Strona 1 z 3
prośba o pomoc - alergia

Napisane:
Pt lip 18, 2003 20:43
przez sara
Witam
Właśnie się zarejestrowałam, więc jestem nową osobą i chciałam wszystkich powitać.
Jestem z Gliwic, całe życie miałam koty i psy, z przewagą tych pierwszych.
Obecnie niestety nie mam żadnego zwierzaka (oprócz rybek), z powodu alergii syna na sierść kotów i psów.
I tu moja prośba - wiem, że istnieje możliwość przeprowadzenia alergii krzyżowej tzn. na sierść danego kota czy psa.
Czy ktoś z Was słyszał coś o tej metodzie?
Strasznie mi smutno bez zwierzaczka.
Byłabym wdzięczna za pomoc
pozdrawiam

Napisane:
Pt lip 18, 2003 20:47
przez Anja
Dopytam choc pewnie odpowiedz pewnie twierdzaca. Saro, rozumiem ze Twoj syn przeszedl kompleksowe badania katem alergii i stad ten wynik? Slyszalam na forum o roznych metodach odczulania, jednak moj maz alergik na razie bierze tylko leki na astme i alergie, ktore mu pomagaja. Poczekamy jak ten watek sie rozwinie, jest tu troche znawcow tematu.

Napisane:
Pt lip 18, 2003 20:50
przez Keskese
Mój alergolog nie wie, ze mam koty..... dlatego nie wiem nic o odczulaniu.
Ja choruję na astmę. Wiem, że jestem uczulona na koty, nie śpię z nimi. Myślę, że przez lata się uodporniłam na te alergeny w pewnym stopniu....
Stale biorę leki, pomagają 

Napisane:
Pt lip 18, 2003 20:55
przez ana
W skład indywidualnie przygotowywanych szczepionek z serii Alavac (firmy Bencardt - chyba tak to się pisze) mogą wchodzić alergeny kocie. Psie pewnie też, ale niestety nie pamiętam.
Treba znależć lekarza odczulającego tym preparatem, zrobić testy materiałami firmy, zamówiś szczepionkę i trzymać kciuki, by immunoterapia zadziałała.


Napisane:
Pt lip 18, 2003 20:57
przez sara
Ależ tempo odpowiedzi!
Jestem zachwycona.
Tak, mój syn miał badania, ale jest zbyt mały na odczulanie, zresztą odczulanie trwa kilka lat.
Rok temu chciałam zakupić sybiraka i dzwoniłam do hodowli w Warszawie (teraz nie pomiętam nazwy). Właścicielka powiedziała mi, że można nie być uczulonym na dany "egzemplarz" zwierzaka, i w tym celu robi się testy krzyżowe.
Nie raz czytałam zresztą, że sybiraki mają specyficzną okrywę włosową i osoby uczulone na inne koty, akurat sybiraki mogą mieć. Ale nie zaryzykuję w ciemno zdrowia syna.
pozdrawiam

Napisane:
Pt lip 18, 2003 21:01
przez sara
z astmą bym nie ryzykowała - syn miał rok temu zapalenie płuca na tle alergicznym, a jest po dwóch operacjach serca, no i ma dopiero 5 lat, więc rozumiecie...

Napisane:
Pt lip 18, 2003 21:05
przez ana
Wiesz co, bardzo często zdarza się stopniowe wyciszanie reakcji alergicznej na konkretnego zwierza, z którym ma się stały kontakt. Jednocześnie reaguje się na inne koty lub psy. Sama tak mam. Niemniej jednak nie wiesz do końca jak będzie zachowywać się Twoje dziecko. Jeśli okaże się, że nie toleruje obecności kota, wówczas oddanie go będzie dramatem i dla dziecka i dla kotka.
Jeśli masz możliwość np. wakacyjnego zaopiekowania się cudzym kotem przez parę dni i sprawdzenie jak sobie radzi malec, byłoby dobrze. Inna sprawa, że często zdarza się, że testy skórne na kocie alergeny wychodzą pozytywnie, i ta reakcja skórna jest jedyną. Nie ma innych objawów uczulenia.
Czy mały jest uczulony na coś jeszcze?

Napisane:
Pt lip 18, 2003 21:11
przez sara
no tak, masz rację z tą reakcją skórną - że może nie być innych objawów.
Ale jak zaopiekuję się kotem, a syn nie będzie na niego reagował to przecież nie zostawię sobie tego kota


Napisane:
Pt lip 18, 2003 21:12
przez sara
tak, jest uczulony - na koty, psy, pyłki traw, pyłki zboża, na resztę w minimalnym stopniu

Napisane:
Pt lip 18, 2003 21:14
przez ana
sara pisze: Ale jak zaopiekuję się kotem, a syn nie będzie na niego reagował to przecież nie zostawię sobie tego kota

Nie, ale może to być dla Was wskazówka, że jego układ odpornościowy jednak nie dostaje histerii od kotów. A poza tym, to raczej efekt odwrotny jest ważniejszy: jeśli kontakt z kotem będzie miał ewidentnie niekorzystny wplyw na dziecko towiesz, że nie ma co kombinować. Odpowiedź brzmi: nie.


Napisane:
Pt lip 18, 2003 21:15
przez ana
sara pisze:tak, jest uczulony - na koty, psy, pyłki traw, pyłki zboża, na resztę w minimalnym stopniu
A to zapalenie płuc miał w okresie pylenia?

Napisane:
Pt lip 18, 2003 21:23
przez sara
tak, w czasie pylenia - dopiero na jesieni robiliśmy testy.
Poza tym, w tym czasie mieliśmy przez ok. 2 tyg. kotkę.
tak więc nie wiadomo dokładnie...

Napisane:
Pt lip 18, 2003 21:26
przez ana
Ech, to experyment z "pożyczonym" kotem trzeba chyba robić jesienią.


Napisane:
Pt lip 18, 2003 21:29
przez sara
tylko kto mi kota pożyczy...
Moja siostra ma kotkę, ale bardzo agresywną, ona sama się jej boi.
Może ktoś z forumowiczów gdzieś wyjeżdża


Napisane:
Śro lip 23, 2003 18:21
przez Krzysio
Mam stwierdzoną astmę i to od wielu lat. Wiele razy byłem odczulany. Jedne z pierwszych testów jakie miałem robione były na sierść psa i kota. Oczywiście w obu przypadkach aż za bardzo wynik pozytywny. Decyzja rodziców: żadnego psa i kota w domu nigdy nie będzie. Po długim odczulaniu przygarnąłem na ponad 16 lat psa. Owszem na początku było źle, ataki duszności dość częste, ale im dłużej pies przebywał ze mną, tym bardziej stawałem się odporny na psie alergeny. Myslę że sporo się tu zmieniło w okresie dojrzewania. Organizm zaczął inaczej reagować na alergeny.
Na początku jak mieliśmy tylko jednego kota, pojawiły się małe duszności. Po wizycie u pani doktor - jej decyzja do mojego wykonania: absolutnie i to jak najszybciej usunąć z domu kota! Zwariowała! To i tak nic nie da, bo alergeny utrzymują się w miejscu pobytu zwierzęcia jeszcze przez kilka lat. Dostałem leki i zacząłem je regularnie brać. Efekt taki że duszności się już nie pojawiły a i kotów jest więcej!
Poza tym z mieszkania usunięte zostały wszelkie dywany i wykładziny. Pozostało jedynie legowisko po naszym piesku zaanektowane przez koty.
Myślę że w tym konkretnym przypadku pomoże też okres dojrzewania dziecka.
Czy alergia jest tak silna że nie może być absolutnie żadnego kontaktu z kiciusiami? Czy dopiero po jakimś czasie pojawiają się duszności etc.?