*Schr.Opole-ALEK WRACA! Uratowany przez Cameo!*

Ala, As i Alek. Siedzą u nas bardzo długo. Oddane, oczywiście, po śmierci właściciela. Dokładnie 11 października ubiegłego roku. To już osiem miesięcy
Ali się udało, od razu została zabrana do nowego domu. Biało-czarny As i bury Alek siedzą do dziś. Wstyd przyznać, że i ja o nich „zapomniałam”. Na początku wydawało się, że są totalnie dzicy. Zawsze też był koty w większej potrzebie. Miłe, załamane… Jeśli kot jest, bądź wydaje się być dziki, zawsze schodzi na drugi plan
I wiem, że to moja wina
Dopiero teraz uświadomiłam sobie, że są u nas ponad pół roku już i nie dałam im szansy 
Ale teraz szybko się poprawiam!
Oba koty są w sile wieku, średnio 3 do 5 lat. Oba kastrowane, odrobaczane, szczepione.
As – pięknie kropkowany kawaler. Duży i milusi. Już jakiś czas temu okazało się, że jest niesamowitym miziakiem! Praktykę w jego głaskaniu ma Buffy
Kot którego po prostu trzeba wziąć!

Alek – duży, bury kocur. Miłość CoToMa od pierwszego wejrzenia! Alek jeszcze nie wie do końca, że jest miziakiem. Ale jak już zacznie się go głaskać to coś zaczyna „łapać”, że kurcze fajnie jest. Oczywiście potrafi na dzień-dobry syknąć czy fuknąć, ale nigdy nie dochodzi do łapoczynów a po kilku głasknięciach potrafi nawet wywalić brzuchol do góry

Koty bardzo wyjątkowe, jak każde. Ale odsiedziały w schronie już nadto. Czas pójść do domu…
Pomożecie?




Ale teraz szybko się poprawiam!
Oba koty są w sile wieku, średnio 3 do 5 lat. Oba kastrowane, odrobaczane, szczepione.
As – pięknie kropkowany kawaler. Duży i milusi. Już jakiś czas temu okazało się, że jest niesamowitym miziakiem! Praktykę w jego głaskaniu ma Buffy




Alek – duży, bury kocur. Miłość CoToMa od pierwszego wejrzenia! Alek jeszcze nie wie do końca, że jest miziakiem. Ale jak już zacznie się go głaskać to coś zaczyna „łapać”, że kurcze fajnie jest. Oczywiście potrafi na dzień-dobry syknąć czy fuknąć, ale nigdy nie dochodzi do łapoczynów a po kilku głasknięciach potrafi nawet wywalić brzuchol do góry


Koty bardzo wyjątkowe, jak każde. Ale odsiedziały w schronie już nadto. Czas pójść do domu…
Pomożecie?