toksoplazmoza

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 01, 2005 19:34

loeb pisze:wybaczcie ale w "macica przyzwyczaila sie do poronien" nigdy nie uwierze :roll: musi byc jakis dodatkowy czynnik.


najprawdopodobniej taki ktorego lekarz nie potrafi ustalic - wiec toxo jest bardzo wygodna.
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Sob sty 01, 2005 22:08

eve69 pisze:
loeb pisze:wybaczcie ale w "macica przyzwyczaila sie do poronien" nigdy nie uwierze :roll: musi byc jakis dodatkowy czynnik.


najprawdopodobniej taki ktorego lekarz nie potrafi ustalic - wiec toxo jest bardzo wygodna.

istnieje cos takiego jak poronienia nawykowe - jezeli doszlo do kilku to nawet po usunieciu ich przyczyny sa problemy z utrzymaniem ciazy
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 02, 2005 0:18

hmno ale na czym ten mechanizm polega? nawykowe?
ja wiem tylko ze po poronieniu w miejscu zagniezdzenia jaja moze sie jakby zbliznowacic tkanka, i w ty miejscu inne jajo sie juz nie zagniezdzi, takze po aborcjach kiedys jak robili nie wiem jak to jest teraz jest niebezpieczenstwo ze beda trudnosci z kolejna ciaza, bo przy czyszczeniu macicy blona wyscielajaca ja ulega uszkodzeniu w niektorych miejscach czasem na duzej powierzchni.. czasem tez jest jakas reakcja autoimmunologiczna - to chyba dziala tez wtedy kiedy kobieta ma swego rodzaju blokade jakas emocjonalna..tyle moich wiadomosci z tego co wyczytalam :roll:

toksoplazmoza to powazna sprawa i nie ma co jej bagatelizowac, nie mowie ze to nie przez to , tylko tak ciezko przyjac do wiadomosci ze reszta to kwestia ..nawyku macicy? brzmi niespecjalnie :roll: tzn moze i tak to sie nazywa ale na czym to polega wlasciwie?

loeb

 
Posty: 791
Od: Pon lip 05, 2004 17:45
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie sty 02, 2005 0:30

http://www.libramed.com.pl/wpg/NumeryAr ... 02/07.html
nic tu o tokso nie ma
ide szperac dalej
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 02, 2005 21:53

loeb pisze:wybaczcie ale w "macica przyzwyczaila sie do poronien" nigdy nie uwierze :roll: musi byc jakis dodatkowy czynnik.

To go znajdz i podaj :? . Ja na temat swojej rodziny juz skonczylam pisac i cioci wypytywac wiecej nie bede, bez wzgledu na to co jeszcze tu przeczytam.
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon sty 03, 2005 0:20

Anja pisze:
loeb pisze:wybaczcie ale w "macica przyzwyczaila sie do poronien" nigdy nie uwierze :roll: musi byc jakis dodatkowy czynnik.

To go znajdz i podaj :? . Ja na temat swojej rodziny juz skonczylam pisac i cioci wypytywac wiecej nie bede, bez wzgledu na to co jeszcze tu przeczytam.

:roll:

loeb

 
Posty: 791
Od: Pon lip 05, 2004 17:45
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sty 03, 2005 0:35

loeb pisze:
Anja pisze:
loeb pisze:wybaczcie ale w "macica przyzwyczaila sie do poronien" nigdy nie uwierze :roll: musi byc jakis dodatkowy czynnik.

To go znajdz i podaj :? . Ja na temat swojej rodziny juz skonczylam pisac i cioci wypytywac wiecej nie bede, bez wzgledu na to co jeszcze tu przeczytam.

:roll:

Anja 8O 8O

małgo

 
Posty: 4627
Od: Śro mar 06, 2002 12:36
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon sty 03, 2005 13:36

Jak czyscicie kuwety?
łopatką i w rekawiczkach?
Ja czyszcze lopatka i nie zakladam rekawiczek. Po czysczeniu zawsze pierwsze co robie to myje rece.
Co o tym myslicie? powinno sie w rekawiczkach? A jesli tak to rozumiem, ze w takich jednorozowych, które sie zaraz potem wyrzuci?!
Karolina i kotki: Lolitka(12 m-cy) Cynamonek(7 m-cy)
http://www.empikfoto.pl/albumy5/87521/110376/previews/10985499_lola.jpg

kraszek

 
Posty: 154
Od: Śro lis 17, 2004 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 03, 2005 15:04

łopatką bez rękawiczek...
jak byłam w ciąży, to TZ przejął kuwetowy obowiązek
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob gru 03, 2005 12:11

Wiem, niby wszystko o toxo już było, ale jak odpowiadać na takie argumenty, to cytat z forum dla "starających się" (nasz-bocian)
"wydaje mi sie ze podstawa wszystkiego jest dobra informacja-a pozniej kazdy moze podjac swoja decyzje.Dlatego tez pisalam o glaskaniu bo teoretycznie jest to mozliwe-fakt ze jaja musza wtedy zostac na futrze przez trzy dni do okresu dojrzenia-moze tez i zajsc to jesli piasek jest nie zmieniany w kuwecie przez dluzej niz 3 dni(dokladnie 48h ale w praktyce dolicza sie dodatkowy dzien)i kot drapiac piasek moze osadzic jaja z kurzem na swojej siersci(no ale to ryzyko mozna wyeliminowac)-.Zreszta mozliwosc zakazenia poprzez glaskanie jest dla mnie malo wazna i malo prawdopodobna poniewaz wystarczy umyc pozniej rece, gorzej jest z zadrapaniami(kota wychodzacego na zewnatrz) ktore w odroznieniu od ryzyka zwiazanego z konsumpcja niedopieczonego miesa lub czyszczenia kuwety-nie mozna uniknac."
Czy faktycznie kot moze przeniesc te nieszczesne oocyty na futrze/pod pazurami?

Evika

 
Posty: 30
Od: Wto sie 09, 2005 18:10

Post » Pon cze 23, 2008 11:45

Nie widziałam, żeby ten link był gdzieś na forum - więc wklejam:)
http://www.wielun.fora.pl/zywienie-zdro ... e,437.html

A poniżej to co się pod nim kryje:)

ŻYCIE WETERYNARYJNE 2002, 77 (10)
Maria Kowalska


Celem pracy jest zwrócenie uwagi na niektóre aspekty nabytej postaci toksoplazmozy u ludzi i jej powiązań z inwazją Toxoplasma gondii u kotów. Sprawa występowania tej choroby bywa nieraz bagatelizowana, a część lekarzy weterynarii, jak i lekarzy medycyny przecenia bądź pomija rolę kotów. Artykuł został oparty na własnych, prawie 30-letnich doświadczeniach walki z tą chorobą zawodową lekarzy weterynarii, popartych danymi z piśmiennictwa oraz wynikającymi z kontaktów z wieloma ośrodkami diagnostyczno-terapeutycznymi toksoplazmozy w kraju i za granicą.


Etiopatogeneza

Toxoplasma gondii jest pierwotniakiem. Podobnie jak Cryptosporidium spp., Isospora spp. i Sarcocystis spp. należy do kokcydiów (Coccidia). Złożony cykl rozwojowy T. gondii opisano w 1970 r. (1). Umożliwiło to poznanie przebiegu inwazji zarówno u żywiciela ostatecznego (rodzina kotowatych), jak i żywicieli pośrednich (inne gatunki ssaków, zwłaszcza gryzonie, a ponadto ludzie oraz ptaki), a także źródeł i sposobów szerzenia się choroby (2).
Jak inne kokcydia T. gondii w swoim cyklu rozwojowym wytwarza formy rozmnażające się płciowo lub bezpłciowo. Toxoplasma gondii występuje w trzech zasadniczych postaciach rozwojowych: tachyzoitów, bradyzoitów i sporozoitów (2).
Tachyzoity (trofozoity) są postaciami wewnątrzkomórkowymi pasożyta. W ostrym okresie choroby mogą atakować większość komórek organizmu. Rozmnażają się bezpłciowo przez powstawanie dwóch osobników potomnych wewnątrz macierzystego (endodyogenia) i doprowadzają do rozpadu zaatakowanych komórek. W ostrej fazie inwazji mogą pojawiać się we krwi i limfie, ale są niszczone przez przeciwciała pojawiające się po 10-14 dniach od zarażenia. Powstają zarówno u żywiciela ostatecznego, jak i pośrednich. W komórkach żywicieli mogą tworzyć tzw. pseudocysty, które zawierają od 16 do 32 tachyzoitów. Cysty te pozostają przy 'ryciu przez kilka tygodni do kilku lat, po czym ulegają zwapnieniu.
W nabłonku jelit cienkich kota podczas rozmnażania płciowego pierwotniaka powstają oocysty. Zarażony kot wydala z kalem kilka milionów oocyst dziennie przez około 1-3 tygodni. Po tym czasie wydalanie cyst jest sporadyczne lub zanika całkowicie. Oocysty po wydaleniu z katem, przy dostępie tlenu, w odpowiedniej wilgotności i temperaturze, w wyniku sporulacji wykształcają wewnątrz sporozoity i stają się inwazyjne dla ssaków oraz dla ptaków.
Bradyzoity (cystozoity, stadium wolno dzielące się) powstają w wyniku bezpłciowego rozmnażania się pierwotniaka podczas inwazji przewlekłej w wielu narządach kota i żywicieli pośrednich. Tworzą się cysty tkankowe (najczęściej w mięśniach i mózgu gospodarza), wypełnione setkami, a nawet tysiącami bradyzoitów. Mają one zdolność przetrwania w organizmie gospodarza przez wiele miesięcy, a nawet lat, zachowując pełną inwazyjność i powodując stalą stymulację układu odpornościowego gospodarza. Dodatnie odczyny serologiczne utrzymują się najczęściej do końca życia (3).
Niedawno za pomocą badań immunoenrymatycznych (4), a także na podstawie analizy materiału klinicznego obejmującego nawrotowe toksoplazmozowe zapalenia siatkówki, toksoplazmozę nabytą ciężarnych, a także inwazję wrodzoną u dzieci i młodzieży (3, 5) wykazano, że proces pękania cyst tkankowych i nawrotów choroby jest w dynamicznej równowadze z mechanizmami odpornościowymi gospodarza. Rola biologiczna cyst tkankowych polega na umożliwieniu rozpowszechnienia pasożyta wśród różnych mięsożernych żywicieli, a przede wszystkim wśród kotowatych.
Sporulujące oocysty mogą przeżywać w środowisku zewnętrznym miesiące, a nawet lata i są oporne na działanie środków dezynfekcyjnych. Cysty tkankowe w mięsie przechowywanym w temperaturze 4°C wykazują zdolność do zarażenia w ciągu wielu dni, a nawet tygodni. Zamrażanie mięsa w temperaturze -20°C nie niszczy wszystkich cyst. Do ich inaktywacji prowadzi natomiast gotowanie przez 20 min w 60°C. Tachyzoity są bardzo wrażliwe na działanie środków do dezynfekcji.


Toksoplazmoza u zwierząt


Koty są jedynym gatunkiem zwierząt, u którego ma miejsce faza płciowego rozmnażania pasożyta w komórkach nabłonka jelitowego. Pozostałe zwierzęta kręgowe, będące żywicielami pośrednimi, mogą być nosicielami różnych postaci fary tkankowej cyklu rozwojowego pasożyta. Do zarażenia dochodzi przez zjedzenie którejkolwiek postaci rozwojowej pasożyta lub wewnątrzmacicznie.
Ponieważ koty nie są koprofagami, zarażają się zjadając żywicieli pośrednich pasożyta, w których tkankach znajdują się cysty wypełnione bradyzoitami. Uwolnione w jelitach bradyzoity wnikają do komórek nabłonka jelit cienkich, w których w wyniku rozmnażania płciowego powstają oocysty. Wydostające się do światła jelit oocysty wydalane są z katem. W środowisku zewnętrznym w sprzyjających warunkach w wyniku sporulacji w każdej z oocyst powstają dwie sporocysty, zawierające cztery zdolne do zarażenia sporozoity.
U pozostałych gatunków kręgowców ze zjedzonych sporulowanych oocyst lub cyst tkankowych w jelitach uwalniane są, odpowiednio, sporozoity lub bradyzoity, które wnikają do komórek jelit i do okolicznych węzłów chłonnych, gdzie ulegają replikacji, w wyniku czego powstają tachyzoity roznoszone z krwią lub limfą. Po pewnym czasie wskutek rozwijającej się odpowiedzi immunologicznej, zarówno humoralnej, jak i komórkowej, replikacja ulega ograniczeniu i dochodzi do powstania cyst tkankowych zawierających bradyzoity. Obecność bradyzoitów nie wywołuje reakcji zapalnej u gospodarza. Cysty umiejscawiają się najczęściej w ośrodkowym układzie nerwowym, mięśniach i narządach jamy brzusznej.


Występowanie i przebieg toksoplazmozy nabytej u ludzi

Toksoplazmozę nabytą cechuje różnorodność objawów klinicznych. Różne są też źródła i drogi zarażenia. Przebieg choroby zależy od stanu immunologicznego chorego.
Powszechne występowanie T. gondii w środowisku ma swoje odbicie w częstości inwazji tym pierwotniakiem. W naszym kraju dodatnie odczyny serologiczne można wykryć u ponad połowy dorosłych ludzi. Ostatnio coraz częściej opisywane są rodzinno-środowiskowe przypadki toksoplazmozy, zarówno w środowiskach wiejskich, jak i miejskich, o różnym standardzie sanitarno-higienicznym (6, 7).
Stwierdzenie dodatnich odczynów serologicznych w kierunku T. gondii nie jest równoznaczne z istnieniem choroby. Wiadomo bowiem, że większość seropozytywnych osobników z prawidłową odpornością najczęściej nie wykazuje jakichkolwiek innych objawów inwazji. Jest to więc właściwie zarażenie, a nie choroba. Ponieważ pierwotniak raz dostawszy się do organizmu pozostaje w nim przez wiele lat, stan taki nazywany jest toksoplazmozą utajoną (przewlekłą). Do uczynnienia inwazji dochodzi w pewnych okolicznościach u osób z niedoborami odpornościowymi (w przebiegu chorób układowych), jak i wskutek działania różnych innych czynników obniżających odporność, spowodowanych leczeniem immunosupresyjnym bądź przebytym niedawno ostrym zakażeniem (3, 5, 8 ), jak też u osób immunokompetentnych w wyniku reinwazji szczepami o dużej zjadliwości (8 ). Klinicznie wyraża się to zaostrzeniem utajonego zarażenia.
Na podstawie patomechanizmu inwazji rozróżnia się toksoplazmozę nabytą i toksoplazmozę wrodzoną (9). Różnorodność objawów chorobowych stwierdzanych w przebiegu toksoplazmozy nabytej jest powodem tworzenia licznych podziałów klinicznych. Najczęściej, biorąc pod uwagę dominujące objawy, rozróżnia się toksoplazmozy: węzłową, oczną, nerwową i płucną, a także inne postacie narządowe (9). Szczególnej uwagi wymaga toksoplazmoza u kobiet ciężarnych, gdyż grozi toksoplazmozą wrodzoną u dzieci (10) oraz u osób z HIV, ponieważ mogą wystąpić ciężkie zmiany wielonarządowe (11, 12).
W Polsce wszystkie kliniczne postacie toksoplazmozy u ludzi podlegają obowiązkowi zgłaszania, a od 2000 r. oddzielnie jest rejestrowana toksoplazmoza wrodzona. Z wykazów przedstawianych w biuletynach Państwowego Zakładu Higieny i Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej wynika, że ostatnio rocznie rejestrowanych jest około 300 nowych przypadków toksoplazmozy (13, tab. 1). Kryją się za tym ludzkie dramaty, wynikające z nieskutecznego leczenia, nawrotów choroby, nieodwracalnych zmian narządowych, a czasami nawet śmierci zarażonych osób. Niepokoić może porównanie występowania toksoplazmozy w krajach Unii Europejskiej oraz w Norwegii, gdzie w 1999 r. kliniczna postać toksoplazmozy wystąpiła u 309 osób mieszkających w 5 krajach, co oznaczało spadek zachorowań w porównaniu z 1998 r. - 363 przypadki (14), ze stale rosnącą liczbą przypadków choroby w Polsce.

