dwa uratowane kocurki czekają u mnie na nowy dom

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 13, 2003 12:22

Strasznie się cieszę :) To przepiękny kociak.

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw sie 14, 2003 6:29

Rozmawiałam wczoraj telefonicznie z nowym opiekunem Śnieżynka, jest biedaczek podobno smutny, mało aktywny. No, ale to pierwszy dzień. Nowy dom, nowi ludzie, bez braciszka...eh.

Kropka dołączyłam do mojego stada, nie może przecież siedzieć sam. I teraz widzę w pełni jaki ma charakter. Jest wspaniały. Bystry, śmiały, nie boi się, przyjazny, bez kompleksów, garnie się do człowieka, nie jest jednak natrętny potrafi się bawić sam.

Moje koty nie są zadowolone, jedynie Nieśmiałek zachowuje się przyzwoicie-trąca się z Kropkiem noskiem i nie syczy. Zwłaszcza baby mnie rozczarowały- Pikusia i Penelopa syczą , obrazone, wściekłe. A przecież Pikusia pięknie matkowała Krzysiowi i Jasiowi rok temu...
Krzyś wyraźnie ustępuje pola Kropeczkowi-na razie stracił swój ukochany zniszczony fotel.

Nie wiem co będzie...Już Śnieżynka było mi trudno oddać, a teraz gdy Kropek jest włączony w domowe życie to jak ja go oddam? Chyba że trafi się Kropeczkowi cudowny dom i cudowni ludzie. On nie jest mniej atrakcyjny od Śnieżynka. Ma piękne łatki, jest zgrabny no i ten charakter- czarujący.

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Czw sie 14, 2003 6:56

To może Kropuś już zostanie w tym kochanym stadku? :roll:

A Śnieżynek na pewno się przyzwyczai, tylko trzeba czasu...
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Czw sie 14, 2003 9:50

Cos mi sie wydaje, ze Kropek znalazl juz wspanialy domek :roll:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Czw sie 21, 2003 2:45

Ja już przestałam aktywnie szukać Kropkowi domu. Ogłoszenia te, ktore są zostawię do końca miesiąca i jeśli w tym czasie trafi się Kropkowi coś naprawdę wyjątkowego to może (ale wątpię)dam jeszcze komus szansę na kota o wyjątkowo milym charakterze.

Moi domownicy są na razie przerażeni i myślą,że żartuję.

Szukanie domu dla kota, który śpi ze mną, tuli się, mruczy okazuje kocie przywiązanie itd- to prawdziwe znecanie sie i tortury. Coraz gorzej znosiłam rozmowy z potencjalnymi opiekunami i czekanie na nich a potem nie przychodzili chociaz umówieni.
Czy Kropek i ja już nie mamy żadnych praw?!

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Czw sie 21, 2003 8:50

Magdaleno, nie torturuj sie! To jest najwyrazniej Twoj kot, jestes z nim zwiazana, nie mozesz oddac Kropka - tak czujesz, prawda? Ja to doskonale rozumiem, Rodzina musi tez - nie oddaje sie SWOICH zwierzat!
Najlepszego
:aniolek:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Czw sie 21, 2003 10:01

Magdalena pisze:Ja już przestałam aktywnie szukać Kropkowi domu. Ogłoszenia te, ktore są zostawię do końca miesiąca i jeśli w tym czasie trafi się Kropkowi coś naprawdę wyjątkowego to może (ale wątpię)dam jeszcze komus szansę na kota o wyjątkowo milym charakterze.

Moi domownicy są na razie przerażeni i myślą,że żartuję.

Szukanie domu dla kota, który śpi ze mną, tuli się, mruczy okazuje kocie przywiązanie itd- to prawdziwe znecanie sie i tortury. Coraz gorzej znosiłam rozmowy z potencjalnymi opiekunami i czekanie na nich a potem nie przychodzili chociaz umówieni.
Czy Kropek i ja już nie mamy żadnych praw?!


Magdaleno, moj brat ostatnio stracil kotka i prawdopodobnie bedzie chcial nowego. Bede z nim dzisiaj rozmawiac-on mieszka w w-wie i powiem mu ze na Bemowie jest kociak do wziwecia. :D Oczywiscie jak dalej aktualne. :lol: Dam ci jutro znac co zamierza. :?

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Nie sie 24, 2003 5:42

Jest mi tak smutno że nie wiem co napisać. Wczoraj zabrano mi Kropka. Czuję się z tego powodu bardzo źle.

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Nie sie 24, 2003 6:53

Magdaleno, ale jeżeli on bedzie miał dobry dom - to przecież dobrze, prawda? Chyba.... Choć ja Cie rozumiem, tyle serca włożyłaś w to żeby żył....
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Nie sie 24, 2003 9:03

Magdalena pisze:Jest mi tak smutno że nie wiem co napisać. Wczoraj zabrano mi Kropka. Czuję się z tego powodu bardzo źle.

