Witam ponownie
Nareszcie mam warunki na kota i kota! Maluch ma na imie Pliszka i jest dachowcem a wlasciwie piwnicowcem. Od tygodnia jest z nami, juz pozbyla sie wiekszosci pchel i swierzbowca, oswoila sie z nami i dziecmi (!!!), ale zauwazylam ze ma tasiemca. I tu pytanie - czy po tygodniu od podania Strongholdu tasiemiec moze jeszcze zyc, czy nie powinien i co robic w takim wypadku? Moze watek byl poruszany, ale wybaczcie ze zapytam o jeszcze jedno - czy mozemy sie tym tasiemcem zarazic i jak? Bo o ile wiem kot od kota tasiemcem sie nie zaraza, ale co bedzie jesli dziecko, co nie daj Boze, polknie czlon tasiemca? Czy mam izolowac kota od dzieci? I co nas (czyli kota) czeka? Czy tasiemca trudno sie pozbyc?
Pozdrawiam i czekam na rady.
bh + na razie tylko Pliszka