Wczoraj byłam z Kalkierem na kontroli. Pamietacie starszny ropień, martwica skóry, waga (6 letni kot) 3450gr. Ogólnie obraz nedzy i rozpaczy.
A po tygodniu??
REWELACJA !!!
Brak ropienia z rany. Martwa skóra odpadła. Maść działa cuda- dosłownie- nowa skóra narasta błyskawicznie!!! A ta waga - 4150 gr !!!!
Prawie się popłakałam ze szczęcia. Kalkier troszkę mniej entuzjatycznie zareagował, bo miał jeszcze uszęta czyszczone. Ale dla poprawy samopoczucia, po powrocie do domku walnęłam mu do michy wołowinkę.
