Strona 1 z 40

Maciek - szczęściarz :):) w Swoim Super Domku :)

PostNapisane: Nie sie 03, 2008 19:28
przez berni
Usiadłam do kompa i nie umiem znaleść słów...
kolejny kot, kolejne nieszczescie, kolejna prośba o pomoc....

Maćka i moje ścieżki zeszły się dzieki forumowej MajeczQce. Okazało się, że MajeczQa wypoczywa w mojej wsi, i oczywiscie jak na forumowicza przystało ma wakacje od nauki, ale nie od kotów. Jedna pani na jej ulicy dokarmia stadko kotów, takich wiejskich...A na wsi jak to na wsi...kotów mnóstwo, kotów zaniedbanych, majacych wyzywić sie myszami, mnożacymi się po stodołach i krzakach...

Wsród stadka kotów jest kilka kotow które wymagały pomocy: m.in Maciek.

Maciek ogromny ogromny kocur kiedyś koloru czarnego.
Kiedys miał dom, ale go stracił. W wyniku smutnych okolicznosci co asolutnie nie tłumaczy "opiekunki" że AZ tak zaniedbała własnego kota.

Kot jest w stanie opłakanym.

Wrzody na rogówkach obu oczu, zapalenie spojówek. Ropa zaklejajaca oczy. Podejrzenie zapalenia płuc, swierzbowiec od lat zalegajacy w uszach.
Na sierści stada wszołów, pchły i kleszcze. W miejscu ugryzien rozdrapane rany. Futro przerzedzone, zmatowaiałe, miejscami powygryzane, wyrudziałe. Powiekszne bardzo wezły chłonne.

Maciek w takim stanie przezył conajmniej dwa lata. Karmicielka od czasu do czasu przemywała mu oczy herbatą, kiedy już przez ropę kompletnie nie było widać gałek.

Maciek od piatku jest w lecznicy.
Mam nadzieje że dla niego zaczyna sie nowe zycie. Dostaje leki: antybiotyki, witaminy. Został odrobaczony, pobrano krew do badania.

Ten watek to przedewszystkim prosba o pomoc.Bez pomocy nie dam rady opłacić jego pobytu ani leczenia. Czytając ostatnio kilka watków aż boję sie prosić o pomoc...jesli mnie nie stać chyba powinnam mu nie pomagac.

Ale muszę prosić o pomoc, finansową, karmową, bazarkową. Innym wyjsciem bylo zostawić Macka na pastwę losu...moze przezyłby jeszcze zimę...
Maciek za kilka tygodni bedzie musial opuścic lecznicę....za kilka dni kiedy już cos wiecej bedzie wiadomo o jego stanie zdrowia,zaczne szukać mu domku stałego bądź tymczasowego.

Obrazek


Obrazek

Oczy Macka :cry:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ab4 ... fa545.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0a7 ... 28735.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/742 ... 0b8fe.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/473 ... 1cb00.html


Wpłaty:
Carmlla 50,00
Pisiokot 50,00
Mahob 50,00
Zakocona 70,00
ciri 25,00
Olusiak81 16,00
Nosek 100,00
kristanbb 200,00
Joanna P 20,00
Joanna P 25,00
Ula 200
Mahob 25,00
lemoniada 33,00 bazarek Anity5
pakt czarownic 187,00 (cel-podróż)
pakt czarownic 30,00 wirtualna opieka
marcjannakapa 30,00 bazarek Kocimama
nosek 100,00 wp.wł
pakt czarownic 30,00 wrzesien


Razem: 1241 zł

Wydatki:
kastracja kotki Bystrzanki: 125 zł
Maciek: 400
krakvet 95,60 ( 3kg acany,ciruus pro, wedka, zwirek,lopatka
25,00 benzyna
apteka 87,00 leki do oczu
apteka 44,00 krople (naclof, oftaquix)
lecznica 200,00 dług za pobyt i diagnostyke

Razem: 976,6 zł

Zostaje: 264,4
z tego 187 zł które Czarowice przekazaly specjalnie na podróż do Warszawy na koncultacje,która się nie odbyła.

Za Maćka w lecznicy było do spłaty 959 zł. Udalo się już oddać 600 zł :D :D Dług: 359 zł.

PostNapisane: Nie sie 03, 2008 19:33
przez kosmatypl
ło rety....

PostNapisane: Nie sie 03, 2008 19:37
przez pisiokot
Dorota, jest jakaś szansa uratować te oczy ?

podaj nr konta na pw, jutro wyślę pieniadze

PostNapisane: Nie sie 03, 2008 19:37
przez anita5
:cry: :cry: :cry: Maciek... Czarny...
Biedactwo...

PostNapisane: Nie sie 03, 2008 20:08
przez mjs

PostNapisane: Nie sie 03, 2008 20:12
przez MajeczQa
Melduję się w wątku Maćka.

PostNapisane: Nie sie 03, 2008 20:42
przez mahob
O rety... :strach: :strach:
Biedne kocisko.

PostNapisane: Nie sie 03, 2008 21:15
przez Agn
Berni - te same tragedie, te same dylematy...

Kciuki trzymam.

PostNapisane: Pon sie 04, 2008 6:11
przez berni
Mój wet mówi że jest szansa na uratowanie obu oczy.
Zdziwiłam sie wogole że lewe oko istnieje, że jest gałka, bo z zewnatrz wygladało to jak jedna wielka krwawa rana.

Mjs dziekuje ogromnie za aukcje :1luvu:

Dziekuje Agn za kciuki, napewno sie przydadzą. Trzymam zwrotne dla Twojego nieszczesnika.

Pisiokotku dziekuję :love: juz sle pw.


Majeczqa gadałam z Pania, mówi że włascicielka nie bedzie rosciła żądań do kota :roll: badż tu człowieku mądry....



Maciek jest młodym kotem...ma zaledwie ok 4 lat :(

PostNapisane: Pon sie 04, 2008 7:17
przez anita5
4 lata poniewierki... Biedny, biedny Maciek...

PostNapisane: Pon sie 04, 2008 7:45
przez Lidka
Nie moglam sie tam dopatrzec wrzodow, to co na zdjeciach to wyglada na okropne zapalenie spojowek. To stosunkowo latwo wyleczyc, choc jest uciazliwe w obsludze. Przemywalabym borasolem. Taniutki a dobrze robi. Jak kot nie byl nigdy leczony to powinien ladnie zareagowac.

PostNapisane: Pon sie 04, 2008 7:57
przez berni
Lidka pisze:Nie moglam sie tam dopatrzec wrzodow, to co na zdjeciach to wyglada na okropne zapalenie spojowek. To stosunkowo latwo wyleczyc, choc jest uciazliwe w obsludze. Przemywalabym borasolem. Taniutki a dobrze robi. Jak kot nie byl nigdy leczony to powinien ladnie zareagowac.


wet jak zajrzał mu w oczu powiedzial o wrzód..na drugim też wrzód. Ja sie nie znam, nie widzialam kota z wrzodami na zywo. Dostaje do oczu tobrex.

mnie bardzo martwią te powiekszone wezły chłonne :(
dzie beda juz wyniki krwi, mam nadzieje ze natchną optymizmem.

PostNapisane: Pon sie 04, 2008 8:15
przez anita5
Ja też mam taką nadzieję.

PostNapisane: Pon sie 04, 2008 8:17
przez Lidka
Pod koniec strony sa zdjecia Kubusia, strone albo 2 wczesniej sa na poczatku leczenia.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=53846&start=300

Kubus mial jeszcze powywijane powieki, myslalam, ze to sie nie zmieni a jednak:)

PostNapisane: Pon sie 04, 2008 9:50
przez anita5
Podniosę.