255
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob paź 18, 2008 6:26

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34546
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob paź 18, 2008 15:36

Tusia nie złapana :(
Iwona próbuje nadal
napisała mi dziś ze siedziała tam 2 godziny... prawie prawie... ale sie nie udało
Tusia dziś sporo zjadła
nie wygląda najgorzej

na Wyspie dzieje sie coś bardzo złego
Iwona napisała mi dziś że brakuje conajmniej 5 kotów z 2go stada (tam gdzie przebywa Tusia)...

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Sob paź 25, 2008 23:29

A tu co taka cisza? Martwimy się. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40255
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie paź 26, 2008 16:15

złe wieści :(

z Tusią lepiej, choć nie dała sie złapać (Iwona powiedziała ze rany się zrastają)

ale nie o to chodzi :cry:
od kąd Tusia została ranna duzo kotów nie pojawiało sie na karmienie...
dziś juz wiadomo że na pewno nie żyją :crying: :crying: :crying: :crying: :crying:


mowa tu AŻ o połowie stada :cry:


dzwoniła do mnie przed chwilą Iwona...
znalazła martwego Syjama [']
kot już od dawna nie żyje

przed pamietnym zajściem był to zdrowy, duży kocur - nie ma mowy o chorobie...

z 18 kotów zostało 9
z pierwszego domku tylko 4
z drugiego - 5


przeprowadzam się ze starego wątku Wyspowców tutaj, by móc na bieząco zmieniać tytuł i móc bardziej kontrolować wątek

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie paź 26, 2008 16:23

z dnia Sob Paź 11, 2008
Aia pisze:zacznę moze od tego ze
po pierwsze :(
ktoś doszczętnie zdemowował pierwsze 2 domki kotów (stado nr 1)
zastalyśmy tam z Anika pobojowisko :(
nie był to przypadkowy akt wandalizmu tylko z premedytacją wymierzone przeciw kotom/nam :(
wszystkie miski potłuczone, pełno szkła
wszystkie miski plastikowe!!! pałamane na kawałeczki :!: wielkosci 3 cm
budki połamane w drobny mak
jedzenie rozsypane po całej altance
ramy okienne powyginane
polar rozrzucony po działce...
ktos nawet próbował przewrócić jedną ze ścian altanki...

nawet nie mam siły tego komentowac...
tylko starsznie przykro
i zaczynam sie poważnie martwić


przypominam że 2gi domek równiez został jakis czas temu "uszkodzony" - balustrada zostala rozwalona i porozrzucana dookoła :? choć w srodku nic nie ucierpiało


dziś to co zastałysmy:
Obrazek Obrazek ObrazekObrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie paź 26, 2008 16:24

:cry:
Ale wiecie może, co się stało z tymi kotkami co nie żyją? :cry:
Jakaś przyczyna musi być! :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40255
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie paź 26, 2008 16:37

Iwona podejrzewa ze zostały otrute...
(ciałko Syjama było juz w stanie dość posuniętego rozkładu)

sądząc jednak po tym ze Tusia została ranna i w jaki sposób, i to że zastałyśmy z Anika zdemolowany jeden domek
ja bym była skłonna przypusczać że ktoś mógł sobie jakieś plowanie na koty zrobić...


Anika... :? nie wydaje ci się dziwne że policjanci którzy nas wtedy zatrzymali mówili coś o truciu czy zabijaniu kotów...
btw dla niezorientowanych to nas posądzili o te rzeczy - niby to w żartach

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie paź 26, 2008 17:47

jest jeszcze jedna sprawa...

Iwona pracuje po 12 godzin na dobę...
powiedziała że nie jest w stanie w tygodniu chodzić karmic koty


proszę niech się zdeklaruje choć jedna osoba, która mogła by regularnie raz w tygodniu chodzić dać jeść Wyspowcom

ja chodze w czwartki


dobrze by było by ktos obstawił wtorki, by koty choć co drugi dzień miały pełne brzuszki...

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie paź 26, 2008 18:33

Straszne....
co za bydlę to zrobiło.... :twisted:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie paź 26, 2008 20:09

Komu mogą przeszkadzać koty na opuszczonych działkach,aż tak bardzo żeby je wytruć :twisted:
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Nie paź 26, 2008 20:33

Nie, no po prostu nie wiem co powiedzieć :twisted:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Nie paź 26, 2008 22:21

Aia pisze:
proszę niech się zdeklaruje choć jedna osoba, która mogła by regularnie raz w tygodniu chodzić dać jeść Wyspowcom



podnoszę :(
ponieważ jeśli nikt się nie zgłosi na wtorki ... to koty będą jadły tylko raz w tygodniu :cry:
w weekendy bedzie chodzić Iwona

przypominam że ja mam Fundusze Wyspowców
jedzenie zakupie i dam osobie, która pomoże nam karmić, także nie poniesie nawet żadnych kosztów (prócz czasu poswięconego raz w tygodniu)


i tak jeszcze... :cry:
smutno mi bardzo, ponieważ równie mocno lubiłam Syjama
tak miło było patrzeć jak z nieufnego kota trzymającego sie z daleka od ludzi, stopniowo oswajał się ze mną... zaufał... :cry:
Syjamku :cry: [']
Obrazek Obrazek
Obrazek

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie paź 26, 2008 22:25

Nie wiem co napisać :(

A skąd wiadomo, że reszta (z tych podejrzewanych) też nie żyje? Czy Iwona znalazła też ich ciała?
Może po prostu uciekły? - chociaż jakaś część z nich...




