Dzień dobry, Forumowicze!
z góry przepraszam, jeśli temat był juz poruszany, ale nie znalazłam nic pasującego do mojej sytuacji- nie chodzi mi bowiem o socjalizację dwóch kociąt w domu, ale socjalizację dla socjalizacji- ale może po kolei
3 miesiące temu przygarnęłam małego burka- dachowca (ma teraz ok. 5 miesięcy). Kocurek jest bardzo towarzyski, energiczny i bezproblemowy, pięknie zsocjalizował się z ludźmi (nie tylko najbliższymi domownikami, ale również sąsiadami, przyjaciółmi etc.), wobec psów jest zachowawczy, ale ciekawski. Nie mam w planach adopcji drugiego kotka i tu pytanie zasadnicze- czy warto poznawać koty między sobą, dla samych kocich interakcji społecznych? Moja przyjaciółka ma szcześciomiesięcznego adopciaka i zastanawiam się, czy poznanie kocurków ze sobą ma sens i czy jest to przyjęta praktyka? Inaczej z dużym prawdopodobieństwem nigdy nie pozna innego przedstawiciela gatunku, a to wydaje mi się... dziwne
no ale nie znam się, to mój pierwszy kot, dlatego proszę o opinię Forumowiczów
z góry dziękuję