Strona 1 z 17

KOCIAKI Z WYROKIEM- czarny miziasty 10tyg kocurek

PostNapisane: Pt lip 04, 2008 22:25
przez Mysza
Nie wiedziałam jaki tytuł wątku wpisać. Jak w tytule zmieścić bezmiar tragedii i poprosić o pomoc :(

W zaprzyjaźnionej lecznicy są kociaki, bezdomne, bez szans. BARDZO BARDZO POTRZEBUJĄ DOMU TYMCZASOWEGO do czasu wyleczenia i znalezienia nowego.


Pchełka
znalezione, przywieziona była skrajnie wygłodzona, odwodniona, szkilete, szmatka :( Minęły 4 dni i jest lepiej :D Sama je, zaczyna się myć.
Zwiewa z klatki :twisted: jest taka mała. Myślę, ze przełom już za nami. Skoro zdecydowała się przeżyć to SZUKA PILNIE DT
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Są też niestety dwa nowe koty :(

TULA 3,5 miesięczna tricolorka z paskudnymi oczami :( Oczy jednak wyglądają na mocno zapuchnięte i przekrwione ale bez dramatu. Pozakraplać i będzie ok. Do tego katar itd ale jest w niezłej formie, myje się, je sama. JEST PIĘKNA I MIZIASTA, SZYBKO ZNAJDZIE DOM PO WYLECZNIU. KTO JEJ DA TYMCZAS???
Obrazek Obrazek Obrazek
Edit:oczy się dobrze leczą, kotka jest boska :D
Obrazek


FIBI 5cio miesięczna biało-bura koteczka , fajna, miziasta. Ma złamaną główkę kości udowej (wypadnięcie z okna?), 8go ma mieć operację, potem potrzebuje domu.
Obrazek Obrazek



Te dwa kociaki są z Fundacji Sfinks no i szukają domu. Frycek domu specjalnego bo pewnie nie będzie widział.

Frycek II
Frycka I miała kiedyś na tymczasie Katy. Zupełnie ślepy kociak z SGGW, którego podczas obserwacji przeciwko wściekliźnie nikt oczu nie leczył.... Znalazł super dom, ten Frycek też musi znaleść....
Pcha się na ręce, strzela baranki, ugniata i wpada do misek bo ich nie widzi :( Jedną gałkę ma powiększoną, pewnie spuchniętą. Ma z 3 miesiące.
Obrazek Obrazek
Obrazek

Kolejne buro-białe kocię.
Nie tak chore, nie grozi ślepota, za to wystraszone i też czeka na cud....
Obrazek Obrazek



MALEŃSTWO
ma 4 tygonie, drze się bo chce na ręce, chce do ludzi. Piękne złotobure z białymi dodatkami. Je już trochę samo, ale trzeba by dokarmiać ze strzykawki.
Ma już oczy za błoną :( Cierpliwe leczenie pewnie uratuje część wzroku, ale MUSI KTOŚ MALEŃSTWO ZABRAĆ. Na razie wywiesiłam kartkę "Wstępnie zaklepane" To nie jest prawda, nie chcę by po prostu ktoś widząć, ze kot może jest ślepy chciał go uśpić...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Maleństwo ma DT :D i będzie szukać domu stałego.

Kociaki są na Tarchominie w CAŁODOBOWEJ lecznicy ul.Śreniawitów 9, tel 889 05 82


BŁAGAM O CUD :( :( :( :(

PostNapisane: Pt lip 04, 2008 22:34
przez Satoru
duzo duzo kciukow...!!!!

PostNapisane: Sob lip 05, 2008 0:07
przez Jana
:( :( :(

PostNapisane: Sob lip 05, 2008 1:46
przez Lemoniada
Urzekające maleństwa. Kto je ocali? :(

PostNapisane: Sob lip 05, 2008 5:57
przez biamila
Mogę dziś wstawić jakiś bazarek, bo jak zrozumiałam z postu to chodzi o kaskę na okulistę.

PostNapisane: Sob lip 05, 2008 6:56
przez Mysza
nie o kasę
o człowieka który się nimi zajmie
lecznica nie zawiezie ich tam, nie wykupi kropel (kasa jest ważna ale nie najważniejsza) i po prostu nie będzie zakraplać 3 razy dziennie trzema rodzajami kropel w odpowiednim odstępie czasu :( Oni nie mają na to czasu :(

PostNapisane: Sob lip 05, 2008 7:51
przez Kociareczka
Podniosę.. :cry:

PostNapisane: Sob lip 05, 2008 7:55
przez Sfinx
Właśnie przeglądam wątek - nie ma tam naszych 3 kociaczków, tylko 2. Nie wiem, co powiedziała lecznica. Jeden jest ok 4 miesieczny, ten który ma kłopoty z oczkami, drugi miał tylko silny katar i jest biało bury ok 2 miesięczny. Proszę o sprostowanie :)

No i z tego co widzę miła informacja - starszy kotek nam się oswoił, super. Kiedy widziałam go kilka dni temu, porwał w drobny mak lekarzowi rękawiczki. Oczy wyglądają już i tak lepiej, niż kiedy przyjechał. No i nie ma tak strasznego kataru. Ten kociak w dniu kiedy go zabierałyśmy leżał na trawniku i chodziły po nim muchy. Oba malce są z Piastowa z piwnicy.

W niedzielę jestem umówiona z dr Jankowskim na telefon. Jeżeli pozwoli, po niedzieli zabiorę kociaki do domu. Gdyby ktoś z Was mógł wspomóc nas w transporcie, łatwiej byłoby mi je pokazać u Jacka Garncarza.

Kasia

PostNapisane: Sob lip 05, 2008 8:01
przez gosiar
Podnoszę!

PostNapisane: Sob lip 05, 2008 8:19
przez Beata
hop!!!

PostNapisane: Sob lip 05, 2008 9:09
przez Sfinx
Sfinx'owy z tej listy jest tylko Frycuś II.

Oprócz tego mamy jeszcze biało-szarego, ok 2-miesięcznego, którego nie ma na tych zdjęciach.

Nie wiem, czyje sa pozostałe, ale trzymam kciuki za domy tymczasowe i te właściwe, na całe życie.

PostNapisane: Sob lip 05, 2008 10:09
przez Mysza
Byłam właśnie w lecznicy
No są tylko te kociaki które sfotografowałam
Będę jeszcze wieczorem i zobaczę dokładnie ale na bank na Sfinksa podpisany jest ten Fryckowaty, jest super miziasty w tej chwili, choć oczywiście gmerania przy oczach nie lubi., ale tylko odpycha łapą. Jedną gałkę ma spuchniętą. Mogę pomóc w transporcie do Garncarza. Jakby był uówiony któregokolwiek dnia tak po 17:30 to będę w stanie się dpoasować (w przyszłym tyg pon-czw, w pt wyjeżdżam na weekend)

Drugie kocie wydaje mi się że opisane na Sfinksa to chyba to. Obrazek


Na maleństwie karteczki faktycznie nie ma, słyszałam tylko, ze chyba też Sfinksa, ale to się może ktoś pomylił.

Biało bure zapchlone jest jak pisałam przyniesione no i + trzy moje i więcej kociąt nie ma.

PostNapisane: Sob lip 05, 2008 10:18
przez Mysza
No a z wieści lecznicowych. Maleństwo wsuwa już Baby Cata podanego na dłoni :)

Skoro nie jest Sfinksowe tym bardziej PILNIE szuka DT, który zacznie leczenie. Mogę zawieść to cudo do Garncarza, ale tylko tyle :(

Buro-białę chude i zapchlone jest nadal chude,pcheł już nie widać, biegunki nie ma, no ale nadal jest słabiutkie.

Frycek śpi lub płacze...

A moje trzy żyją, ale jedno ma biegunkę. Echhh

Zakropiłam, nakarmiłam kogo trzeba na siłę, umyłam tyłeczek. Wieczorem znów przyjdę.

PostNapisane: Sob lip 05, 2008 10:49
przez Sfinx
to biało-bure poniżej Frycka to jednak moje, widzieliśmy się tylko chwilkę, było późno wieczorem i nie poznałam :)

PostNapisane: Sob lip 05, 2008 14:49
przez Beata
hopsa