Jak to: kot bez zębów...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 13, 2002 15:07 Jak to: kot bez zębów...

W czasie kastracji i czyszczenia zębów pod narkozą okazało sie, że Maxio ma tak słabe żabki ,ze sie całe kiwaja - jednego nawet trzeba było wyrwać i wet powiedziała, że do 1/2 roku wszystkie mu wypadna...

Czy macie na to jekieś sposoby??
Lora oraz
Lucilla Obrazek & Maximus Obrazek "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."

Lora

 
Posty: 7552
Od: Wto lut 05, 2002 10:35
Lokalizacja: Kraków- Nowa Huta

Post » Pon maja 13, 2002 15:11

kota bez zebow tez trzeba kochac i szanowac !!!!!!!
Koty bez zebow tez moga zyc bez problemu , miekkie jedzenie .
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon maja 13, 2002 15:31

Lora nie przejmuj sie, koty nawet bez zebow daja sobie swietnie rade.
I tak jak Bomba mowi miekkie jedzenie.... dopuki ma chwiejne zeby, zeby nie bolalo i pozniej tez lepiej.
Ale ja mialam troche doswiadczenia z bezzebnymi kotami ktore normalnie jadly suche i nie sprawialo im to zadnego klopotu :D
Nie chcialy zmieniac jedzenia na puszki i jadly dalej RC

Pink

 
Posty: 12078
Od: Pon mar 04, 2002 18:47
Lokalizacja: Kostka Rubika

Post » Pon maja 13, 2002 15:33

Biedny Maxio!.
:( Obawiam się, że z moją Miłki niedługo też będę mieć podobny problem. Już nawet o tym pisałam tu na forum. Ale cóż, miękkie jedzonko i mam nadzieję, że kota będzie szczęśliwa nawt bez zębów. Jeszcze bardziej będę ją kochać (choć nie wie, czy można bzrdziej jeszcze?...) :wink:

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Pon maja 13, 2002 15:38

Kiciusia tez biedulka nie miała zębów, ale radziła sobie nawet z chrupkami. I zdażało jej sie podbierac psie chrupki, które sa większe i twardsze od kocich.

Iwona

 
Posty: 12805
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Wto maja 14, 2002 8:39

czyli nie musze szaleć że kot z głodu padnie :wink:
A kochac to ja bym go kochłą Bombusiu kochana nawet bez ogona - ja tylko mojego TŻ przestane kochać jak nie zacznie dbac o zęby, zapowiedziałam mu ze bez zębów to go nie chcę, ( no chyba ze sie to stanie w późniejszym wieku, a nie teraz przez zaniedbanie) :P
Lora oraz
Lucilla Obrazek & Maximus Obrazek "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."

Lora

 
Posty: 7552
Od: Wto lut 05, 2002 10:35
Lokalizacja: Kraków- Nowa Huta

Post » Wto maja 14, 2002 9:14

Mojemu Pitaszkowi po wypadku wet musiał wyrwać kilka ząbków bo się chwiały. Jednego kła ma tylko połowę a z tych przednich maluśkich ząbków został 1. Wet zapewniał, że kotom bardzo wcześnie wypadaja zęby i mogą bez nich żyć dalej.

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 14, 2002 9:35

Lora - będzie dobrze! Gdyby to miało oznaczać jakąś katastrofę, to wet by Ci to z pewnością powiedział. A ja postaram sie od mojego weta coś wywiedzieć.
Całuski!
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Wto maja 14, 2002 9:57

No ta wet powiedziął, mam złe wiadomosci, kotkowi do 1/2 roku wypadna wszystkie zabki, ale da sie z tym żyć...

No pewnie, że się da - on juz an przodzie nie ma wcale - tylko czy sie kot nie męczy bardzo - ale z tego co piszecie, radzą sobie :wink:
Albo mu wstawię państwowe :wink:
Lora oraz
Lucilla Obrazek & Maximus Obrazek "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."

Lora

 
Posty: 7552
Od: Wto lut 05, 2002 10:35
Lokalizacja: Kraków- Nowa Huta

Post » Wto maja 14, 2002 10:09

Lora, ja niezorientowana jestem- ile ma Maximus? Jak pisałaś o srterylizacji to myslałam, że młody kociak, a tu te zęby. To kiedy one wypadają?
My się własnie przymierzamy do wycięcia Pooky'emu co nieco, ale on ma 7 -cy i niedawno dopiero zmienil zeby.
Z wielką ciekawością czytałam opis Twoich przezyc. Poglaskaj kotka ode mnie.

Pooky

 
Posty: 217
Od: Pon maja 06, 2002 16:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 14, 2002 10:46

Wiezs on jest młody, tylko że Lora przygarnęła go z ulicy, najprawdopodobniej kocio zył w jakis strasznych warunkach, był chory z grzybicą... Lora go ratowała!
Liv + Mafi
& Lewka za Tęczowym Mostem
Obrazek


Zapraszam do czytania i komentowania:
Mój blog: Rekin w Himalajach

Liv

 
Posty: 21685
Od: Pon lut 04, 2002 15:40
Lokalizacja: Kraków - Balice

Post » Wto maja 14, 2002 10:47

q , biedny kot ......
ObrazekObrazekObrazek

Bomba

 
Posty: 7167
Od: Czw sty 31, 2002 23:09
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto maja 14, 2002 11:05

No weci ocenili go na około 2 latka...
Ale ten kot naprawdę dużo przeżył- jak go znalazłam ważył niecałe 3,20 teraz wazy 4 kg
Lora oraz
Lucilla Obrazek & Maximus Obrazek "Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."

Lora

 
Posty: 7552
Od: Wto lut 05, 2002 10:35
Lokalizacja: Kraków- Nowa Huta

Post » Wto maja 14, 2002 11:27

Biedny gladiator...

Ofelia

 
Posty: 19430
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto maja 14, 2002 11:41

U mojej ciotki jest kot bez zębów. Je calkiem normalnie.

Falka

 
Posty: 32591
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: gjakubowska, Goldberg, imatotachi, magic99, włóczka i 244 gości