toksoplazmoza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 18, 2004 21:45

Anja pisze:Sadze, ze lekarze wiedza co mowia, dlatego wyniki nalezy konsultowac z nimi :wink:

:) Ja na razie skonsultowałam z wetem, do którego miałam po drodze z moczem Kociego. Mówi, że takie IgG wskazuje na kontakt z wirusem przebyty w przeszłości.
Do ginekologa wybieram się dopiero na początku grudnia. I tak chyba pozwolę mu skończyć nadżerkową kurację, a potem wrócę do poprzedniego, bo ten zaczął rozsnuwać przede mną katastroficzne wizje kotów, które "chodzą po meblach jak nikt nie widzi i roznoszą zarazki". Nawet mu nie mówiłam że moje chodzą po meblach nawet jak wszyscy widza :twisted:
A poprzedni lubił zwierzęta :)
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lis 18, 2004 22:18

Olivia pisze:jedno wiem na pewno: każda dziewczyna planująca ciążę powinna zrobić sobie badanie na toxo i na różyczke o ile nie chorowała.

ja mam pytanie co do tej rozyczki, jak mi wiadomo w naszym kraju przeciw rozyczce obowiazkowo szczepi sie dziewczynki 13 letnie, to po co badanie na rozyczke?
ObrazekObrazekObrazek

eSqr

 
Posty: 144
Od: Śro wrz 29, 2004 9:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 18, 2004 22:27

eSqr pisze:
Olivia pisze:jedno wiem na pewno: każda dziewczyna planująca ciążę powinna zrobić sobie badanie na toxo i na różyczke o ile nie chorowała.

ja mam pytanie co do tej rozyczki, jak mi wiadomo w naszym kraju przeciw rozyczce obowiazkowo szczepi sie dziewczynki 13 letnie, to po co badanie na rozyczke?

Bo szczepi się obowiązkowo od stosunkowo niedawna, a całe mnóstwo byłych dziewczynek jest jeszcze w wieku produkcyjnym :wink:
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lis 18, 2004 22:32

aha :) choc ja bylam szczepiona 7 lat temu i wiem ze jakies 3-4 lata wczesniej szczepionki na bank byly, wiec to nie takie od niedawna :D no chyba ze ktos prawie pol mojego zycia traktuje jako chwilke :lol:
ObrazekObrazekObrazek

eSqr

 
Posty: 144
Od: Śro wrz 29, 2004 9:59
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 18, 2004 22:46

eSqr pisze:aha :) choc ja bylam szczepiona 7 lat temu i wiem ze jakies 3-4 lata wczesniej szczepionki na bank byly, wiec to nie takie od niedawna :D no chyba ze ktos prawie pol mojego zycia traktuje jako chwilke :lol:

:lol: no to ja mam o mniej więcej pół Twojego życia więcej niż Ty. Jak miałam trzynaście lat, to jeszcze nie szczepili, i pewnie przez parę następnych lat też jeszcze nie. Zostało jeszcze sporo roczników sprzed obowiązkowych szczepień, i do klimakterium im jeszcze daleko :wink:
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lis 18, 2004 22:51

ja mam 27 lat i byłam szczepiona 15 lat temu - obowiązkowo w podstawówce

giegie

 
Posty: 692
Od: Sob cze 26, 2004 8:25
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lis 18, 2004 23:11

giegie pisze:ja mam 27 lat i byłam szczepiona 15 lat temu - obowiązkowo w podstawówce

Próbowałam znaleźć w sieci info od kiedy zostały wprowadzone obowiązkowe szczepienia, ale nie znalazłam.
Tak czy owak, ja mam 31 lat, szczepiona nie byłam, podobnie jak wszystkie moje znajome w zbliżonym wieku, z których większość jest teraz właśnie na etapie powiększania rodziny. Można zrobić test, można się zaszczepić przed ciążą - tak czy owak testy są potrzebne, i jeszcze przez parę lat będą, mimo że teraz się szczepi obowiązkowo.
teraz w ogóle jest dużo więcej szczepień obowiązkowych niż dawniej.
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lis 18, 2004 23:26

Nuśka, ja tez mam 31 lat 8O i doskonale pamietam jak szczepili cala moja klase na rozyczke obowiazkowo w podstawowce. Mnie to szczepienie ominelo, bo mama zaszczepila mnie nadoobowiazkowo jak mialam 2 lata :wink: .
Rozyczke mam za soba, a toxo, ze tak to okresle spacyfikowane :twisted: 8) .
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro gru 29, 2004 13:50

