W dzień, to oczywiście żadna atrakcja. Ale właśnie teraz, to... Nie dość, że ciepło akurat w sam raz
, to mrok pobudza kocią wyobraźnie do działania. Rośliny rosnące w dużych ilościach w wolno stojących pojemnikach, doskonale imitują zarośla, w których można się chować, a na jukę, to można się nawet wspiąć
. Zwisające z balustrady pędy surfinii są lepsze w obrabianiu od wędki z piórkiem. A jakie biegi można uskuteczniać! Kuchnia - korytarz - pokój - odbicie od balustrady na balkonie - nawrót... Rozkoszujemy sie śpiewem świerszczy, bo wokół dużo drzew i innych zarośli. A córcia z ukrycia, zza firanki atak na nasze łydki
- pokój - korytarz ... Przełaj z przeszkodami przez balkonowe krzesła i stolik - nawrót - pokój - korytarz... itd. Telewizor mamy wyłączony i patrzymy
a TŻ co chwilę się drze "O MATKO KOCHANA
" Takie spokojne rodzinne chwile wieczorową porą z kotem w roli głównej