Tygryski do oddania!Gdynia

Jak w temacie.
Bylam na spacerze z synem.Przechodzilismy obok bylego juz chyba muzeum wojska.Chodzi mi o to muzeum z starymi armatami, samolotami polozonego powyzej bulwaru nadmorskiego.Pisze bylego muzeum poniewaz eksponaty zostaly zepchniete w kat a na placu gdzie kiedys staly postawiono wieeeelki betonowy moloch.Co w nim bedzie nie mam pojecia.Niepokoi mnie fakt ze na terenie muzeum mieszka duzo wolnozyjacych kotow.Co sie z nimi stanie?Z tego co pamietam mieszkaly tam od zawsze, to byl ich teren i wiele razy mozna bylo zobaczyc kota-pilota ktory siedzial na samolocie lub kota armatowca wygrzewajacego sie na armacie.Nie wiem co bedzie z tymi kotami, moge sprobowac zglosic to to TOZu (juz widze ich interwencje!!!
)ale watpie czy zajma sie tym.W najgorszym wypadku moga wylapac koty i zawiesc od schroniska gdzie czeka je pewna smierc.
I tu moja prosba do Was kochani.Widzialam dzis piekna koteczke z czworka maluszkow.Pomozcie znalesc domek dla tej czworeczki a moze i dla kociej mamusi.Kociaki na oko maja jakies 2 miesiace, wygladaja zdrowo,baraszkuja wsrod zielska
Dwa kociolki sa szare,pregowane z bialymi skarpetami-cudenka
Jeden jest caly szary z czarnymi cetkami -tez slicznotek
A najpiekniejszy jest najmniejszy-szary z bialymi skarpetami i krawacikiem
Dowiem sie jutro czegos wiecej na temat tych kociakow bo na terenie tego muzeum jest stroz.Pewnie dokarmia te koty(widzialam puste miski) i moze pomoglby w lapaniu kociat.
Aha! juz jakis czas temu widzialam slicznego kotucha-kocurka tam wlasnie.Jest sliczny syjamopodobny.Czekoladowe lapki,pysio,ogonek reszta kremowa.Waski pysio i niebieskie oczka.Mowie Wam sliczny.Moze ktos chcialby doroslego kocurka syjamkopodobnego ktory za dobre serduszko i troche pieszczot odwdzieczy sie slicznym mruczando???
Zrobilam fotke.Chcialam zrobic fote kociakom ale mam lipny aparat i na zdjeciu kotow nie widac za to widac armaty
http://koty.rokcafe.pl/upload/P1010037.JPG
Bylam na spacerze z synem.Przechodzilismy obok bylego juz chyba muzeum wojska.Chodzi mi o to muzeum z starymi armatami, samolotami polozonego powyzej bulwaru nadmorskiego.Pisze bylego muzeum poniewaz eksponaty zostaly zepchniete w kat a na placu gdzie kiedys staly postawiono wieeeelki betonowy moloch.Co w nim bedzie nie mam pojecia.Niepokoi mnie fakt ze na terenie muzeum mieszka duzo wolnozyjacych kotow.Co sie z nimi stanie?Z tego co pamietam mieszkaly tam od zawsze, to byl ich teren i wiele razy mozna bylo zobaczyc kota-pilota ktory siedzial na samolocie lub kota armatowca wygrzewajacego sie na armacie.Nie wiem co bedzie z tymi kotami, moge sprobowac zglosic to to TOZu (juz widze ich interwencje!!!

I tu moja prosba do Was kochani.Widzialam dzis piekna koteczke z czworka maluszkow.Pomozcie znalesc domek dla tej czworeczki a moze i dla kociej mamusi.Kociaki na oko maja jakies 2 miesiace, wygladaja zdrowo,baraszkuja wsrod zielska

Dwa kociolki sa szare,pregowane z bialymi skarpetami-cudenka



Dowiem sie jutro czegos wiecej na temat tych kociakow bo na terenie tego muzeum jest stroz.Pewnie dokarmia te koty(widzialam puste miski) i moze pomoglby w lapaniu kociat.
Aha! juz jakis czas temu widzialam slicznego kotucha-kocurka tam wlasnie.Jest sliczny syjamopodobny.Czekoladowe lapki,pysio,ogonek reszta kremowa.Waski pysio i niebieskie oczka.Mowie Wam sliczny.Moze ktos chcialby doroslego kocurka syjamkopodobnego ktory za dobre serduszko i troche pieszczot odwdzieczy sie slicznym mruczando???
Zrobilam fotke.Chcialam zrobic fote kociakom ale mam lipny aparat i na zdjeciu kotow nie widac za to widac armaty

http://koty.rokcafe.pl/upload/P1010037.JPG