Strona 1 z 2

wymiotujacy kotek

PostNapisane: Śro sie 06, 2003 12:28
przez Lenka
:( Bardzo prosze doswiadczonych kociarzy o rade: czy powinnam sie martwic faktem, iz Kapsel od jakiegos czasu wymiotuje sierscia? Wiem, ze u kotków z dluzszym wlosem to sie zdarza (jako efekt wylizywania sie), martwi mnie jednak nie sam fakt zwracania, a raczej jego czestotliwosc 8O
Odkad kotek dostaje karme Royal Canina na skóre i futerko - wymiotuje mniej wiecej raz na tydzien (i sa to ewidentnie klaczki). Czy to normalne, czy powinnam zmienic karme??? Do tej pory dostawal te sama marke, tyle ze dla juniorów i nie bylo zadnych problemów (opisane fakty zdarzaly sie sporadycznie). Prosze, doradzcie :!: :!: :!:

PostNapisane: Śro sie 06, 2003 12:37
przez Kesi
Lenko, spróbuj podawać regularnie pastę na odkłaczanie. Ja w odkłaczającą karmę nie bardzo wierzę, to znaczy w jej działanie. Dlaczego przedtem było w porządku, nie wiem. Może teraz zaczęła bardziej linieć?

PostNapisane: Śro sie 06, 2003 12:40
przez Lenka
To fakt, jest upal i wystarczy, ze Kapsel przejdzie po krzesle, a juz zostawia na nim piekne, srebrzyste wloski :lol:
A jak dokladnie nazywa sie ta pasta i gdzie ja kupic?

PostNapisane: Śro sie 06, 2003 12:41
przez PumaIM
RC Hair&Skin nie jest na odkłaczanie, tylko na poprawę jakości futra. Coś tam odkłaczającego ma w sobie Light, wzmaga częstotliwość kupkania (więc i kłaki wyłażą tą drogą), ale u niektórych trochę za bardzo.

PostNapisane: Śro sie 06, 2003 12:51
przez kinus
Proponuje Bezo-pet. Olka wymiotowala co dwa dni regularnie, po bezo-pecie jej sie nie zdarzylo ani razu.

PostNapisane: Śro sie 06, 2003 12:53
przez Lenka
Dziekuje i ponawiam pytanie: gdzie taka paste kupic - w sklepie zoologicznym czy u weta?

PostNapisane: Śro sie 06, 2003 12:55
przez Kesi
W sklepach też są, ale wet być może lepiej doradzi.

PostNapisane: Śro sie 06, 2003 12:58
przez kinus
Taniej w sklepie, ale fakt, ze wet moze doradzic. Ja pierwsza tubke kupilam u weta, nastepna juz w sklepie, bo taniej.

PostNapisane: Śro sie 06, 2003 12:59
przez Lenka
Dziekuje raz jeszcze w imieniu swoim i Kapselka! Tak naprawde nie jest to klopot dla mnie, po prostu martwie sie o zdrówko mojego malenstwa :(
Nawet zastanawialam sie, czy to nie ma jakiegos zwiazku z kastracja, ale chyba raczej nie :?: :?:

PostNapisane: Śro sie 06, 2003 13:02
przez Agni
Może być Bezo pet
albo Malt pasta (firm Beaphar lub Gimpet)
Moje koty dostają pastę Beaphara, bo ma wygodną tubkę do wyciskania specyfiku.

PostNapisane: Śro sie 06, 2003 13:07
przez Lenka
Powiedzcie mi jeszcze, jak podajecie kotkom taka paste? Tzn. jak czesto, przez jaki okres i w jakich ilosciach? Aha, no i Kapsel pozera tylko sucha karme - jak daje mu cos innego, co najwyzej powacha, skubnie jeden kes i przesuwa sie do ukochanej miseczki z karma... :wink:
Jak wiec zmusic go do zjedzenia takiej pasty?

PostNapisane: Śro sie 06, 2003 13:29
przez Anja
Lenka, te pasty sa najczesciej tak zrobione ze koty wrecz prosza o nia. Zajadaja sie tym, az sie uszka trzesa. Czasem koci gust zalezy od firmy, ale to musisz juz sprawdzic sama. Mozesz podawac na spodeczku lub lyzeczke do wylizania. Na pewno nie bedziesz miala z tym problemow :lol: .

PostNapisane: Śro sie 06, 2003 13:39
przez Lenka
Skoro tak, to nie mam sie czym martwic :lol: :lol: :lol: Jeszcze raz wielkie dzieki za pomoc!!! Jakze ja sie ciesze, ze trafilam na to forum... :1luvu: :1luvu: :1luvu:

PostNapisane: Śro sie 06, 2003 13:40
przez Agni
Szogun wylizuje pastę palca. Miłki jak widzi, że sięgam po tubkę natychmiast się dematerializuje. Niestety. Życie jest brutalne. Wyciskam pastę na palec i po prostu ocieram palec o zęby Miłki.
Nie lubi mnie za to przez następne 15 minut, oj nie lubi. :roll:
Pasty kupuję w sklepach zoologicznych.

PostNapisane: Śro sie 06, 2003 13:58
przez eve69
u nas jest walka o kocia paste

Nie bierze w niej udzialu tylko Mała- bo jej pasta jest najbardziej potrzebna :catmilk: