U Stasia wszystko w porządku.
Podlewanie podłóg skończyło się (oby na zawsze!).
Stasiu dużo przebywa na balkonie "przypatrując się" wszelkim ruchomym rzeczom. Jednak widzi dość sporo, bo potrafi obserwować łażącą po dachu garażu srokę, biegać za motylem czy muchą!
Oczy nie sprawiają żadnych kłopotów - suche, czyste, błyszczące. Trzecia powieka nie przesuwa się wyżej, więc nic się nie dzieje takiego, aby trzeba było odwiedzać weta. W ubiegłym tygodniu Staś z Kacprem byli na szczepieniu.
Wetka, która widziała go zaraz po przyjeździe do nas, nie mogła uwierzyć, że to ten sam kocurro! Zważyła go i ... Staś waży TYLKO 7,5 kg - moje maleństwo!
A tak się wietrzy na balkonie!
Pozdrawiamy zaglądaczy do stasiowego wątku!