Miau.PL

Poczułam potrzebę założenia takiego wątku Może się przydać jakby jakiś kot szukał domu, pojawuły się kocięta, albo ktoś kiedyś chciał poczytać na co wydajemy kasę



Dostaliśmy zgłoszenie, ze przy Auchan na Modlińskiej, a konkretnie na parkingu podziemnym pod Leroy Merlin zyje stado kotów.
ok 20stu


Zwarta grupa pod wezwaniem MT czyli Atka, tajdzi i Mysz pojechały niedzielnym wieczorem łapać koty

najpierw kręcił się jeden rudo-biały dziaciak, potem drugi. Czekałyśmy długo by się obydwa dzieciaki złapały.
Dzieciaki są młode, 4ry misiące mają na oko, alepojechały do wyciącia.
Pierwszy złapany Rudy

i drugi.....
Drugi był ponoć przytrzaśnęty paletami, bo dziwnie chodzi. Wg nas to mogą być problemy neurologiczne Chodzi krzywo, kiwa się, zatacza.


Gdy już zwątpiłyśmy że jeszcze jakiegoś kota zobaczymy i już się zbierałyśmy przyszła ciężarna szylkretka. Bardzo nam oczywiście zależało na jej złapaniu. Dwie klatki, kicianie, szuranie tackami, puszka, tuńczyk, wołowina, serduszka. Miałą masę wyboru na co się złapać Parking już pustoszał, bałyśmy sie, ze nas zamkną pod tym Leroy, a ta leżała, chodziła, wąchałą... Jak w najlepszym kinie akcji jej powolne wchodzenie do klatki obserwowałyśmy z zapartym tchem
Złapała się


Teraz jest już wycięta, lezy zła w lecznicy


Rudy nr dał się w rękawiczce pogłsakać, pomacałam, zę to chłopak. Jakby ktoś chciał, to on się nada do oswojenia,.. Jak nie, to wróci na parking



Kiwaczek jest mocno przestrasony. Trzeba by mu rtg zrobić, skonsultować. Biedny kocio

L

Jaaakie cuda A jakie brudasy

One mają jak żyć na tym parkingu?

Podziwiam dziewczyny
miały koty szczęście że na MT trafily

Jana pisze:Jaaakie cuda A jakie brudasy

One mają jak żyć na tym parkingu?

całkiem nieźle nawet
nie pada, temp przyzwoitsza niż na zewnątrz, w lecie chłodniej, w zimie sklep jednak grzeje. To sam koniec parkingu, prawie zawsze pusto tam jest. Magazyn za siatką to dobra kryjówka.
Są codziennie dokarmiane, mogą wyjść na zewnątrz jak chcą i tak też robią niektóre.
Nie można ich tylko oswajać jak mówi karmicielka. Oswojone lgną do ludzi i włażą pod samochody, a to się źle kończy Poprzedni miot był właśnie oswajany... Te są już dzikuskowate, choć pewnie jakby ktoś chciał.... Tylko u nas na oswojone nie ma DT, a co dopiero na takie do oswojenia

czytalam ze sie na nie czaicie...
mialy szczescie, ze na MT trafily - BTW ja tam rzadko bywam, parkuje zwykle przy koncu wlasnie ale nigdy kota zadnego nie widzialam - dobrze w tej sytuacji
dobrze, ze je ktos dokarmia
i BARDZO sie ciesze, ze udalo sie zlapac te ciezarna na sterylke

dziewczyny

Jako przerywnik Auchański wstawię jeszcze fotkę z naszego drugiego miejsca łapanek- działek na Pomorskiej na Tarchominie.
Różnorodność kolorystyczną kotów widać na drugim zdjęciu Są czarne iii czarne, ii jeszcze czarne, no i czarno-białe


Z racji, za na działki nie mamy klucza, to łapiemy przed siatką. Koty pod siatką jeść dostają, przychodzą rano i wieczorem. niestety w lecie są na tyle dokarmiane przez dziłkowiczów, ze mają nasze klatki w głębokim poważaniu. W zimie ich było z 15 , teraz 7-8. Żeby nikt z kręcąych się spacerowiczów i działkowiczów nie przeszkadzał trzeba się umawiać na 5 rano co jest dość zabójczą porą do wstania w weekend Zostały z tych przychodzących do wycięcia dwa i niestety dwie kotki które poszły sobie jakiś czas temu się okociły paskudy już.
Tu łapać będziemy we wrześniue dopiero jak koty nie będą już tak dokarmiane i jak zdobędziemy klucz...
jakby ktoś kogoś znał kto ma DZIAŁKĘ NA TARCHOMINIE REJON ULIC MILENIJNEJ, MYŚLIBORSKIEJ, POMORSKIEJ to my bardzo, bardzo prosimy o kluczyk do furtki. Przez siatki się upierdliwie skacze i przenosi łapki z kotami

popytam

no dobra
to może ktoś jeszcze zna kogoś kto ma kluczyk?

W parkingu pod Auchan widziałam kiedyś burego kulawego kota, dziki i dość żwawy mimo kulawizny. Niestety nie miałam przy sobie sprzętu, tak więc kot gdzieś poszedł i tyle go widzieli

Po drugiej stronie drogi pod mostem Grota też są działki i koty. Przynajmniej jednego widziałam - rudy kocur podobny do Kiwaczka. Nie sądzę, aby koty z Auchan zapuszczały się na drugą stronę ruchliwej drogi. Zniknął w baaardzo ciekawym miejscu. Jakbyście miały chwilę, to przejdźcie się na te działki przy Wiśle, ja tam bywam, ale zazwyczaj w porach pokotu.

Ale Wam pomogłam

No na parkingu w Auchonie jest szansa że jesze jakieś 10-15 kotów prędzej czy później zobaczymy

dzięki genowefa To te działki za strażą pożarną?? Tam gdzie bezdomni zyją?


rudy nr 1 wycięty, mamuśka ok.
Kiwaczkowi dziś zrobiliśmy rtg. Kręgosłup w jak najlepszym porządku, uszy nie zaświerzbione tak by to była przyczyna. Zostanie odrobaczony, bo robale to moze być przyczyna, dostanie antybiotyk na wszelki wypadek, ale to wygląda na zwykłe problemy z głową Jednocześnie mały nie zachowuje się tak bym go komuś polecała do domu Gorzej niż nr1, chyba go będzie trzeba takiego wypuścic

Mysza pisze:dzięki genowefa To te działki za strażą pożarną?? Tam gdzie bezdomni zyją?

Hmm, żadnej straży pożarnej tam nie widziałam Wygląda na to, że normalni ludzie tam podjeżdżają samochodami. To jest zaraz za pętlą tramwajową. Na końcu pasa, na którym strzałki sygnalizują, że zaraz się on kończy, jest skręt w prawo, często stoją tam taksówki. Jak pojedziesz dalej tą drogą, to po lewej stronie jest takie rozległe pole zieleni, a pod nim w dole są działki. Jak pojedziesz w prawo to trafisz pod most Grota, tam zoczyłam kota, a zniknął on w moście po prostu.

hmm nie mam zadnych wtyczek do kluczykow

Genowefa, a jedziesz z ktorej strony?
bo ja jakos nijak nie widze tego terenu
jadac ze strony Tarchomina jest po prawej (naprzeciwko A) budynek Strazy Pozarnej, tuz przy skrecie w prawo na most

dalej (jakby jechac prosto) jest taka mini-petla autobusowa, o tym mowisz?

całkiem duża pętla
i jadąc dalej jest po prawej taki duży zielony plac właśnie
a działki są na poziomie wody na terenach zalewowyc?

Beata pisze:Genowefa, a jedziesz z ktorej strony?
bo ja jakos nijak nie widze tego terenu

Jadąc od strony Tarchomina, tuż za pętlą tramwajową.