toksoplazmoza

» Pt sie 01, 2003 10:09

Anja pisze:
Olivia pisze:zarazić sie od kota można WYŁACZNIE poprzez kontakt z odchodami albo krwią.
miałam toxo i miałam kotkę.
a zaraziłam się albo jedząc surowe mięso, albo od chorego dziecka w pracy

Ludzie od ludzi nie są w stanie się zarazić - żywicielem pośrednim jest człowiek i zwierzęta domowe (z wyjątkiem kota).
Polecam link: http://www.potomek.pl/toxoplazmoza_free.html

mogą.
przynajmiej tak ostrzegali nasi lekarze z oddziału: żyby uważać na krew toxo i cytomegalią.
twierdzili, że zakłucie zakażoną igłą grozi infekcją.
tak samo mówił lekarz z Inst.Medycyny Tropiok. któren był urzejmy mnie leczyć.
ale sama nie badałam tej sprawy :roll:

» Pt sie 01, 2003 10:12

Olivia, ale wydaje mi sie, ze o takie zarazenie trzeba by sie bardzo starac. W praktyce jest ono malo prawdopodobne :wink:

.

» Pt sie 01, 2003 10:20

czyli wszystkiemu winne moje wampirystyczne zamiłowanie do surowej wołowinki :oops:

aczkolwiek od czasu czoroby nie tknę surowego mięsa. nawet kotlety mielone doprawiam "na oko"

» Pt sie 01, 2003 10:23

Olivia, chyba masz racje :roll:

. O tatarze mozna zapomniec :twisted:

.

» Pt sie 01, 2003 12:43

Czy kot karmiony jedynie puchami, suchym i ew. serkiem może sie zarazic toxo? Nie wychodzacy oczywiscie.

Jak obrabiać jaja, aby wybic toxo? Czy jajka na miękko są bezpieczne?

Czy mozna zarazic sie toxo w ten sposób: kot po wyjsciu z kuwety chodzi wszedzie po mieszkaniu, po dywanie, stole etc. (i roznosi resztki kału np). Potem ja dotykam reka dywanu, badz stołu, potem jej nie umyję i dotknę ust (obliżę rekę :lol:

). Czy wtedy jest niebezpieczeństwo?
Albo kot, który sobie lize odbyt po wyjściu z toalety, potem myje całe futro- czy nie roznosi tego po całym ciele?

Czy wybieranie odchodów z kuwety łopatka (bez rekawic) jest bezpieczne?

No i ost. pytanie: czy niska temp. wybija toxo (mrozona wołowina)?

» Pt sie 01, 2003 13:00

Anju, gdzie robiłaś badania?
Czy wyniki są zawsze 100 proc. pewne?

» Pt sie 01, 2003 13:05

jedno wiem na pewno: każda dziewczyna planująca ciążę powinna zrobić sobie badanie na toxo i na różyczke o ile nie chorowała.
infekcje te są z reguły śmiertelne dla płodu, albo powodują ciężkie uszkodzenia.
ja na szczęście zrobiłam badanie w czas. z taki mianem przeciwciał jakie miałam, moja córeczka nie miałaby szansy się urodzić.

» Pt sie 01, 2003 13:13

katon-starszy pisze:Anju, gdzie robiłaś badania?
Czy wyniki są zawsze 100 proc. pewne?

W przychodni na Warynskiego, badania krwi robia codziennie do g.17 oprocz sobot. Badania sa na 100% pewne, jezeli pierwsze tak u mnie wykaze jakies nieprawidlowosci to jest obowiazkowo powtarzane w ciagu 2-3 tyg. celem ustalenia jakiego rodzaju przeciwciala sie posiada, w jakiej ilosci, czy jest to toksoplazmowa aktywna, czy przechorowana i i jak dawno temu.
Koszt jedengo badania ok. 45 pln = czyli x 2 daje w sumie ok. 90 pln. Wyniki sa w ciagu 5-10 dni.
W razie dodatkowych pytan pytan pisz na PW, mam sporo informacji na temat, bo mnie to interesuje :lol:

» Pt sie 01, 2003 13:15

Anja pisze:Koszt jedengo badania ok. 45 pln = czyli x 2 daje w sumie ok. 90 pln. Wyniki sa w ciagu 5-10 dni.

Kasa chorych nie refunduje tego?

» Pt sie 01, 2003 13:18

Olivia pisze:jedno wiem na pewno: każda dziewczyna planująca ciążę powinna zrobić sobie badanie na toxo i na różyczke o ile nie chorowała.
infekcje te są z reguły śmiertelne dla płodu, albo powodują ciężkie uszkodzenia.
ja na szczęście zrobiłam badanie w czas. z taki mianem przeciwciał jakie miałam, moja córeczka nie miałaby szansy się urodzić.

Wspolczuje Olivko

.
Z tego co wiem toxoplazmowa jest najbardziej szkodliwa dla plodu w ciagu pierwszych m-cy jego zycia. A to dlatego, ze pelna odpornosc na toxo nabywa sie mniej wiecej w takim okresie, o ile organizm nie jest oslabiony lub chory. W trakcie chorowania na toxo jest ona bardzo szkodliwa dla rozwijajacego sie plodu, jednak znacznie mniej w kolejnych 2 i 3 trymestrze ciazy. Obecnie sa antybiotyki, ktore brane przed ciaza pozwalaja skutecznie pomoc kobietom planujacym dziecko, a wlasnie przechodzacych toxo. czas leczenia trwa ok. 2 m-cy.
Chyba najlepiej miec dawno przechodzona toksoplazmoze z przeciwcialami, co nie oznacza, ze nie trzeba na siebie uwazac :wink:

.

» Pt sie 01, 2003 13:20

alahari pisze:
Anja pisze:Koszt jedengo badania ok. 45 pln = czyli x 2 daje w sumie ok. 90 pln. Wyniki sa w ciagu 5-10 dni.

Kasa chorych nie refunduje tego?

Nie wiem, nie mam czasu, aby uzerac sie z Panstwowa Sluzba Zdrowia. Musialam miec te badania, wiec je zrobilam prywatnie.

» Pt sie 01, 2003 13:25

Anja pisze:
alahari pisze:
Anja pisze:Koszt jedengo badania ok. 45 pln = czyli x 2 daje w sumie ok. 90 pln. Wyniki sa w ciagu 5-10 dni.

Kasa chorych nie refunduje tego?

Nie wiem, nie mam czasu, aby uzerac sie z Panstwowa Sluzba Zdrowia. Musialam miec te badania, wiec je zrobilam prywatnie.

Aha, dzieki :wink:

» Pt sie 01, 2003 13:36

co do badan to niech gin da skierowanie do parazytologa.a ten kieruje na badania na tokso.wszystko wychodzi taniej.ja tak zrobilam.swoja droga ja mam wynik ujemny.w ogrodku nei pracuje...surowizny nie jem,,,a cale zycie moich kotow u mnie to ja im kuwete sprzatalam..wiec wychodze z zalozenia ze kociambry me tokso nie maja :roll:

wlasciwie pani ginekolog nie ma chyba zamiaru mnie poslac na powtorne badania..bo po co.koty mam w domu...zarazic sie nie zaraza.( nie wiem czy to jest sensowne ale buty chowamy na wysokosciach tak wrazie czego :wink:

)