Tabela 1. Zachorowalność ludzi na toksoplazmozę w Polsce w latach 1991-2001 (wg 13)

Lata Liczba zachorowań rocznie ogółem(przypadki wrodzone)
1991 178
1992 167
1993 173
1994 187
1995 256
1996 313
1997 316
1998 294
1999 272
2000 368 (7)
2001 447 (5)


Rozpoznanie

Prawidłowe rozpoznanie toksoplazmozy jest nieodzownym warunkiem odpowiednich decyzji dotyczących leczenia i zapobiegania inwazji. Pomimo rozwoju metod diagnostyki laboratoryjnej toksoplazmozy u ludzi, nadal istnieją poważne trudności w odróżnieniu świeżego i przewlekłego zarażenia i postawieniu wiarygodnego rozpoznania choroby (10, 15).
Inwazja T. gondii może być rozpoznana jako choroba tylko wtedy, gdy uzyskano zarówno kliniczne, jak i laboratoryjne dowody jej aktywności, przy utyciu nieraz bardzo drogich i czasochłonnych badań uzupełniających, które muszą być wielokrotnie powtarzane (5, 8, 10, 15, 16). Do postawienia rozpoznania nabytej neurotoksoplazmory, która początkowo może być mylona z różnymi zespołami neurologicznymi (m.in. z guzem mózgu, stwardnieniem rozsianym, polineuropatią), nieodzowna jest poza badaniami klinicznym i serologicznym kompleksowa analiza płynu mózgowo-rdzeniowego pacjenta, uzupełniona technikami obrazowymi, np. badaniem mózgu za pomocą rezonansu magnetycznego (5, 11, 12). Natomiast serologicznymi dowodami, często potwierdzającymi aktywność inwazji, jest wystąpienie zjawiska serokonwersji (zmiana ujemnego wyniku badania serologicznego na dodatni), znamienny (czterokrotny) wzrost miana przeciwciał przeciwtoksoplazmozowych (obecność bądź wysoki poziom przeciwciał IgM oraz wysoki poziom przeciwciał klasy G), stwierdzany przynajmniej w dwóch kolejnych oznaczeniach, w okresie nie krótszym niż 3 tygodnie (5, 16). W celu uzupełnienia rutynowej diagnostyki toksoplazmozy wykonywane są testy umożliwiające: określenie awidności przeciwciał klasy IgG (5, 16), oznaczenie przeciwciał anty-T. gondii w klasie IgA pojawiających się w ostrej fazie zarażenia (8, 10, 16) oraz nowoczesne techniki diagnostyczne, mające na celu wykrycie trofozoitów pierwotniaka lub jego krążących antygenów albo DNA w płynach ustrojowych chorego (5, 8, 16). Wykrycie krążącego antygenu świadczy o rozpoznaniu ostatecznym czynnej toksoplazmozy.


