Strona 1 z 13

Chomiczek [*], pięknooka Jabłonka -Śnieżka ma DOM!!!!!!!!!!

PostNapisane: Nie sie 17, 2008 11:02
przez neris
Dzwoniła do mnie Chrupek z dogomanii - jakiś pan zadzwonił do niej z informacją, że jest na działce w Jabłonnej i okociła się tam kotka.
Państwo dzisiaj wyjeżdżają z działki i życzą sobie, żeby COŚ z kotami zrobić.

Pan tłumaczył, że kotka nie jest w stanie chodzić, a kiedy ją do tego ZMUSILI (?!?!?!?!) zrobiła kilka kroków, po czym schowała się w ciemnym kącie pozostawiając kocięta same sobie.
Jest podejrzenie, że kotka jest po prostu chora.
Nie wiem kiedy się dokładnie okociła, nie wiem ile jest małych.
Wiem, że cała rodzinka musi stamtąd zniknąć.

CZY ktokolwiek może pomóc? Ja ani auta, ani miejsca, ani możliwości...

PostNapisane: Nie sie 17, 2008 11:08
przez MartaWawa
podniose, bo wazne

PostNapisane: Nie sie 17, 2008 11:27
przez neris
Pomocy...

Kocięta są wczorajsze.
Boję się o kicię.

PostNapisane: Nie sie 17, 2008 11:38
przez neris
Nagle okazało się, że kociaki są 4-tygodniowe.

Na szczęście Tajdzi zaoferowała pomoc, trzymam więc kciuki za kicię i łapankę...

PostNapisane: Nie sie 17, 2008 12:03
przez teapot
Kciuki - ja już kostki z niecierpliwości ogryzam...

PostNapisane: Nie sie 17, 2008 12:56
przez neris
Tajdzi jest już na działkach.
Kciuki nadal potrzebne, oby tych kociąt nie było sześciu tylko ze dwa...

PostNapisane: Nie sie 17, 2008 13:08
przez sherina
:ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Nie sie 17, 2008 13:14
przez Aleksandra59
Mocne kciuki za całą akcję :ok: :ok: :ok:

koty

PostNapisane: Nie sie 17, 2008 13:40
przez wydra
najlepsze z tego wszystkiego jest:"panstwo sobie nie życzą kotów na działce" - a co "państwo" zrobili, żeby kotka była jedna, a nie zwielokrotniona o kocięta :!: :?:
"Państwo" są opóźnieni ... conajmniej w czas reakcji :!:

PostNapisane: Nie sie 17, 2008 14:19
przez Waldemar
Bardzo się martwimy z Fotką i Frankiem o kocią mamusię z maluchami.

PostNapisane: Nie sie 17, 2008 14:31
przez neris
Cóż, jeżeli chodzi o postawę "państwa" to w sumie niewiele jest osób, które w jakikolwiek sposób zwracają uwagę na to co się wogół nich dzieje.
Pan twierdzi, że myślał, że kotka jest sąsiadki i w sumie miał w nosie co się z nią dzieje.
Dopóki nie okociła się właśnie u niego :(

Tekst brzmiał "Czy schronisko może przyjechać i zabrać te koty?".

PostNapisane: Nie sie 17, 2008 15:02
przez Aleksandra59
A jakie wieści o akcji Tajdzi na działkach :?:

PostNapisane: Nie sie 17, 2008 15:37
przez Mysza
kotki nie udało się złapać, uciekła w las :(
Jest pogryziona, prawdopodobnie przez psy, łapki odarte ze skóry :(
Kociaki sa dwa czarno-białe z dwu miesięczne. Zwiewaja równo.

zostawiłyśmy klatkę łapkę, coś się połapie. Mam nadzieję, ze najpierw kotka, ze wróci :(

Parę osób nam pomagało szukac kotki. Mili ludzie, nie kociarze. Inni sąsiedzi kotkę karmią, mieli wysterylizować, ale jak widać nie zrobili albo nie zdążyli jeszcze tego zrobić.

PostNapisane: Nie sie 17, 2008 15:43
przez Aleksandra59
Trzymam mocno kciuki za powodzenie w złapaniu kotki i maluchów :ok:
Dziewczyny jesteście WIELKIE :1luvu:

PostNapisane: Nie sie 17, 2008 17:05
przez neris
Dziękuję Wam za natychmiastową pomoc.