Z pierwszego "domu" niestety nie wiem.
A jak było u anastasii? To na zaraz pewnie coś napisze
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
alatarielka pisze:Ja szcerze powiem dzisiaj już myślałam, że nie nadaję się na właścicielkę kota takiego jak Luna mimo, że od dziecka jestem za pan brat z kotami, było mi przykro, ale po przeprosinach minęlo Tylko , że Sławka mi szkoda, bo on miał kontakt raczej z psami niż z kotami, a mimo to Lunkę by ozłocił, a ona go tak na dystans, i on się jej trochę boi, a ona czuje ten starch i tez się boi, i tak sie koło zamyka Ale mam nadzieję, że faktycznie gdzieś dwa tygodnie i będzie lepiej Bo wszyscy są ciekawi Luni A mam pytanie, czy Luna miała kontakt z dziećmi??
alatarielka pisze:Lunka ma się coraz lepiej W sobote wieczorkiem wyszła do nas praktycznie sama, a w niedzielę wieczorem nawet na łóżko odważyła się wskoczyć i się "powałkonić" koło nas
alatarielka pisze:Ja sama muszę się nią nacieszyć Nie będę jej tak stresować fleszami, pomalutku
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, luty-1 i 469 gości