Wiecie co? Świat jednak mnie zadziwia.
Moja znajoma z pracy od lat nie może zajść w sposób udany w ciążę, bo albo wcale nie zachodzi, albo w szybkim okresie po zapłodnieniu nastepowało poronienie.
Ostatnio zdecydowała się na in vitro, i przy tej okazji po raz pierwszy miała wykonane badania na obecność p/ciał na toksoplazmoze, rózyczkę i cytomegalię. No i w wynikach wyszły jej p/ciała na tokspolazmozę właśnie. A pan ginekolog powiedział jej, ze musi ją leczyć intensywnie, że badania wykazują, ze od dawna jest zarażona toksoplazmozą i to przez to były te ciągłe poronienia w ostatnich kilkunastu latach 8O
To ja juz nie rozumiem. Czy on ją nabiera? Bo skoro zaraziła się kilkanaście, powiedzmy, lat temu, to czemu pozoim p/ciał nie jest niski i właściwie bezpieczny. A skoro jednak zaraziła się niedawno i dlatego poziom p/ciał jest wysoki, to czemu on twierdzi, że toksoplazmoza była powodem poronień?
Dodam jeszcze, ze znajoma jest dość prymitywna, winą za jej zyciowe nieszczęście obarcza ród koci, i cały czas mnie napastuje słownie w związku z tym :evil:
I w ogóle poziom wiedzy na temat tej choroby jest żenujący. Jestem pielęgniarką, moje wszystkie koleżanki z pracy są pielęgniarkami, a okazuje się, że one nic nie wiedzą na ten temat :roll: Powielają tylko stereotypy dotyczące tej choroby. Ostatnio jedna z nich zarzuciła mi, że ja jestem niebezpieczna, bo mogę teraz wszystkie noworodki pozarażać tokspolazmozą. No ręce można załamać.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro gru 29, 2004 13:54

Ja różyczkę przechodziłam w przedszkolu. :)

Jowita

 
Posty: 6875
Od: Wto paź 19, 2004 19:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro gru 29, 2004 14:35

przeczytalam temat i dopowiadam ...pisze to co wiem :-D
toksoplazmoza wiekszoac z nas zarazila sie juz w naszych "cudownych" piaskownicach i wiekszosc z nas juz ja dawno przeszla bezobjawowo,pozatym zanim zajdziemy w ciaze warto sobie zrobic badanie krwi czy juz to przechodzilismy czy nie,i sie najzwyczajniej w swiecie zaszczepic ;-P
warto wspomniec ze mamy kotka,zeby ginekolog wiedzial ze musi na to zwrocic uwage,ale bez przesady!!...ja kocham moje stadko..i w zyciu bym sie ich nie pozbyla albo cos takiego...tylko dlatego ze bede miala dzidziusia!! jaka bym byla wtedy matka!?!!?w ogle to przeraza mnie ze kobiety tak malo wiedza na ten temat...jak komus ze znajomych wspomnialam ze mam 2 koty to pierwsze co uslyszalam "pewnie nie bedziesz mogla miec dzieci...bo koty zabijaja plod"!!!! co za bzdura....szczeka mi opadla....
czy my zejemy nadal w sredniowieczu?
i nie mam zamiaru odstawiac moich kochancow od pieszczot jak bede chodzila z brzuszkiem...i malo tego zapewniam ze beda mialy pozwolenie na lezakowanie na brzusiu :-P ot co.

ps ;nie czytalam odpowiedzi wiec moge sie powtarzac :-D
nigdy nie jest zle..jezeli moze byc gorzej ;-)
Obrazek

Samefusy

 
Posty: 715
Od: Śro gru 08, 2004 12:06
Lokalizacja: dom na końcu świata

Post » Czw gru 30, 2004 0:00

korodonia, lekarz moze miec racje.
Ostatnio edytowano Nie sty 02, 2005 21:54 przez Anja, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt gru 31, 2004 20:38

Czyli ja już nic nie rozumiem. Skoro świeżo po zachorowaniu toksoplazmoza powodowała poronienia, a potem już w pewien sposób macica przyzwyczaiła się do poronień, to czy ma sens leczenie w tym momencie tej choroby? Skoro zachorowanie nastapiło dawno, to jednak przeciwciała ju zdążyły się wytworzyć, i w ogole odporność też....
Oj, skomplikowane to jest :?
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob sty 01, 2005 19:16

kordonia, niestety nie umiem Ci pomoc.
Sadze ze nie ma reguly i nie ma sie dopatrywac podobienstw czy roznic. Kazdy jest inny i inaczej reaguje na te zarazenie. To jest jedyny negatywny przypadek, ktory ja znam.
Mysle, ze o reszte powinnas zapytac lekarza, tylko najlepiej takiego ktory lubi zwierzeta i nie bedzie wzbudzal niepotrzebnej paranoi :wink: .
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Sob sty 01, 2005 19:31

wybaczcie ale w "macica przyzwyczaila sie do poronien" nigdy nie uwierze :roll: musi byc jakis dodatkowy czynnik.

loeb

 
Posty: 791
Od: Pon lip 05, 2004 17:45
Lokalizacja: wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 139 gości