Pysia po sterylce - śmierdzący problem :|

Definitywnie... Dwa tygodnie temu podejrzewałam, że to taka niby ruja, jakieś takie początki nieśmiałe... ale od dwóch dni mam pełzaka z dźwiękiem stereo
I ten zadek wypięty... No cóż, jutro jedziemy do weta - chcę umówić się na sterylkę. Widząc, że drugą ruję młoda dostała 2 tygodnie po pierwszej, dziękuję za takie perspektywy
Pyśka ma już 14 miesięcy! Chyba już bez obaw mozna ją będzie ciachnąć?!
I pomyśleć, że tak długo niepokoiłam się brakiem rujki...
O ja głupia, głupia Myszka... 


I pomyśleć, że tak długo niepokoiłam się brakiem rujki...