Epidemiologia toksoplazmozy u ludzi

Drogi zarażenia. W naszym kraju do zarażenia się ludzi T. gondii dochodzi z reguły na drodze pokarmowej (17). Ocenia się, że 25°k wieprzowiny i baraniny zawiera żywe cysty. W wołowinie zdarzają się wyjątkowo rzadko. Najczęściej (prawie 90% przypadków) do zarażeń dochodzi przez spożywanie surowych lub niedogotowanych produktów mięsnych, które zawierają pseudocysty z tachyzoitami lub cysty tkankowe z bradyzoitami pierwotniaka (8 ). 0 wiele rzadziej (w około 10% przypadków) następuje to przez spożywanie pokarmów lub płynów zawierających oocysty: warzyw, wody i innych płynów zanieczyszczonych odchodami kotów lub wdychanie oocyst wraz z kurzem i wtórne ich potykanie (17, 18 ).
Sporadycznie do nabytego zarażenia może dojść w wyniku wprowadzenia trofozoitów pasożyta do organizmu człowieka drogą parenteralną: przez zranioną skórę, drogą aerogenną lub dospojówkowo, w czasie wykonywania zabiegów na chorych zwierzętach bądź też podczas pracy w laboratorium z materiałem zawierającym T. gondii (19). Czasami zarażenie ma miejsce w następstwie przetaczania krwi, transplantacji szpiku kostnego lub narządów (16). Do grupy zarażeń parenteralnych za pośrednictwem trofozoitów należą ponadto wszystkie inwazje wrodzone (transmisja przezioryskowa; 16).


Rola kotów

Obraz kliniczny toksoplazmozy u kotów został opisany przez wielu autorów. Problem ten został też dobrze przedstawiony w języku polskim (20, 21). Ze względu na istotne znaczenie inwazji T. gondii dotyczącej zarówno kotów, jak i ludzi poświęca się jej dużo miejsca w ogólnoświatowej sieci informatycznej. Jednak rola kotów w rozprzestrzenianiu choroby, mimo prowadzenia bardzo rozległych badań, nadal budzi poważne kontrowersje.
Znaczenie epidemiologiczne kotów w przenoszeniu zarażenia w sposób jednoznaczny wiąże się przede wszystkim z wydalaniem oocyst i utrzymywaniem T. gondii w środowisku i w łańcuchu pokarmowym.
Jak wcześniej wspomniano, obecnie uważa się, że w zarażeniu człowieka bezpośredni kontakt z kotem i oocysty odgrywają zdecydowanie mniejszą rolę niż pozostałe formy rozwojowe toksoplazm, występujące w surowym mięsie oraz podrobach. Koty wydalające oocysty i pokarm zanieczyszczony oocystami stanowią natomiast główne źródło zarażenia toksoplazmozą w przypadku zwierząt hodowlanych (22). Istnieje kilka faktów potwierdzających rolę kotów w rozprzestrzenianiu toksoplazmozy nabytej u ludzi.

1. W naszych warunkach klimatycznych kot jest jedynym żywicielem ostatecznym T. gondii oraz siewcą i głównym rezerwuarem pasożyta.
2. Statystyki mówią, że w naszym kraju aktualnie żyje około 7 mln kotów, najczęściej bezdomnych bądź wolno żyjących; w praktyce ich liczba może być znacznie większa (23).
3. Koty, jako zwierzęta mięsożerne i polujące na gryzonie, narażone są na inwazję T. gondii (22). Pilotażowe badania wykazały, że ponad 70% kotów w naszym kraju jest serologicznie dodatnich (24). Jest to zarazem jeden z najwyższych na świecie wyników dowodzących zarażenia tym pierwotniakiem w populacji kotów (25).
4. U kotów zarażonych doświadczalnie wydalanie oocyst T. gondii może trwać nawet 6 lat (21).
5. Zarażony kot wydala do środowiska od 300 000 do 100 mln oocyst, które w sprzyjających warunkach (wilgotna gleba o określonej temperaturze) są zdolne do inwazji przez 12-18 miesięcy (2).
6. Oocysty mogą być roznoszone przez dżdżownice, ślimaki, karaczany i owady kałożerne, które jako wektory bierne pasożyta mogą być źródłem inwazji dla kotów trzymanych w domu (21).
7. Niektórzy lekarze medycyny na podstawie wywiadów epidemiologicznych są przekonani o zarażeniach ludzi wynikających z bezpośrednich kontaktów z kotami.

Są jednak dowody na to, że pomimo szerokiego rozpowszechnienia oocyst w środowisku człowieka zarażenie ma miejsce jedynie przy pracach ziemnych lub przez picie wody zanieczyszczonej odchodami kotów (2).
Mało prawdopodobna wydaje się toksoplazmoza nabyta spowodowana bezpośrednim kontaktem człowieka z kotem wydalającym oocysty (21, 24). Wiadomo bowiem, że oocysty, aby stać się postaciami inwazyjnymi, muszą przejść sporulację w środowisku zewnętrznym. Koty ze względu na swój behawior nie dopuszczają, żeby odchody pozostawmy wystarczająco długo na ich sierści {aż powstaną postacie inwazyjne pierwotniaka). Sporulacji oocyst w kale oddawanym do kuwet zapobiega codzienna zmiana piasku lub żwirku. Czynności te powinny być dokonywane w rękawiczkach. Po opróżnieniu kuwety powinno się dokładnie umyć ręce.
Wyniki badań serologicznych chorych na AIDS (21) sugerują, iż nie musi być konieczne usuwanie kota nawet z otoczenia tych ludzi. Przedstawiona rola kotów jako źródła inwazji T. gondii rozpatrywana w aspekcie zagrożenia zdrowia człowieka nadal wymaga dokładniejszego wyjaśnienia.
Główną przyczyną toksoplazmozy nabytej u ludzi jest spożywanie surowego lub niedogotowanego mięsa.


Profilaktyka toksoplazmozy

Walka z inwazją T. gondii u ludzi ze względu na istnienie wielu współistniejących łańcuchów transmisji jest niezmiernie trudna (17), zapobieganie zaś wystąpieniu zarażenia u kotów, zwłaszcza bezdomnych, jest praktycznie niemożliwe. Profilaktyka nabytej toksoplazmozy u ludzi powinna polegać na:
1. dbaniu o to, aby mięso i inne pokarmy byty wolne od toksoplazm; obróbkę surowego mięsa należy przeprowadzać w rękawiczkach, należy gotować wodę i pokarmy mięsne, gdyż wysoka temperatura inaktywuje inwazyjne postacie pierwotniaka, żywotność cyst tkankowych zmniejsza zamrożenie mięsa do -20°C przynajmniej na trzy dni przed jego wykorzystaniem, należy myć warzywa przed zjedzeniem (21);
2. zmniejszaniu liczebności populacji bezdomnych kotów (23);
3. unikaniu kontaktów z dziko żyjącymi kotami;
4. uniemożliwianiu kotom swobodnego wychodzenia z domu, a także karmienie ich mięsem gotowanym;
5. ochronie piaskownic (zakrywanie na noc) przed dostępem kotów;
6. przestrzeganiu zasad higieny osobistej, szczególnie po kontaktach z surowym mięsem, a także ściekami, ściółką i glebą oraz kotami i ich odchodami;
7. szerzeniu powszechnej oświaty zdrowotnej, zwłaszcza wśród ludzi należących do grup ryzyka - pracownicy służby zdrowia służb weterynaryjnych, dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym, kobiety w wieku prokreacyjnym, właściciele zwierząt, osoby z niedoborami immunologicznymi (16, 19);
8. podjęciu szerszych badań nad immunoprofilaktyką swoistą ludzi (21, 26);
9. doskonaleniu swoistych szczepionek dla zwierząt; obecnie na świecie dostępna jest jedynie szczepionka Toxovac, zapobiegająca toksoplazmowemu ronieniu u owiec (27), trwają ponadto badania nad efektywnością szczepionek dla świń oraz dla kotów (21, 26);
10. stosowaniu w obiektach hodowlanych kompleksowych zabiegów asenizacyjnych obejmujących również bezwzględny zakaz dopuszczania do tych pomieszczeń kotów.