Co do karmienia:

Ja nie mogę obiecać, że znajdę czas, a już na pewno nie moge zadeklarować, że w jakiś konkretny dzień będę miała czas. To zależy głównie od moich klasówek czy innych "równie szkolnych" obowiązków... nie mogę tego zawalić. Ale jeśli znajdę czas to będę wpadać. Jak rozumiem, czwartki są Twoje, Aia. A Iwona? może w któryś konkretny dzień tygodnia zawsze? (sobota i niedziela?) czy w ogóle nie ma czasu? A ta karmicielka jedna? kiedy przychodzi? bo ona chyba regularnie? Aia - czy wiesz które dni w tygodniu są "wolne" od karmienia kogokolwiek? Czyli kiedy trzeba przychodzić?


Jak wygląda Tusia? Nadal je? Nie paprze jej się ta rana?
Iwona będzie jeszcze próbowała ją łapać?
(szczerze mówiąc , to ja mam coraz mniej czasu wolnego, więc trudno mi będzie coś wysupłać na łapanie)



Co do policjantów :evil:
Aiu, czy podejrzewasz ich o to, że oni sami je potruli? :roll:
Nie było by to takie nieprawdopodobne...

Czy tylko że "wiedzą, ale nie powiedzą"?

(a poza tym: widziałam ich samochód jeszcze dwa razy niedaleko mojego bloku :evil:
ja wiem, że oni tu pracują, ale jakoś czuję się mniej bezpiecznie jak ich widzę :roll: :? )


I chyba rzecz najmniej ważna w tym momencie... mam u siebie w domu całkiem dobrą płytę sklejkową, taką cienką, ale solidną (z tyłu od szafki którą właśnie wywaliłam), chyba nada się na "zaklejenie" jednego okna w pierwszym domku. Można w niej wyciąć "otwór ewakuacyjny" w razie czego... wymiary: 79 na 74 cm. Może u mnie na razie postać. Jak się przyda, to dajcie znać.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 26, 2008 22:46

*anika* pisze:Nie wiem co napisać :(

A skąd wiadomo, że reszta (z tych podejrzewanych) też nie żyje? Czy Iwona znalazła też ich ciała?
Może po prostu uciekły? - chociaż jakaś część z nich...


wogóle ani razu nie pojawiły się na karmieniu, ani wtedy gdy Iwona łapała Tusię
co do niektórych kotów, moge sie zgodzić że nie przychodzą bo nie :roll:
ale np Gigant był zawsze...

poza tym Iwona ma dobry kontakt z bezdomnymi, którzy są na miejscu cały czas i wiedzą które koty zniknęły i sie nie pojawiają...

w czwartek pojadę tam i zbadam stan liczbowy kotów




Co do karmienia:
czy wiesz które dni w tygodniu są "wolne" od karmienia kogokolwiek? Czyli kiedy trzeba przychodzić?


najważniejszy jest WTOREK
(by koty choć co drugi dzień jadły)

sobotę i niedzielę bierze Iwona
czwartek ja

w resztę dni nikt regularnie nie przychodzi
druga karmicielka w zimę i brzydką pogodę się nie pojawia...


Jak wygląda Tusia?


Iwona powiedziała że rana przysycha, Tusia jje, Iwona nie ma czasu jej teraz łapać i ogólnie powiedziała że już raczej nie bedzie - że Tusia sama zdrowieje i w zasadzie nie trzeba już do weta... sprawdzę to we czwartek :roll:


Co do policjantów :evil:
Aiu, czy podejrzewasz ich o to, że oni sami je potruli? :roll:


nie wiem :oops:
po prostu teraz mi się to tak skojarzyło, że akurat policjant wspomniał i prawie nas oskarzał o trucie kotów, spisywał... kiedy akurat zaczęło się prawdziwe "trucie kotów"
a przypominając sobie tego typa :evil: bezczelny gówniarz nie policjant... i to co mówiła Iwona o "zbiorowym odpoczynku w czasie pracy" :evil: kilku radiowozów na raz... a cholera wie co takim strzela do łba :evil: :evil: :evil:

równie dobrze kotom mogli zrobić krzywdę znudzone małolaty na wagarach :roll:


sklejkę, jak nie przeszkadza, to trzymaj - przyda się

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17100
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga909, indianeczka, magnificent tree, nfd, ryniek, Zeeni i 477 gości