Magda, więcej szczególów proszę. Kto wziął malucha? Brat Ary?
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie sie 24, 2003 9:50

Magdalena pisze:Jest mi tak smutno że nie wiem co napisać. Wczoraj zabrano mi Kropka. Czuję się z tego powodu bardzo źle.
Serdecznie wspolczuje :( , tez mi smutno...Ale rozumiem, ze Kropek bedzie mial kochajaca rodzine, napisz cos, prosze :!:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon sie 25, 2003 5:33

Jak pisałam chciałam, żeby Kropek został ze mną. To nie chodzi o to, że się nim długo zajmowałam, włożyłam w to serce, poprostu Kropek jest wyjątkowy. Miły, czuły, łagodny ale śmiały, bystry, inteligentny, pogodny. Sprawiał, że się uśmiechałam. Nie wiem kiedy się znowu uśmiechnę.

Powiedziałam mężowi (już nie TŻ), że nie będę dawać już ogłoszeń do GW, zaczęłam zdejmować te, które wisiały. Więc powiedział, że on będzie dawał ogłoszenia, atmosfera w domu była jak tuż przed konfliktem nuklearnym. Dał jedno ogłoszenie. Ja byłam spokojna, bo do tej pory nikt nie chciał Kropeczka, ci którzy dowiadywali się chcieli "białego długowłosego" . A Kropek to takie niby brzydkie kaczątko.

W sobotę ok.13 wróciłam ze sklepu a mąż mi mówi,że dzwoniła jakaś pani i przyjdzie zobaczyć Kropka. Awantura. Ja modlę się, żeby nikt nie przyszedł-jestem prawie tego pewna , tyle osób się umawiało i nie przyszło.

Przyszli,godzinę wcześniej niż się umówili. Matka i 22 letni syn-to on wymarzył sobie kota. Pytam skąd wziął informację o kocie. Z GW sprzed dwu tygodni-a więc jeszcze moje ogłoszenie. Ja na to, że właściwie zdecydowałam się zostawić sobie Kropka, mąż wywiera presję. Chłopak sympatyczny. Pokazałam mu Kropka. Chłopak wpadł w zachwyt. Autentycznie. Powiedział, że jest piękny, że marzy o tym ,żeby go móc zabrać. Ja na to, że go nie dam (mąż się hamuje ale ledwo ledwo), że tyle jest innych kotów-do wyboru do koloru. Chłopak (Paweł) , że nie chce innego-długowłosego, białego, młodszego, żadnego innego-że byłby szczęśliwy gdyby mógł wziąć Kropka.

Byłam jak w matni. Z jednej strony-moje serce i Kropek, który wtulił się we mnie, z drugiej strony zgrzytający zębami mąz, z trzeciej młody mężczyzna-sympatyczny, otwarty, pogodny-który zakochał się w moim Kropku od pierwszego wejrzenia!

Miałam do wyboru- odmówić, i zabrać tym samym Kropkowi być może jedyną szansę na dobry dom i kochającego człowieka(bo to w sumie jest najważniejsze), mieć w domu piekło i dalsze naciski na oddanie Kropka, jak Kropek czułby się w domu, w którym poza mną nikt by go nie chciał i nie kochał? Nawet moje koty go nie chciały.
Albo powierzyć Kropka Pawłowi i czuć to co ja teraz czuję, czyli żal, smutek.

Gdy są takie trudne decyzje trzeba wybrać najmniejsze zło. Jedyną istotą poszkodowaną jestem ja i mam poczucie krzywdy. A mój mąż chyba już wie ile będzie musiał za to zapłacić.
Jestem od soboty na wewnętrznej emigracji i coraz bardziej mi to odpowiada.

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Pon sie 25, 2003 7:23

Uffff... az nie wiem co powiedzieć.... :?
Trzymaj się, dziewczyno i napisz jak sie kotek miewa w nowym domu. Bo nie watpie, że jests w kontakcie z jego nowym "tatusiem"...l
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pon sie 25, 2003 8:13

Trzymaj sie Magdaleno

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pon sie 25, 2003 10:16

Trzymaj sie, Magdaleno. Bardzo Ci wspolczuje...To niesprawiedliwe...
Na pocieche tylko to, ze Kropek na pewno bedzie kochany i szczesliwy w nowej rodzinie...
Zycie pisze czasem takie scenariusze, ze...
Jestem z Toba, mam nadzieje, ze Twoi sie obudza i beda sie starali... :cry: :( :? :wink:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jowitha i 512 gości