z doświadczenia i opinii weta: przy pierwszej transfuzji nie ma znaczenia grupa krwi. Choć jest możliwe, że skoro kociak jest pół/średnio długowłosy może mieć grupę B (zdaje mi się, że wetka mówiła, że MCO i norwegi mają B
)
Ja robiłam bezpośrednio z kota do kota, znaczy pobieraliśmy do strzykawki z jednego kota i wstrzykiwaliśmy do drugiego, tylko wolniuteńko.
myślę, że w tej sytuacji nie ma na co czekać, bez pomocy kot umrze, więc chyba lepiej robić cokolwiek, co daje mu szansę?...?