Strona 1 z 3

Muniek wrócił :)

PostNapisane: Wto lip 15, 2003 19:05
przez Katy
Muniek - kot moich rodziców...
W zeszłym tygodniu zaczął dziwnie się zachowywać. Bał się wychodzić na dwór, załatwiał się w domu... Był kotem wychodzącym. W piątek po pracy mam umówiła wizytę u weta. Jak wychodziła do pracy Munieczek leżał na balkonie. Jak wróciła już go nie było.
Nie wyglądał na chorego. Normalnie jadł, spał, załatwiał się - tyle tylko, że załatwiał się wszędzie, bo nie był przyzwyczajony do kuwety. No i nagle zaczął się bać wychodzić z domu...
Nie ma go do dzisiaj. Mam obszukała wszystko co się dało. On znikał wcześniej na dłużej, nie martwilibyśmy się gdyby nie jego dziwne zachowanie przed zniknięciem. Rodzice mieszkają w spokojnej okolicy, sąsiedzi znają Muńka, tam kotom ludzie krzywdy nie robią. A nikt go nie widział.
Boję się, że on poszedł gdzieś umrzeć. Miał tylko 5 lat...
Boję się...

PostNapisane: Wto lip 15, 2003 19:12
przez Izabela
Katy- trzymam kciuki zeby Muniek wrocil :ok:
Moze nie jest tak zle jak piszesz, moze on wcale nie poszedl....
Badz dobrej mysli!!!
Trzymam mocno kciuki za Munieczka zeby wrocil!!!

PostNapisane: Wto lip 15, 2003 19:18
przez LimLim
Trzymam i ja.

PostNapisane: Wto lip 15, 2003 19:24
przez Iwona
i ja

PostNapisane: Wto lip 15, 2003 19:28
przez zuza
o matko... trzymam

PostNapisane: Wto lip 15, 2003 19:30
przez Beata
Katy, ja tez trzymam!!!!

PostNapisane: Wto lip 15, 2003 19:47
przez Kasia D.
Ojjjjjj...... :(

PostNapisane: Wto lip 15, 2003 19:52
przez Pat&3F
wroci...

PostNapisane: Wto lip 15, 2003 19:54
przez aiszkaa
Katy, az się poplakalam:( trzymam :ok: . moj Bodzio raz polazł na 3 tygodnie, wrócił

PostNapisane: Wto lip 15, 2003 20:01
przez KasiKz
:ok:
ŻEBY WRÓCIŁ!!!

PostNapisane: Wto lip 15, 2003 20:08
przez lady_in_blue
Katy, :( :cry: Ale trzymam kciuki, żeby jednak wrócił...

PostNapisane: Wto lip 15, 2003 20:10
przez Dorcia
Jeti trzy razy się gubił, na długo. Zawsze się znajdywał, a teraz jest wychodzący, ma 12 lat.

PostNapisane: Wto lip 15, 2003 20:25
przez Agni
Katy!
Trzymam kciuki, żeby wrócił i żeby nic mu nie było.

PostNapisane: Wto lip 15, 2003 20:42
przez coolor
my jak przedpiścy :ok: trzymamy, zdrowiutki niech wraca i swoich ludzi nie straszy

PostNapisane: Wto lip 15, 2003 21:15
przez eve69
Katy- moze bal sie wychodzic z domu, bo go ktos lub cos wystraszylo. Trzeba go poszukac, bo taki zestrachany mogl gdzies wlezc i siedzi i czeka...az ktos po niego przyjdzie.

Dostalas ksiazeczke z Olsztyna?