CALINECZKA ... w nowym domu!!! ( nowe zdjęcia ) :)

Przytargałam toto z działek, gdzie podrzucam kociakom jedzenie kiedy się chłody zaczynają.
Kotów jest tam sporo- dokarmiane- mają schronienia w dwóch altankach - nie zbliżają się do obcych.
Teraz są dodatkowo 4 kociaki, urodzone mniej więcej w pierwszej połowie lipca- leci im 3 miesiąc- juz się zamieniły z kuleczek w istotki na nieco dłuższych łapkach
Już w zeszłym miesiącu zwrócił moją uwagę szaraczek- znacznie mniejszy od rodzeństwa- na 100% jest to jeden miot ( rozmawiałam z właścicielem działki ) ... teraz róznica jest jeszcze większa- jest prawie o połowę mniejszy od rodzeństwa- generalnie sprawny ale nie uczestniczył w części zabaw- i tylko on pozwolił się złapać właścicielowi działki ( bez większego problemu )
Musiałam go "wyprać"
- kupa pcheł, brudu, 100 % ZAAWANSOWANY świerzb w uszach- mały ostatnio kiepsko jadł- brzuch twardy ( robale... ) bulgoty ze środka jak z garnka z zupa gotującego się...
Popołudniu do wetki jedziemy z tym "liliputkiem" - taki karłowaty jakiś się wydaje
Uszy będą leczone- potem konieczny DOBRY domek ( lub choć DT ) bo u mnie to szkoda słów.
Wklejam kilka fotek bidulka- aha- płeć nie do końca określona
Po wizycie w lecznicy napiszę coś więcej
Kotów jest tam sporo- dokarmiane- mają schronienia w dwóch altankach - nie zbliżają się do obcych.
Teraz są dodatkowo 4 kociaki, urodzone mniej więcej w pierwszej połowie lipca- leci im 3 miesiąc- juz się zamieniły z kuleczek w istotki na nieco dłuższych łapkach

Już w zeszłym miesiącu zwrócił moją uwagę szaraczek- znacznie mniejszy od rodzeństwa- na 100% jest to jeden miot ( rozmawiałam z właścicielem działki ) ... teraz róznica jest jeszcze większa- jest prawie o połowę mniejszy od rodzeństwa- generalnie sprawny ale nie uczestniczył w części zabaw- i tylko on pozwolił się złapać właścicielowi działki ( bez większego problemu )
Musiałam go "wyprać"

Popołudniu do wetki jedziemy z tym "liliputkiem" - taki karłowaty jakiś się wydaje

Uszy będą leczone- potem konieczny DOBRY domek ( lub choć DT ) bo u mnie to szkoda słów.
Wklejam kilka fotek bidulka- aha- płeć nie do końca określona





Po wizycie w lecznicy napiszę coś więcej
