Strona 1 z 7

AGD - Minipimer i Braun - już nie moje - juz w domu :)

PostNapisane: Śro sie 27, 2008 7:00
przez goska_bs
Moje gospodarstwo domowe w wyniku lapanek z tego watku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=77628&start=405 wzbogacilo sie :twisted: o nowy sprzet AGD - Miniprimer Brown
"Sprzet" wyladowal co prawda w lazience :roll: a nie w kuchni ale to juz szczegol :P - dziekujemy cioci Andorce za blyskawiczne dowiezienie klatki dzieki czemu nowy nabytek nie mieszka w wannie - bo to byla dla nich jedyna dostepna opcja :oops:
Minipimer - malenka zaglodzona i zapchlona pingwinia, oceniona na 5 tygodni, waga 450 g - kosteczki, skóra, odchody pchel, pchły i futerko
Braun - brat Minipimerki - oczywiście tez pingwinek - większy od siostry - 600 g - ale tez chudy i zapchlony
Obydwa slodkie - Minipimer nawet juz rozmruczana ;) , Braun probuje pokazac jaki jest waleczny - ale jego ppphyyy jakos mnie nie przekonuje ;)

Minipimer jest tak naprawde szkielecikiem :( balam sie wyciagajac ja z pudelka czy zyje.... balam sie czy przezyje noc... przezyla .... chociaz jest strasznie slaba.
Je samodzielnie ale trzeba jej przypominac o tym ze male kotki musza jesc, przystawiajac do miseczki, pociamka pociamka i .... laduje pysiem w misce taka jest slabiutka :( Do kuwetki dzielnie maszeruje - bylo sioo i kilka kupek - kupy nieciekawe o konsystencji gestej smietany (no ale po surowej watrobce i mleku, ktore miala w smietniku, to nie takie dziwne)
Malenka po kupkaniu nie ma sil wyjsc z kuwetki :( czyscimy wiec podogonie z kupy i zwirku....co nie wzbudza wiekszych protestow. Dzis po pracy wyczeszemy troszke pchle truchla i odchody (mimo mojej fobii :oops: dzielnie iskalam wczoraj obydwa maluchy)
:twisted: i troszke przetrzemy futerko - na razie nie chce jej stresowac kosmetyka
Braun na szczescie je samodzielnie :), kuwetkuje - kupal wrecz ksiazkowy :) prycha :P ale na kolankach jest grzeczny - beda z niego koty ;)

Maluchy zostaly wczoraj odpchlone i delikatnie odrobaczone, na szczepienie sa za male i za slabe :( a ja panicznie sie boje - niby od pp minelo u mnie ponad 7 miesiecy ale.....


Moi rezydenci:
Serwis - mega foch :twisted: - na mordce mina - wez te swoje lapska ode mnie niedobra kobieto :x
Leoska - mega wzrost miziastosci 8O - na mordce mina - ale kochasz mnie jeszcze ;)
Mućka - mina - olewam to wszystko i tak mam swoj pokoj :roll:

PostNapisane: Śro sie 27, 2008 7:07
przez Magija
Cieszę się, że MiniPrimer lepiej. Nie wiadomo ile czasu one siedziały bez mamy. Załapała malutka z jedzeniem?

PostNapisane: Śro sie 27, 2008 7:07
przez tanita
cześć pingwiny 8)
trzymam za was kciuki bo jak tylko trochę wydobrzejecie i się ogarniecie to na pewno ciocia was z klatki wypuści :twisted:


goska_bs bo mnie to strasznie zaintrygowało - jak objawia się pchla fobia? :wink:

PostNapisane: Śro sie 27, 2008 7:09
przez CoolCaty
Oj dzieciaczki, miałyście fuksa :)

PostNapisane: Śro sie 27, 2008 7:20
przez mokkunia
No ja już wiem teraz, co bym usłyszała we wczorajszym telefonie, którego nie mogłam odebrać :twisted:
Jaja jak berety :D
Gosia wymiatasz :king:

PostNapisane: Śro sie 27, 2008 7:23
przez goska_bs
Niestety Minipimer - nie zalapala z jedzeniem :( tzn zalapuje na 10 sekund jak trzymam na kolanach, glaszcze i podsuwam miseczke.
Dokarmiamy convem ze strzykawki (na szczescie kocia szuflada pierwszej pomocy zaopatrzona byla). Za chwile jeszcze jedna mala porcyjka a pozniej do pracy i mala bedzie musiala sobie jakos poradzic.
Teraz spi przytulona do Brauna i butelki robiacej za termofor.

Tanita - ja mam fobie i alergie na wszelkie robactwo :oops: poza wyimaginowanym swiadem i wrazeniu ze cala jestem oblepiona tym swinstwem, po ugryzieniach mam wspaniale odczyny :P

PostNapisane: Śro sie 27, 2008 7:30
przez Magija
foto z komórki na szybko - nic nie widać :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Śro sie 27, 2008 7:32
przez mokkunia
Ale śliczne AGieDziaki :D

PostNapisane: Śro sie 27, 2008 7:46
przez magicmada
Niech wyrosna z nich wielkie kociska;)

PostNapisane: Śro sie 27, 2008 7:58
przez Georg-inia
mokkunia pisze:Gosia wymiatasz :king:


raczej: "Gośka, masz pozamiatane" :twisted:

ale poważnie: czapki z głów, drogie Panie ! Gośka Obrazek

PostNapisane: Śro sie 27, 2008 8:17
przez gosiaa
To teraz napychać brzuszki, odpoczywać i wracać do zdrówka :)

PostNapisane: Śro sie 27, 2008 16:32
przez TyMa
Ja nie mogę! Ale maluchy! No, nie będzie ci się nudziło! Oby szybko załapały z jedzonkiem. Nie ma się co dziwić, że po śmietnikowej diecie maja problemy z brzuszkami...

PostNapisane: Śro sie 27, 2008 17:00
przez Agn
Gosiu - :1luvu: .

Kciuki trzymam mocne.

PostNapisane: Śro sie 27, 2008 17:16
przez goska_bs
Pierwsze malenkie ufff :D
Do lazienki wchodzilam ze scisnietym gardlem i zoladkiem.... pierwsze spostrzezenie - obydwa zyja , drugie - miseczki puste, trzecie - kuwetka byla w uzyciu - siooo i ksiazkowe kupale :)
No to w te pedy przygotowalam papu - Minipimer samodzielnie zjadla spora porcje :D
Braun wcina az milo patrzec :) Pozatym to rycerzyk i obronca siostry - jak tylko mala zniknie mu z pola widzenia albo pisnie.... szuka jej i wystawia na agresora pazurki :)
Zaraz idziemy na jakies kocie zakupy - bo dla maluchow nic praktycznie nie mam. Pozniej lekka toaleta i kolejne odrobaczanie.

Minipimer nadal slaba i anemiczna - ale to samodzielne jedzenie daje mi nadzieje....

PostNapisane: Śro sie 27, 2008 17:39
przez Kicorek
Brawo Gośka i kociaki herbu AGD!
MiniPrimer - tak trzymać :ok:

Mućka? :conf: