Strona 1 z 11

Wątek o kocich seniorach, ich życiu i opiece nad nimi

PostNapisane: Sob sie 09, 2008 21:19
przez Marcelibu
To było: Szukam wątku, który by zawierał wskazówki dotyczące postępowania ze starymi kotami. Meo ma już 14 lat, widzę, że trochę gorzej się porusza, słabiej je... Szukałam wątku o staruszkach w Kocim ABC - nie znalazłam. Czy ktoś może mi pomóc? Bardzo będę wdzięczna za wskazówkę lub link.

Edit:
Mimo Waszej pomocy - nie udało mi się znaleźć takiego wątku, który traktował by o opiece, zdrowiu naszych kocich seniorów. Myślę, że będzie dobrze, jeśli taki temat jednak zaistnieje. Myślę, że to dobry pomysł na dziś jak i dla "potomnych" (następnych Forumowiczów).

Tytuł wątku zaczerpnęłam z postu Zuni :oops: - jeśli jest nieprawidłowy poproszę Zunię o znak w tej sprawie. Jesli uważacie, że powinien brzmieć inaczej - też dajcie znać, bardzo proszę.

A Moda poproszę o przeniesienie wątku na "Koty" - tam zagląda więcej Forumowiczów.

PostNapisane: Sob sie 09, 2008 22:10
przez villemo5
A może sama go załóż?? Chętnie poczytam 8)
Blanka ma też coś około 14 lat...

PostNapisane: Sob sie 09, 2008 22:19
przez Marcelibu
Ja niewiele wiem na ten temat :oops: . Może jednak taki wątek już istnieje, tylko ja znaleźć nie mogę...

PostNapisane: Sob sie 09, 2008 22:20
przez Zakocona
Mam 2 koty szesnastoletnie. :)

PostNapisane: Sob sie 09, 2008 22:21
przez villemo5
No widzisz Marcelibu? Już masz wątek o kotach seniorach! :lol:

PostNapisane: Sob sie 09, 2008 22:54
przez sanna-ho
[...]

PostNapisane: Sob sie 09, 2008 23:32
przez Marcelibu


Dziękuję Sanna-ho :D .

Przyznam, że chodziło mi raczej o taki wątek związany ze zdrowiem, prowadzeniem diety i temu podobnych spraw seniorów. Bardziej typu "Wątek dla nerkowców": występuje jakiś problem, który się opisuje ("coś się dzieje") - wtedy inne osoby, mające podobne problemy, dzielą się swoimi ewentualnymi doświadczeniami. Wiem, pewnie upierdliwa jestem... :twisted:

PostNapisane: Nie sie 10, 2008 0:27
przez sanna-ho
[...]

PostNapisane: Nie sie 10, 2008 0:39
przez zunia
Jutro napisze co ja wiem z mojego skromnego doświadczenia, dzisiaj już nie mam sily, moja kotka ma mniej więcej 14-15 lat.

PostNapisane: Nie sie 10, 2008 0:50
przez AnielkaG
Moja kotka dożyła 18 lat. Odeszła 2 lata temu. Nigdy na nic nie chorowała, tylko miała problemy z zębami (w 17 roku życia usunięcie kilku zębów w narkozie). Cały czas mi się wydaje ze gdzieś jest i zaraz wypadnie żeby mnie ugryźć....

PostNapisane: Nie sie 10, 2008 9:51
przez starchurka
:lol: "upiór w operze" :lol:
Xena lat 13. Też bym chciała wątek o zdrowiu staruszków :)

PostNapisane: Nie sie 10, 2008 11:34
przez meggi 2
Meo nie jest staruszkiem kocim, Marcelibu zobacz do jakiego wieku moga dojsc koty.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78470&highlight=

PostNapisane: Nie sie 10, 2008 11:47
przez Marcelibu
meggi 2 pisze:Meo nie jest staruszkiem kocim, Marcelibu zobacz do jakiego wieku moga dojsc koty.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78470&highlight=


Piękny wiek - 23 lata. Niech Basieńka biega sobie spokojnie za TM ['].

PostNapisane: Nie sie 10, 2008 12:32
przez zunia
No, postaram sie napisać jakoś skladnie.

Punieczkę przygarnęliśmy przeszlo 13 lat temu jako kotkę która miała rok może dwa, tego nie wiemy bo jej stan uzębienia był juz wtedy fatalny i w krotkim czasie stracila prawie wszystkie zęby( tzn usuniete miała), zostały jej trzy i te się maja dobrze. Oprócz stanu uzebienia Punia miała przepukline, niedorozwinieta jedną gałke oczną i polamany w paru miejscach ogonek i źle zrośnięty. Oprocz tych wszystkich niedoskonalości była okazem zdrowia aż do 10 roku życia. Wtedy to miala wycinanego guza gruczołu mlekowego, który odnowił sie po trzech latach i znow był wycinany-niestety złośliwy guz. Przeszła tez operację na przepukline i usuwany miala wielki torbiel nad zdrowym oczkiem.

Wyniki krwi miała zawsze idealne, dopiero dwa lata temu pogorszyły się wyniki wątrobowe ( powiększenie wątroby), ale nie mialo to zwiąsku bezpośredniego z jej wiekiem, trafila do młodej lekarki i ta po postawieniu mylnej diagnozy leczyła Punie na coś czego Punia nie miała :cry: , od tego czasu Punia caly czas musi przyjmować Essensiale na wątrobę.

Zachowanie Puni tez się zmieniło, ale to tylko ja widzę, moi rodzice tego nie zauważają. Punieczka prawie cały dzień śpi, nie lubi kontaktów z pozostałymi kotami. Poprostu chce mieć spokój, dlatego przygotowaliśmy jej dwa takie miejsca w domu, gdzie tylko ona może odpoczywać inne koty maja zabronione jej przeszkadzać, naszczęście przyjeły to do wiadomości.

Punieczka zawsze ze mną spala wtulona calym swoim ciałem a teraz od jakiegoś czasu już tylko śpi przy mojej twarzy ale nie przywiera do mnie i tak samo od pewnego czasu nie wchodzi pod kołdrę.
Jest wolniejsza, ma problemy z szybkim wstaniem, w tylnych łapkach zanikaja jej mięśnie i musimy je masować, ale nie jest jakoś tragicznie bo jak przychodzi pora obiadu to Punieczka doskonale potrafi znależć się na naszym stole i siedzieć między naszymi tależami i obserwować każdy
nasz ruch widelcem.

Punieczka je caly czas pokarm dla seniorów RC, ale szukam coś lepszego, myślalam nad biomilem ale jeszcze nie wiem. Apetyt ma dobry z kuwetą też nie ma problemów.

Punieczka, gdyby nie jej zdrowotne przejścia pewnie kondycyjnie była by nadal jak młodziutki kotek.

Acha, robimy jej badania co dwa miesiące aby kontrolowac jej stan zdrowia i od dwóch lat już nie jest szczepiona, tak zadecydowala wetka, z tym że Punia była regularnie szczepiona przez przeszło 13 lat i poprostu przy ostatnim szczepieniu bardzo źle się czuła.

Uff, narazie tyle. Jak sobie coś przypomne to zaraz napiszę.

Za błedy przepraszam ale chcialam szybko i jak najwięcej napisać :oops:

PostNapisane: Nie sie 10, 2008 13:53
przez villemo5
pisze jedna reka, druga przywalila malutka tymczaska...
biomill u mnie sie nie sprawdzil! koty nie chcialy jesc, a to taka droga karma :twisted:
musialam wydac (karme, nie koty)