Strona 1 z 1
Kot wymiotuje - co robic?

Napisane:
Nie lip 27, 2003 18:56
przez Ika
Kot mojej kolezanki od wtorku wymiotuje . Weterynarz po przeswietleniu normalnym i z kontrastem stwierdzil ze ma nienaturalnie grubie sciany zoladka. Od wtorku niewiele je a co zje to zwraca jest nawadniana ( to kotka - 15 msc, sterylizowana) w miare mozliwosci. Codzinnie u weta dostaje zastrzyk przeciwymiotny i nic. Wykluczono bialaczke, dzis wetka stwierdzila ze to moze watroba albo trzustka.
Ja ciagle jej mowie zeby kazala kotce zrobic kompleksowe badanie krwi albo zmienila weta. Sama nie wiem co dalej... moze wy macie jakies pomysly.

Napisane:
Nie lip 27, 2003 18:58
przez zuza
Kompleksowe badania krwi koniecznie. To dziwne swoja droga, ze przeswietlenie zrobili a krwi nie
Moja Czarna wymiotowala od watroby...
Biala od robali...
Sprawdzic trzeba krew koniecznie.

Napisane:
Nie lip 27, 2003 19:01
przez Ika
Dzieki Zuza - wlasnie klepie jej go glowy nauczona przez forum ze tylko kompleksowe badanie krwi. Dlaczego nie zrobili nie wiem - ja juz tam Borysa nie lecze.

Napisane:
Nie lip 27, 2003 19:02
przez Kazia
Czy kotka robi kupki?
Jeśli nie robi, proponuję wstepnie podać paste odklaczajacą, kilkakrotnie większą porcje.
Jak nie pomoże, po 6-12 godzinach, mysleć dalej...
Jeśli robi kupki, dobrze byloby zwrócić uwage na kolor. Przy trzustce kal jest odbarwiony, jakby szary...
Przy wątrobie, chyba jasnożólty albo białawy, nie jestem pewna, za to siuśki ciemne, takie prawie brązowe.

Napisane:
Nie lip 27, 2003 19:03
przez KasiKz
Wymioty mogą brac się z najróżniejszych przyczyn, ale weterynarz nie może poprzestac na jednym badaniu i podawaniu środków przeciwwymiotnych - nie tędy droga. Zresztą, ja nie będę podważać kompetencji weta, ale coś to dziwne


Napisane:
Nie lip 27, 2003 19:08
przez zuza
Ja przy zapaleniu watroby Czarnej nie zauwazylam zmiany koloru kupala...
Fakt, ze nie wiedzialam, ze moze miec inny kolor niz zazwyczaj.

Napisane:
Nie lip 27, 2003 19:11
przez Ika
Hmm w zasadzie wyproznia sie normalnie - kupki rzadsze ( chyba z powodu nawadniania) i koloru sraczkowatego. Z tym ze ona niewiele je wiec ...
Je glownie siemie lniane z meskiem - ale zwraca je po godzinie, 2 od zjedzenia.
Kolezanka jest na granicy wytrzymalosci rozwaza eutanazje - wiem wiem ... co to za wlasciciel ale ona nie moze patrzec jak kota sie meczy.

Napisane:
Nie lip 27, 2003 19:13
przez zuza
Ba, jak sprawa jest nieuleczalna to sie taka mozliwosc zaczyna rozwazac.
Najpierw badania, a potem dopiero wpadac w depresje.
Jak uleczalne to sie bez tego obejdzie
Krew pod katem nerek, watroby i cala morfologie.

Napisane:
Nie lip 27, 2003 19:37
przez jenny170
w zwiazku z jedzeniem - proponowalabym dawanie gerbera dla niemowlat,tylko takiego "naturalnie prostego", czyki 1-skladnikowego,kurczak albo indyk...jest bardzo dobrze przyswajalny i moze wzmacnic kizie...

Napisane:
Nie lip 27, 2003 19:40
przez zuza
Sa jeszcze karmy dla rekonwalescentow specjalne.

Napisane:
Nie lip 27, 2003 19:50
przez Ika
No coz z tym jedzeniem to nie wiem.... bo cokolwiek zje to zwraca! Dzis dostala pwe i jakis srodek uspakajajacy i teraz spi. Jak przekonac weta do kompleksowch badan krwi? Kazac zrobic i juz!?

Napisane:
Nie lip 27, 2003 19:52
przez Macda
Kazać zrobić i już. I zmienić weta


Napisane:
Nie lip 27, 2003 19:59
przez zuza
Tu nie ma przekonywac. Ma zrobic. Zreszta ja bym weta zmienila. Bo moze on nic z tych badan nie zrozumie jak taki odporny na wiedze...