W podręczniku chorób wewnętrznych psów i kotów, pod redakcją Ettingena i Feldmana (28 ), podane są odpowiedzi na pytania dotyczące toksoplazmozy najczęściej zadawane przez właścicieli kotów. Wśród nich znajdują się pytania dotyczące ryzyka zarażenia ciężarnych kobiet.

Czy ciężarna kobieta może stykać się ze swoim kotem?
Odpowiedź: Tak. Niebezpieczeństwo zarażenia się niedogotowanym mięsem jest dużo większe niż wynikające z obecności kota. Jednak lepiej będzie, jeżeli kuwetę, do której załatwia się kot, będzie czyścił inny domownik, a jeżeli jest to niemożliwe, kobieta ciężarna powinna to robić w rękawiczkach. Kuweta powinna być opróżniana codziennie. Po dotykaniu kota lub przedmiotów, które mogą być zanieczyszczone jego kałem, należy umyć ręce wodą z mydłem.

Co jeszcze może uchronić ciężarną kobietę przed toksoplazmozą?
Odpowiedź: Powinna unikać kontaktu z surowym mięsem i ziemią, która może być skażona odchodami kotów. Do pracy w ogrodzie powinna zakładać rękawiczki i dokładnie myć warzywa przed spożyciem. Surowe mięso powinna przygotowywać w rękawiczkach i później dokładnie umyć wszystkie sprzęty kuchenne. Przede wszystkim jednak powinna się wystrzegać jedzenia niedogotowanego mięsa.


Piśmiennictwo
1. Frenkel J. K.: Toxoplasma in and around us. BioScience 1973, 23, 34352.
2. Frenkel J. K.: Transmission of toxoplasmosis and the role of immunity in limiting transmission and illness. J. Am. Vet. Med. Assoc. 1990, 198, 233-240.
3. Borkowski P. K.: Współczesne poglądy na toksoplazmozę narzadu wzroku. Przegl. Epidemiol. 2001, 55, 48393. 4. McHugh T. D. i wsp.: Recognition of tissue cyst - specific antigens in reactivating toxoplasmosis. J. Med. Microbiol. 1997, 46, 587-595. 514

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pon lip 21, 2008 17:51 toksoplazmoza

Mam chorą córkę na toksoplazmozę która zaatakowała lewe oko i nie widzi na to oko byliśmy u różnych lekarzy i nic wszyscy mówią
że nie ma nadziei na wyleczenie oka że tak już będzie ma 17lat może ktoś spotkał się z takim przypadkiem i mógłby nam pomóc może gdzieś są jacyś lekarze do których moglibyśmy się udać może być też za granicą żeby tylko była jakaś nadzieja żeby nam ktoś pomógł prosimy o szybką odpowiedź

pawel11720

 
Posty: 1
Od: Pon lip 21, 2008 17:25

Post » Czw sie 07, 2008 23:04

Przyklejam się do wątku bo temat mnie interesuje.
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6931
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Śro wrz 10, 2008 7:24

Bardzo proszę o potwierdzenie czy ja dobrze myślę... :)

Jeśli moje kotuchy biegały po dworze lata temu (przed znalezieniem się u mnie) i miały tokso (to tylko założenie), to dziś już nie są źródłem zakażenia, bo nie wydalają oocyst, tak?

Taki kot spokojnie może być sobie w domu (rozumiem, że jak nie wychodzi, nie ma skąd znowu tego złapać?), można go miziać, spać z nim itd?

Dodam, że koty o których mowa jedzą mięso rzadko, ale zawsze przemrożone. Oczywiście łapią muchy czy ćmy, ale żadnych gryzoni czy ptaków nie spożywają. Przesiadują w oknach, ale osiatkowanych, więc nic ptasiego im tam nie wleci.

Proszę o potwierdzenie lub wyprowadzenie mnie z błędu, jeśli coś przekombinowałam. :)

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt wrz 12, 2008 10:15

podrzuce, bo jest tu pare pytan



tez czesto potrzebuje argumentow w/s tokso
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], jodanka, welon, Zeeni i 325 gości