Strona 1 z 1

wychudzenie

PostNapisane: Pt sie 08, 2003 11:21
przez graga
no właśnie - zauwazyłam, że wszystkie (oprócz tylko jednego) kocury z "mojego" podwórka są koszmarnie chude, zapadnięte boki, "zeszczurzone" pyszczki, nawet podwórkowy boss wygląda jak półroczny kociak...
nie dotyczy to kotek, te mają się świetnie

jeden z kocurów "prawie pomieszkujący" u pani Ali narobił jej w kuwetę robaków, małe czarne, ruszające się - dałam mu na odrobaczenie (dziś) i zobaczymy

czy przypadłośc innych kocurów może być też związana z robalami?
dlaczego nie kotki?
spróbuję je odrobaczyć ale jednak mam wątpliwości:
koty dzikie (ale one dzikie!!!) muszą sobie radzic z wirusami, robalami itp same, taki ich los, przezywają własnie dlatego, że sie uodparniają, nie mają jakby innego wyjścia...każdy z nich jest kocurem min 1,5-2 letnim a więc z lokatorami za pan-brat -

co innego może być przyczyna takiego wychudzenia
dodam przy tym, że apetyt mają, nie słyszałam, żeby kichały, kaszlały... pojedyncze przypadki (może załaskotała trawka, może coś stanęło w gardziołku)

zadzwonie oczywiście do weta ale co forum i Wasze doświadczenia, to większe szanse na dobra radę

dziękuję

PostNapisane: Pt sie 08, 2003 11:47
przez Estraven
Grago, jest regułą, że wolnożyjące kocury chudną latem, i to znacznie. Spośród tych, które znam na osiedlu dotyczy to gdzieś 70%. U domowych kocurków zdarza się to na mniejszą skalę, ale też bywa.

PostNapisane: Pt sie 08, 2003 11:47
przez Olivia
koniecznie odrobaczyć całe towarzystwo.
kotkom można domieszać do jedzenia preparat odrobaczający bezsmakowy albo o przyjemnym dla kota smaku.
bo na robale uodpornic sie nie można i na 99,99% zarobaczone sa wszytkie koty łącznie z maluchami, niestety

PostNapisane: Pt sie 08, 2003 11:49
przez Kazia
Czarne ruszające się robaki z kota 8O
W jelitach chyba tylko biale (bezbarwne) moga być ??
Nie można dać do zbadania, co to sa za jedne?

Zarobaczenie może być przyczyną wychudzenia, chociaż nie slyszalam o robakach związanych z plcia kota.
Może jakiś nowy, rzadko spotykany robak sie zadomowił?

PostNapisane: Pt sie 08, 2003 11:55
przez graga
Estraven pisze: jest regułą, że wolnożyjące kocury chudną latem, i to znacznie.


a kotki nie? na czym polega ta reguła? (jeden z kocurów jest OK :roll: )

ponadto one na prawde STRASZNIE wychudły... widać miednicę i kręgosłup, pod spodem zapadnięty bok i gdzies tam na dole dynda się brzuszek, tez poczatkowo myślalam- lato, upały itd ale nie wygląda to normalnie (na moje oko laika)

jeden z nich ma też niespecjalnie wypielęgnowana sierść, zaniedbał się biedaczek

odrobaczę (panacur czy jakoś tam jest bardzo zjadliwy ale trzydniowy)

dzięki za odzew i czekam dalej



( a może zważywszy, że wysterylizowałam im wszystkie kotki... cierpią bo ciurlać by im sie chciało :wink: )

PostNapisane: Pt sie 08, 2003 11:56
przez Olivia
graga pisze: )( a może zważywszy, że wysterylizowałam im wszystkie kotki... cierpią bo ciurlać by im sie chciało :wink: )

:ryk:
okrutnico.....

PostNapisane: Pt sie 08, 2003 12:00
przez Estraven
graga pisze:a kotki nie? na czym polega ta reguła? (jeden z kocurów jest OK :roll: )

Kotki nie. To dotyczy tylko kocurów. Sądzę, że ma związek z gospodarką hormonalną, ale to jedynie mój domysł. Niemniej z praktyki opiekuna dziczków znam to całkiem dobrze - większość znanych mi kocurków tak właśnie przez lata funkcjonuje - zaczyna zrzucać wagę około przełomu czerwca i lipca (czasem wcześniej), przybiera znowu od początku/połowy września. Niekiedy (jak obecnie u Toma czy Charliego, kiedyś u Dużego Jasnego) jest to znaczny spadek wagi, nawet gdzieś o 25%

Oczywiście, to co obserwujesz nie wyklucza chorób, ale też wcale nie musi być z nimi związane.