Strona 1 z 32

POMOCY dla 7letniej kotki!!! (bo dziecko)/MA DOM! :)

PostNapisane: Śro cze 25, 2008 21:03
przez lidiya
Dostalam maila...

To bardzo smutny mail...

7 letnia koteczka, ktora cale zycie spedzila w jednym domu MUSi go opuscic i to szybko...

Terminowow za 2 tygodnie urodzi sie tam dziecko. Decyzja jest nieodwolalna... :(

Za kazdym razem gdy kot z takiego powodu traci dom.... jest mi wyjatkowo przykro...
Bo to takie niesprawiedliwe :cry:

Nie wiem co ci ludzie gotowi sa zrobic z tym kotem jesli dziecko urodzi sie szybciej, ale z maili wynika, ze po prostu szybko sie kotki pozbeda.

MY NIE MAMY JUZ MIEJSC.
Czy znjadzie sie ktos kto chciaz zminimalizuje traume tej kici? :(

(koteczka jest wysterylizowana)

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Śro cze 25, 2008 21:11
przez xandra
nigdy tego nie pojmę, z takim załozeniem nie powinno sie brac kota, bo przeciez za jakis czas bedzie dziecko

:( :( :(

PostNapisane: Śro cze 25, 2008 21:23
przez Magomi
Biedna kicia :(
Nie rozumiem dlaczego oni chcą ją odda... :evil: Zagrożenia toksoplazmozą nie ma, alergii dziecka na kota też (przynajmniej na razie)... Czyli co? Boją się, że kota dziecku oddech ukradnie? :roll:

PostNapisane: Śro cze 25, 2008 21:29
przez lidiya
Cytuje kilka argumentow

- "za male mieszkanie dla dziecka i kota"
- "kot drapie w drzwi lub miauczy jak chce wejsc do pokoju co bedzie budzic dziecko"
- "w zabawie moze podrapac dziecko"

:? :evil:

PostNapisane: Śro cze 25, 2008 21:35
przez BarbAnn
będzie nowa zabawka,więc mozna wyrzucic stara
a jak beda oczelkiwac drugiego dziecka to oddadza pierwsze

no nic
podbijac watek, moze ktos ja zobaczy i sie zakocha

PostNapisane: Śro cze 25, 2008 21:40
przez Martusia;*
Nie ja już nie mogę.
To jest chore...
Wyrzucić kota.
Bo, co?
Bo dziecko się urodzi.
Kot będzie tylko pomagał, nie przeszkadzał.
Dziecko będzie rosnąć, to kot będzie przytulanką.
Dziecko będzie już dosyć, takie duże... kot będzie najlepszym przyjacielem.
Ale nie.
Bo przecież, kot mi jeszcze dziecko zabije!

PostNapisane: Śro cze 25, 2008 21:48
przez Anka
Mogę tylko utrzymywać wątek na górze. Nic więcej.
A koteczka jest tak podobna do mojej Agatki...
Decyzję właścicieli pozostawiam bez komentarza :evil:

PostNapisane: Śro cze 25, 2008 21:50
przez Magomi
lidiya pisze:Cytuje kilka argumentow

- "za male mieszkanie dla dziecka i kota"
- "kot drapie w drzwi lub miauczy jak chce wejsc do pokoju co bedzie budzic dziecko"
- "w zabawie moze podrapac dziecko"

:? :evil:

8O 8O 8O
Ad.1. Przecież kot to nie bernardyn! Sama mieszkam z TŻ na 48 metrach, mam dwie kocice i planujemy mieć dzieci - najprawdopodobniej dwójkę (a TŻ marzy też o psie :twisted: ) Czyli ja też powinnam już zacząć szukać domów dla moich futer? :roll:
Ad. 2. To muszą też pozbyć się telewizora, radia, sprzętu AGD i powinni odzwyczaić sie od mówienia...
Ad.3. Rodzice też mogą zrobić krzywdę dziecku, więc ich też za drzwi? :roll:

PostNapisane: Śro cze 25, 2008 21:52
przez bechet
Biedna mała :(

PostNapisane: Śro cze 25, 2008 22:09
przez villemo5
Napiszę uczciwie, tak jak czuję...
Mam nadzieję, że zło wyrządzone temu kotu kiedyś do nich wróci.
Znów dziecko = krzywda zwierzęcia. I skąd tu brać sympatię do dzieci??

PostNapisane: Śro cze 25, 2008 22:19
przez Tiris
Takie śłiczności musi znaleźc domek!!! nowy i tak co nie wyrzuci.

PostNapisane: Czw cze 26, 2008 7:45
przez BarbAnn
villemo5 pisze:Napiszę uczciwie, tak jak czuję...
Mam nadzieję, że zło wyrządzone temu kotu kiedyś do nich wróci.
Znów dziecko = krzywda zwierzęcia. I skąd tu brać sympatię do dzieci??


dziecku tylko na zdrowie wyjdzie dom z kotem
ide popatrzec na zdjecia jakie dostalam od nowych duzych sroczki
jak sie maly bąbel 14 miesieczny bawi ze sroką
to nie dzieci winne
tylko glupi dorosli
bywa
a koty szkoda
koto do gory po nowy domek

PostNapisane: Czw cze 26, 2008 7:47
przez Bazyliszkowa
Ręce opadają i można stracić resztkę wiary w ludzi rozum i sumienie :(
Biedna koteczka...

PostNapisane: Czw cze 26, 2008 7:52
przez Avian
Trzymam kciuki za znalezienie najlepszego domku na zawsze - kicia jest śliczna, niech jej sie poszczęści :ok:

PostNapisane: Czw cze 26, 2008 8:23
przez agatka84
Ciekawe czy kiwnęli chociaz palcem, żeby koteczce znaleźć inny dom. Pewnie nie, i na dwa tygodnie przez porodem się obudzili. Barany, nóż się w kieszeni otwiera jak się czyta takie rzeczy :evil: :evil: