do psa "dorzucamy" kota - czym się kierować przy w

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 08, 2012 12:10 Re: do psa "dorzucamy" kota - czym się kierować przy w

Witam,

od 2 dni mam na 'tymczasie' 6 tygodniowe kocie dziecko. Mam też 4 letnią średniej wielkości sukę, która w swoim 'rodowodzie' ma sporo pasterskiej krwi. Suka chwilami kociaka się boi, a chwilami próbuje na niego zapolować. Chodzi po domu w kagańcu i na dławiku + smyczy. Kiedy jestem obok suki to zachowuje się poprawnie, reaguje na komendy. Dziś np kocina jadła swoją puszeczkę i 15 cm od niej kazałam psinie leżeć i tak dostawała swoje śniadanko. Także w statyce jest dobrze. Gorzej kiedy kociątko dokazuje, skacze, biega, poluje na psi ogon to u suni narasta stres i swoje zdenerwowanie okazuje kłapaniem zębami. Oczywiście sowicie nagradzam każde spokojne zachowanie przy kocie, ale strach o kociaka jest spory. To taka drobina że pacnięcie łapą może go zabić :( Jakieś pomysły?

Fazziore

 
Posty: 1
Od: Wto maja 08, 2012 10:25

Post » Pon cze 19, 2017 12:54 Re: do psa "dorzucamy" kota - czym się kierować przy w

Witam wszystkich ... od kilku dni mam w domu znalezioną dorosłą kotkę .. z racji wysokiego mieszkania mąż zbudował antresolę którą owa kotka zaadoptowała ... ma tam swoje miski z jedzeniem i wodę z których korzysta, kuwetę ma na dole w łazience do której schodzi. Mieszka z nami adoptowana dwa lata temu suczka niewiele większa od kotki, jest do niej przyjaźnie nastawiona ale kotka jej się boi .. na dół schodzi tylko do kuwety i na widok psa od razu ucieka na górę ... na górze daje się głaskać, ociera się o nas i mruczy ale na dół zejść nie chce. Nie chcemy niczego robić na siłę ale nie bardzo wiemy jak jej pomóc w przezwyciężeniu strachu i ile może potrwać taka izolacja.
Chcieli byśmy pomóc a nie pogłębić ten strach. Będziemy wdzięczni za każdą radę

poldzia2

 
Posty: 2
Od: Pon cze 19, 2017 12:25

Post » Pon cze 19, 2017 13:23 Re: do psa "dorzucamy" kota - czym się kierować przy w

Jeżeli kotka boi się psa, powinna mieć na górze drugą kuwetę, przynajmniej przez pewien czas. Powinna móc swoje potrzeby załatwiać bez stresu. Moim zdaniem to podstawa.
Co do oswajania kotki z psem, nie pomogę, bo nigdy nie miałam psa. Są na forum osoby doświadczone w tym temacie. Może się odezwą.

Alija

 
Posty: 2188
Od: Czw maja 19, 2016 6:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 19, 2017 14:35 Re: do psa "dorzucamy" kota - czym się kierować przy w

Kilka dni to bardzo mało czasu, kotka ma pewnie przykre doświadczenia z psami:( Nie napisałaś co robi pies gdy kot schodzi z antresoli? A to jest podstawowe pytanie.
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon cze 19, 2017 18:50 Re: do psa "dorzucamy" kota - czym się kierować przy w

pies nie robi nic ... jest na tyle posłuszna że sama do niej nie podchodzi .. obserwuje ją z daleka .. jedynie jak ja chce pogłaskać kotkę jak zejdzie na dół to Zoja chce ją wtedy powąchać ale jej nie pozwalamy żeby podchodziła za blisko ... kot też nie ucieka w panice czasami stanie i przygląda się a potem majestatycznie idzie na górę

poldzia2

 
Posty: 2
Od: Pon cze 19, 2017 12:25

Post » Pon cze 19, 2017 21:51 Re: do psa "dorzucamy" kota - czym się kierować przy w

W takim razie potrzebujecie czasu, tego nie da się przyspieszyć. Nadal nie pozwalajcie psu podchodzić do kotki, ona w końcu sie przyzwyczai.
Obrazek

Kalai

Avatar użytkownika
 
Posty: 1253
Od: Wto cze 30, 2015 1:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 05, 2021 9:04 Re: do psa "dorzucamy" kota - czym się kierować przy w

Dzień dobry, Forumowicze!
z góry przepraszam, jeśli temat był juz poruszany, ale nie znalazłam nic pasującego do mojej sytuacji- nie chodzi mi bowiem o socjalizację dwóch kociąt w domu, ale socjalizację dla socjalizacji- ale może po kolei :)

3 miesiące temu przygarnęłam małego burka- dachowca (ma teraz ok. 5 miesięcy). Kocurek jest bardzo towarzyski, energiczny i bezproblemowy, pięknie zsocjalizował się z ludźmi (nie tylko najbliższymi domownikami, ale również sąsiadami, przyjaciółmi etc.), wobec psów jest zachowawczy, ale ciekawski. Nie mam w planach adopcji drugiego kotka i tu pytanie zasadnicze- czy warto poznawać koty między sobą, dla samych kocich interakcji społecznych? Moja przyjaciółka ma szcześciomiesięcznego adopciaka i zastanawiam się, czy poznanie kocurków ze sobą ma sens i czy jest to przyjęta praktyka? Inaczej z dużym prawdopodobieństwem nigdy nie pozna innego przedstawiciela gatunku, a to wydaje mi się... dziwne ;) no ale nie znam się, to mój pierwszy kot, dlatego proszę o opinię Forumowiczów :)

z góry dziękuję :kotek:

mechsas

 
Posty: 1
Od: Wto paź 05, 2021 8:55

Post » Śro paź 06, 2021 2:09 Re: do psa "dorzucamy" kota - czym się kierować przy w

Samo poznanie nie ma większego sensu.
Koty musiałyby być zapoznawane stopniowo jak przy dokoceniu, inaczej może dojść do spięć, a potem - jeśliby się polubiły - musiałyby się regularnie widywać i spędzać ze sobą czas.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ankacom, skaz i 197 gości