» Pt lip 18, 2003 21:22
no chyba masz racje, obawiam sie
oprocz kotkow ogrodowych mam jeszcze kotke ktora okocila sie nikt nie wie gdzie, i pargingowke z malenstwami..ech
mala czarna juz zupenie domowa jest - mruczy ociera sie i nawet zaczyna sie bawic. Oczko coraz lepsze, zdaje sie- zdazylam. Wiec nie ma co narzekac.
Potrzebuje noemecyne, tesciowa na wakacjach, recept nie, wet zaprzyjazniony tez na wakacjach, recept za friko niet... komus zostala moze? albo ma lekarza or sth? Sorry ze zawracam glowe, ale wiecie jak jest
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)