Strona 1 z 10

Dwie srebrzyste perełki i krówka błagają o DT! PILNE od str8

PostNapisane: Wto paź 07, 2008 21:08
przez Lemoniada
Sąsiedzi widzieli go już wcześniej, ale ja zobaczyłam dopiero dziś. Maleńtas krówkowy, na oko dwuipółmiesięczny. Zaniedbany, brudny i chyba zarobaczony, oczka załazawione, ale na nic poważnego to nie wygląda, zwykłe przeziębienie. Nakarmiłam bidę na ganku bo dostał lanie od moich przydomowych kocurów kiedy zbliżył się do ich misek. Bardzo bym chciała, ale nie mogę dać mu tymczasu, pomijając, że już jeden kociak siedzi u mnie już od jakiegoś czasu i nikt o niego nawet nie pyta, matka dostała piany na ustach i zwyzywała mnie od popier... i kur..., wrzeszczała, że go otruje, musiałam go wynieść z powrotem na dwór :cry:
Jest zimno, ten maluch cały się trząsł. To synek niegdyś wyrzuconej i zupełnie już zdziczałej kotki, która pojawia się i znika. Zasadzałam się na nią kilka razy i nic, potem zniknęła na dłuższy czas, a teraz to... :cry: Maluszek najpierw długo uciekał, ale zwabiłam go puszką i złapałam bez trudu, boi się, ale widać, jak bardzo chciałby zaufać, już po chwili mruczał mi na rękach... Błagam, wiem, że teraz jest straszny okres, ba, zawsze jest straszny okres, ale może ktoś będzie mógł?? On ma szansę na bycie domowym miziakiem. Tylko potrzebuje DT! Ratunku!!! :crying:

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

PostNapisane: Wto paź 07, 2008 21:14
przez Mereth
:cry: :cry:

Kto pomoże? Prosimy, on taki młodziutki jest.

PostNapisane: Wto paź 07, 2008 21:23
przez Mimisia
Idzie zima, to straszne...To tylko jeden kotek, może ktoś mu da dom.

U mnie w mieście są jeszcze dwa takie "stadka" kotów bez dachu, schronienia, w krzakach. Boli taka bezsilność :(

PostNapisane: Wto paź 07, 2008 21:34
przez Lemoniada
Mimisia pisze:Boli taka bezsilność :(

Boli strasznie... A już szczególnie jak pomyślę o tej dzikiej kotce :( Chyba niemożliwe, żeby urodziła tylko jednego maluszka, reszta albo gdzieś się kręci, albo skończyła tragicznie. Zapytam jutro znajomą o klatkę-łapkę, kocicę widziałam ze dwa razy, może teraz mi się uda.

Krówek potrzebuje szansy... Nie wiem co robić :cry:

ObrazekObrazek

PostNapisane: Wto paź 07, 2008 21:46
przez monia_k
Biedactwo,może ktoś mu pomoże

PostNapisane: Wto paź 07, 2008 22:05
przez Lemoniada
Podnoszę, on tam siedzi i marznie. Najgorsze, że nie on jeden, tyle jest wątków adopcyjnych na miau, ale może... może... :cry:

PostNapisane: Wto paź 07, 2008 22:38
przez Kociama
:cry: Biedny Koteczek
Błagamy ,Domku prosimy znajdź się i pokochaj Ślicznotę :ok:

PostNapisane: Śro paź 08, 2008 6:23
przez Mereth
Podnoszę z samego rana.

Noce i ranki są teraz bardzo zimne.

PostNapisane: Śro paź 08, 2008 21:09
przez Lemoniada
Krówek nadal na dworze, nocuje na drzewie. Jak tylko mnie zobaczy strasznie krzyczy, żebym go tylko nie przegapiła. Kiedy moje podwórzowe kocury odprowadzają mnie pod drzwi, krówek przemyka się chyłkiem, pędzi za nami ile sił w łapkach. Boi się, ale tak bardzo chciałby do towarzystwa i ciepła, że gotów narazić się na lanie... Matka chyba na dobre już go odtrąciła :cry:

PostNapisane: Śro paź 08, 2008 23:45
przez monia_k
Biedactwo,a na allegro jest?

PostNapisane: Śro paź 08, 2008 23:51
przez Lemoniada
Nie... On jest przeziębiony i lekko dzikawy, jakoś nie mam złudzeń, że ktoś go weźmie :( Mojego zdrowego i przepięknego Kleofasa nikt nie chce..

PostNapisane: Czw paź 09, 2008 0:04
przez monia_k
Lemoniada pisze:Nie... On jest przeziębiony i lekko dzikawy, jakoś nie mam złudzeń, że ktoś go weźmie :( Mojego zdrowego i przepięknego Kleofasa nikt nie chce..


biedny,szkoda kotka,do tego idą chłody :(

PostNapisane: Czw paź 09, 2008 0:22
przez Lemoniada
Zdjęcia z porannego karmienia. Wyniosłam moim kocurom jeść, nałożyłam do miseczek. Maluszek skoro tylko mnie zobaczył zaczął krzyczeć z czubka drzewa... A potem zeskoczył i biegł za nami, ciągle skarżąc się na samotność i chłód :(

Specjalnie dałam mu jeść w zasłoniętym zakątku żeby Bury i Maślak mu nie wyjadły

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

Ale potrzeba towarzystwa okazała się silniejsza...

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

Czy mogę pobyć tu z wami? Czuję się taki opuszczony i bezradny...

ObrazekObrazek

Obrazek

ObrazekObrazek

PostNapisane: Czw paź 09, 2008 6:51
przez Mereth
Ech...

On jest taki śliczny, tak ładnie umaszczony.

Kto pomoże?

PostNapisane: Czw paź 09, 2008 9:11
przez Gretta
do góry koteczku!
może prędzej na Kotach ktoś by go wypatrzył? :(