Felek - grzybica czy coś całkiem innego...

Piszę, bo mam nadzieję, że ktoś mi podpowie co to może być. Mój dwuletni kot Felek ma od roku coś na nosku. Chodzimy regularnie do weterynarza i jest leczony, ale leczenie nie daje efektów. Były badania, testy i diagnoza: Grzybica głębokich warstw skóry
A potem leczenie. Najpierw lekami na grzybicę dla ludzi. Męczyłam biednego Felusia tymi lekami przez dwa miesiące i cieszyłam się bo wszystko zniknęło. Radość nie trwała długo. Po miesiącu wszystko wróciło. Tym razem dostał sterydy i osłonowo antybiotyk o przedłużonym działaniu. Zaczęło znikać, więc po dwóch tygodniach dostał następny i za dwa tygodnie jeszcze jeden. Wszystko zniknęło. Po miesiącu mieliśmy w końcu przyjść na szczepienie, ale niestety, kolejny raz na nosie Felka pojawiły znane mi kropki
i nowa, duża kropa koło oka. Nie poszłam tym razem do weta, tylko obserwuje co się będzie działo ( kropa koło oka zniknęła po tygodniu sama) i piszę na forum. Może ktoś będzie potrafił mi pomóc, bo nie chcę żeby Feluś znowu dostawał sterydy
Wklejam kilka zdjęć. Początek choroby i stan obecny.









