Strona 1 z 2

Opiekun/ka potrzebna na weekend.

PostNapisane: Śro lip 16, 2003 16:03
przez vitez
Dzisiaj sie potwierdzilo ze wyjezdzam na weekend.
W sobote okolo poludnia wyjazd, powrot w poniedzialek wieczorem.
Sugar ostatni moj wyjazd zle bardzo przezyla (balaganiarstwo, siki, kupy wszedzie itp). Nie wiem jak przezyja obie - wolalbym nie ryzykowac.
Na tak krotki wyjazd nie chce ani brac ich ze soba, ani wywozic do innego domu.
Potrzebuje tylko osoby z Warszawy ktora mieszka dosc blisko by raz/dwa razy dziennie zajrzala na godzinke/dwie do kotek, jedzonko pdala, wyglaskala itp na przyklad w sobote wieczorem, w niedziele i w poniedzialek rano.
Sugar jest towarzyska, ufna i kochana kotka i to o nia glownie chodzi - nie boi sie obcych, pakuje sie chetnie na kolana, po prostu potrzebuje bliskosci czlowieka (glownie mnie ;) ). Czarna jest niezalezna dosc i pewnie bez problemow by przezyla moja nieobecnosc oby tylko zarcie bylo.
Normalnie to bym siostre prosil (ma zapasowe klucze swoje) ale niestety tez wyjezdza.
W razie braku chetnych kocice beda musialy sobie jakos same poradzic, z fura suchego zarcia w miskach...

Zapomnialem dodac nagrode za opieke: w piatek pieke sernik... polowe wywoze ze soba, druga polowe zostawiam w domu na uzytek opiekunki :)

PostNapisane: Śro lip 16, 2003 17:55
przez Beata
Vitez, ja mam co prawda kawalek i problemy z Krzysiem, ale mam tez samochod (na razie :wink: ) wiec to zaden problem. Problem bylby jedynie z wizyta w poniedzialek rano, bo raczej przed praca nie zdaze (chociaz, kto wie! ruch maly bo wakacje). Daj znac na priva jakbys reflektowal, pozdrowienia

PostNapisane: Śro lip 16, 2003 17:58
przez PumaIM
Oww, takie kicie, i jeszcze sernik - dlaczego ja mieszkam aż na Okęciu i nie mam nawet hulajnogi :roll:

PostNapisane: Śro lip 16, 2003 18:04
przez Axel
PumaIM pisze: dlaczego ja mieszkam aż na Okęciu i nie mam nawet hulajnogi :roll:


:lol:

PostNapisane: Śro lip 16, 2003 19:36
przez KasikP
ja się zgłaszam i zaklepuję. ;) Mam dużo czasu (wakacje), a poza tym zapoznam się z Twoimi kociakami, żeby moje też sobie wywąchały gdzie jadą :))

PostNapisane: Śro lip 16, 2003 20:19
przez vitez
KasikP pisze:ja się zgłaszam i zaklepuję. ;) Mam dużo czasu (wakacje), a poza tym zapoznam się z Twoimi kociakami, żeby moje też sobie wywąchały gdzie jadą :))


Zaklepane i umowione prawie do konca :)
Dziekuje wszystkim chetnym za tak szybki odzew :) :kotek:

Re: Opiekun/ka potrzebna na weekend.

PostNapisane: Śro lip 16, 2003 21:11
przez beva
vitez pisze:Zapomnialem dodac nagrode za opieke: w piatek pieke sernik... :)

8O
Nie ma nic (chyba) lepszego jak zachęta sernikowa :wink: :lol:

Re: Opiekun/ka potrzebna na weekend.

PostNapisane: Śro lip 16, 2003 23:21
przez vitez
beva pisze:
vitez pisze:Zapomnialem dodac nagrode za opieke: w piatek pieke sernik... :)

8O
Nie ma nic (chyba) lepszego jak zachęta sernikowa :wink: :lol:


Sugerujesz ze dziala na kobiety jak swiezutka glista na haczyku na rybki? ;) :twisted:

PostNapisane: Śro lip 16, 2003 23:42
przez Oberhexe
Nie chcę Ci burzyć teorii, ale na mojego TŻ-ta sernik właśnie tak działa. A on z całą pewnością kobietą nie jest :wink:

PostNapisane: Śro lip 16, 2003 23:44
przez Macda
Megi - Twojego TŻ-ta to już w innym wątku zanalizowałyśmy :twisted: :wink: :lol:

PostNapisane: Śro lip 16, 2003 23:44
przez vitez
Oberhexe pisze:Nie chcę Ci burzyć teorii, ale na mojego TŻ-ta sernik właśnie tak działa. A on z całą pewnością kobietą nie jest :wink:


A robiony przez facetow tez tak dziala? Czy tylko przez ciebie? ;)

Anyway... lepiej by nie czytal tego watku (bo ze forum czyta to wiem) ;)

PostNapisane: Śro lip 16, 2003 23:52
przez Oberhexe
vitez pisze:
Oberhexe pisze:Nie chcę Ci burzyć teorii, ale na mojego TŻ-ta sernik właśnie tak działa. A on z całą pewnością kobietą nie jest :wink:


A robiony przez facetow tez tak dziala? Czy tylko przez ciebie? ;)



A wiesz, że nie wiem? Ale nie będe sprawdzać :wink:

PostNapisane: Czw lip 17, 2003 7:25
przez justy
no to sie "troche" spoznilam ... :oops: ...

PostNapisane: Czw lip 17, 2003 15:49
przez KasikP
justy pisze:no to sie "troche" spoznilam ... :oops: ...


Justy nie przejmuj się, na pewno jeszcze nadarzy się okazja :wink:

Ja po prostu się w mniejszej części odwdzięczam, bo będzie pilnował moich kotów przez cały sierpień...

PostNapisane: Czw lip 17, 2003 18:13
przez odynka
KasikP pisze:
justy pisze:no to sie "troche" spoznilam ... :oops: ...


Justy nie przejmuj się, na pewno jeszcze nadarzy się okazja :wink:

Ja po prostu się w mniejszej części odwdzięczam, bo będzie pilnował moich kotów przez cały sierpień...


w sumie to możecie razem się kotkami zająć :wink: i sernikiem podzielić :twisted: :lol: