Miau.PL

Kochani, pani Danusia prosiła abym w jej imieniu napisała to ogłoszenie.

Z powodu alergii dziecka (każdy pretekst jest dobry) właściciele wypuścili kotkę i nie życzą sobie jej powrotu Jest to piękna, długowłosa kotka balijska w kolorze biało - rudym. Ma prześliczny puchaty ogon Jest młoda, ma około roku.

Kotka nie poradzi sobie na dworzu, bo jest typowym kotem domowym.

Może ktoś pokochałby ją i dał jej domek.

Osoby zainteresowane proszone są o kontakt z panią Danusią Adamczyk.
Proszę dzwonić po 22:00 -> 839 - 39 - 74

Proszę o podwieszenie ogłoszenia.

Pewnie nie kastrowana?

Nie

A ja się wczoraj, po rozmowie z p. Danusią zastanawiałam jak może być kotka bengalska długowłosa i beżowo ruda

a ja pomyslalam, wiadomo dysleksja, przeczytalam bengalska zamiast balijska

Na początku napisałam po rozmowie z p.Danusię, że bengalska, ale jak się zastanowiłam i przypomniałam sobie naszą rozmowę to zaraz poprawiłam

Gwoli sprecyzowania: a rodowod?
Moze "jak balijska" a nie "balijska" ?

Poprzedni właściciele zapłacili za kotkę 600zł. Oddają za darmo. Kotka pochodzi prawdopodobnie z pseudohodowli.

Niekoniecznie. Jawajczyk kosztował podobnie, a z rodowodem.

P.Danusia powiedziała, że prawdopodobnie kotka nie ma papierów

Podobno ktoś dzwonił w sprawie kici. Przyznać się

Ja nie

(ale zobaczyc chetnie bym ja zobaczyl... lubie balijki )

czy można prosić o trochę szczegółów o kotkach balijskich: charakter, upodobania, głośne, ciche, jak znoszą brak człowieka przez kilka godzin w domu, jak się odnoszą do innych kotów itd. - bo ja nie wiem nic.

Poszukaj w sieci
Podejrzewam, że charakter syjamowy, ale złagodzony. Np. Sabiny jawajczyk jest jedną wielką przylepą - skacze jej na ręce i ramiona jak się chce przytulać. No i jest gadatliwy, jak wszystkie koty pochodzące od syjamów.

Majorka pisze:czy można prosić o trochę szczegółów o kotkach balijskich: charakter, upodobania, głośne, ciche, jak znoszą brak człowieka przez kilka godzin w domu, jak się odnoszą do innych kotów

Liza-Baliza:
Charakter - wieczne dziecko: kapryśna, żądająca natychmiast tego, co się zamarzy (jeść, miziać, wpuścić, wypuścić), ale kochająca mnie nieziemsko. Głośna w oznajmianiu żądań j.w. Po moim powrocie wymaga podwójnego miziania. Lubi być na kolanach, ale nie znosi trzymania na rękach. Do innych kotów odnosi się cudownie - myje, śpi razem, ślicznie się bawi. Futro, choć pierzaste, nie kołtuni się i nie wymaga codziennego czesania. Mało linieje. Rujki ma spokojne.