Strona 1 z 4

WASYL mój mały tygrys:)

PostNapisane: Czw sie 21, 2008 13:23
przez NatusiaM
Witam!
Wasylek przyjechał do mnie w ubiegłym tygodniu aż z Wrocławia (w tym miejscu dziękuję za przywiezienie kotka :* ). Jest troszkę dziki,tzn z jednej strony lubi byc głaskany i baaardzo głośno mruczy,ale z drugiej fuczy i ucieka przed człowiekiem...taki niezdecydowany;)
Oto on:
http://i130.photobucket.com/albums/p269 ... et/3-1.jpg

http://i130.photobucket.com/albums/p269 ... et/2-1.jpg

http://i130.photobucket.com/albums/p269 ... et/1-1.jpg

http://i130.photobucket.com/albums/p269 ... kotek2.jpg

http://i130.photobucket.com/albums/p269 ... /kotek.jpg

Zdjęcia robione telefonem komórkowym,stąd ich słaba jakość. Czekam na komentarze:)

PostNapisane: Czw sie 21, 2008 13:24
przez JoasiaS
Komentarze będą zapewne wyłącznie pozytywne :lol:
Piękny kotek :D :D :D

Joasia

PostNapisane: Czw sie 21, 2008 13:40
przez Sihaja
Jaki slodki! Cudny kotek :) Gratuluje i zycze wielu szczesliwych wspolnych lat :)

PostNapisane: Czw sie 21, 2008 13:54
przez bmg
bardzo ładny kotek, nie widać jego niezdecydowania :!: :!: :!: :!: :!:

PostNapisane: Czw sie 21, 2008 15:16
przez NatusiaM
Bo lubi pozować do zdjęć:)
Upodobał sobie mój pokój i tam siedzi,na wołanie nie przychodzi,podwórka się boi,więc ani myśli o wyjściu. Jego ulubioną zabawą jest wskakiwanie do kuwety i rozsypywanie żwirku...Wasyl to mały głodomorek,jak poczuje,że niosę jedzonko,to mija cały jego strach:)

PostNapisane: Czw sie 21, 2008 15:19
przez galleana
Śliczny kotek, ma spore łapeczki więc pewnie wyrośnie na dorodnego kawalera :)

PostNapisane: Pt sie 22, 2008 20:45
przez malbor0
No boski jest po prostu :D I widać, że miziaków mu nie zabraknie. Cieszę się, że znalazł u Ciebie dom. Trzymam kciuki :ok:

PostNapisane: Pt sie 22, 2008 21:48
przez NatusiaM
Oj miziaków mu na pewno nie braknie,a może nawet miec ich dość:)
Ale musi to jakoś przetrwac. Każdy chce głaskać i miaziać takiego kisiunia. A teraz własnie rozrabia...robi z mojego pokoju pobojowisko...I wszystkich pozdrawia:)

PostNapisane: Czw wrz 11, 2008 20:27
przez NatusiaM
Ojojoj...jaki Wasylek był zarobaczony!!!
Aż mu białe robaki na sierść wyszły! Skąd to paskudztwo sie wzięło? Przecież mam go dopiero od miesiąca,nie wychodzi na dwór,nie je słodyczy...
Lekarz powiedział,że to prawdopodobnie tasiemiec koci. Ponoć jego larwy przenosza owady.A Wasylek ostatnio łapał muchy,a potem je zjadał (od razu dodam,że często nie sposób go powstrzymać,bo robi to błyskawicznie i najczęściej biegnie z muchą w najciemniejszy kąt). Czy to możliwe,aby zaraził sie od much?
Dziś dostał środek odrobaczający i czekamy na efekty.
Wizyta u lekarza była dla niego tak stresująca,że do teraz siedzi i się nie rusza (a było to ok.15...)
Pozdrawiam.


P.S. Tak poza tym,to Wasyl jest zdrowym kociakiem. Uwielbia polować na domowników. Nad ranem czeka aż się obudzimy (a do tej pory jest cichutko,jakby wiedział,że ludzie chcą spać,skubaniec mały),potem zaczaja się za rogiem i łapie za nogawki,często ściagając komuś całe spodnie luźnej piżamy:) Jest strasznym łobuzem,choć przyznam,że znam gorsze koty:) Ma na swoim koncie już jednego kwiatka,połamaną paprotkę,powykrzywiane zaczepy na zazdroski,upalcowane (wiecznie!) okna od łapania much,podrapane dwa krzesła no i oczywiście rany w ludziach:) Ale jest przesłodki.

PostNapisane: Pt wrz 12, 2008 15:29
przez Sihaja
Jej, jak słodko :) Fajne są kociaczki :)

PostNapisane: Sob wrz 13, 2008 8:41
przez malbor0
I mówiłam, że będzie miał u ciebie dobrze :)

PostNapisane: Nie wrz 21, 2008 16:37
przez NatusiaM
A Wasyl zniszczył paprotkę :evil:
...i nie tylko...:)

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 16:28
przez Sihaja
Ale radość co? :)
Jak się kociaste dobrze bawią, to jest cudnie :)

PostNapisane: Pon wrz 22, 2008 18:00
przez agul-la
piekny jest, a porzadna demolka to jest to :D

PostNapisane: Wto wrz 30, 2008 19:32
przez Sihaja
A co u Wasylka?