Strona 1 z 2
Homeopatyczny uspokajacz

Napisane:
Sob lip 26, 2003 9:46
przez zuza
Biala jest we mnie zakochana. Meczy sie i placze jak wychodze z domu nie do pracy (to jedyne rozumie).
Poniewaz wyjezdzam na 2 tygodnie to poprosilam o cos, co jej ten czas pozwoli przetrwac. I dostalam. Lek jest homeopatyczny, wiec napisze o nim, bo czasem moze byc potrzeba, to warto wiedziec. Oczywiscie przed podaniem warto pogadac z wetem, ale jako, ze to homeopatia to raczej nie zaszkodzi.
Galsenium (albo Galsenicum, ale raczej Galsenium) 18 CH 2x dziennie po 3 kuleczki.

Napisane:
Sob lip 26, 2003 10:10
przez KasiKz
Jak to działa i gdzie można dostać?

Napisane:
Sob lip 26, 2003 10:16
przez zuza
Jak dziala to sie okaze. Ma uspokajac i polepszac humor.
Kupic mozna w aptece, moze sie okazac, ze w homeopatycznej.

Napisane:
Sob lip 26, 2003 12:08
przez Arnica
Podejrzewam, że chodzi o GELSEMIUM, a dokładnie GELSEMIUM SEMPERVIRENS w odpowiedniej potencji.

Napisane:
Sob lip 26, 2003 13:00
przez zuza
a bardzo mozliwe, pani doktor jest prawdziwa i bazgrze


Napisane:
Sob lip 26, 2003 14:09
przez Daga
Gapcio to bral. Mala fiolka z kuleczkami. Strasznie trudno podac je kotu, bo nie wolno dotknac ich rekoma (kulek homeo sie nie dotyka, nie wiem czemu).
Nie spytalam natomiast, moze da rade rozpuscic w wodzie.

Napisane:
Sob lip 26, 2003 14:23
przez Agni
Moja mama podaje homeopaty swjemu kotu. Wiem, że właśnie rozpuszcza je w malłej ilości wody i podaje za pomocą zakraplacza (strzykawka wlewa płyn do pyszczka pod zbyt silnym ciściniem i może to grozić zachłyśnięciem)

Napisane:
Sob lip 26, 2003 14:52
przez Pliszkowa
Powiedzcie mi, czy kot to tak bezbolesnie lyka? Moja koteczka po podaniu lekarstw 'dopyszcznie' zaczęla piane toczyc i parskac (w sumie to nei wiem ile wypila a ile poszlo na moje ubranie

Doszlam do wniosku ze latwiej jest zrobic zastrzyk niz podac cokolwiek w ten kochany pysio...
Pliszkowa

Napisane:
Sob lip 26, 2003 15:08
przez LimLim
Daguś leków homeotatycznych się nie dotyka, aby ich nie zabrudzić - zakazić.
Można je rozpuszczać w odrobince wody, tak się je podaje np. małym dzieciom , które nie potrafią ich ssać.

Napisane:
Sob lip 26, 2003 15:12
przez Agni
Aby zapodać płyn z zakraplacza, należy jedną ręką przytrzymać stanowczo kota za kark, a drugą zaopatrzoną w zakraplacz wlać bardzo powoli( z boku pyszczka) płyn, (żeby kot nadążał połykać).

Napisane:
Pon lip 28, 2003 11:11
przez Witch
Wysłałam mame na przeszpiegi i jest to cuś. Ale nie ma 18 CH jak pisze Zuza tylko 15 CH i 9 CH.

Napisane:
Pon lip 28, 2003 11:17
przez LimLim
Uuu..a ja mam w domu 30 CH? ,może można by zmniejszyć wówczas dawkę z 3 granulek na 1


Napisane:
Pon lip 28, 2003 18:33
przez zuza
To sie nie przeklada w prosty sposob... trzeba by spytac lekarza jak dawac inne stezenie.

Napisane:
Pon lip 28, 2003 18:34
przez Witch
zuza pisze:To sie nie przeklada w prosty sposob... trzeba by spytac lekarza jak dawac inne stezenie.
A czy on to ustala na podstawie wagi?

Napisane:
Pon lip 28, 2003 18:35
przez LimLim
Wiem Zuza, żartowałam
