To tym bardziej polecam Ci homeopatię,
moja kotka też nie może jeść ani ziewać niestety po tym pogorszeniu także jej stan jest niestety poważny
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ewa13 pisze:maggia pisze:plazmocytarne zapalenie jamy ustnej, jeśli tak to usunięcie zębów musi niestety być, bo innej metody leczenia nie ma. .
mam kotkę z plazmocytarnym zapaleniem jamy ustnej, od kilku miesięcy jest leczona homeopatią tylko i wyłącznie, nawet zęby przestałam jej myć chociaż moje zdrowe koty mają myte
raz jest lepiej raz gorzej, ale to gorzej to była prawdziwa tragedia- koszmar, i homeo ją z tego wyciągnęła, w najlepszych czasach miała tylko zaczerwienione dziąsła i ładnie jadła mokre, ostatnio jej się pogorszyło co zbiegło się z przybyciem do domu nowej kotki, być może jej układ odpornościowy na wirus przywleczony przez kotkę zareagował wzmożonym atakiem na dziąsła.
smrodek z buzi niewielki
walczymy dalej, zeby zawsze będzie można usunąć
także polecam spróbuj homeopatii zwłaszcza jak u Twojego kota nie jest taki okropny stan jak u mojej
Ewik pisze:No własnie...piszecie o poważnych przypadkach swoich kotów...a mój ma to w bardzo łagodnej postaci i to bardzo ładnie się leczy...dlatego czuje że zabieg jest działaniem zbyt pochopnym na ten etap choroby...nawet sterydów nie dostawał i przechodziło...
Blue pisze:Jest taka zasada ze leczenie nie moze byc gorsze od samej choroby.
Jesli stan zapalny dziasel jest niewielki, nie sprawia kotu dyskomfortu, daje sie w razie potrzeby opanowac ladnie lekami - to po co narazac go na tak powazna operacje jaka jest usuwanie wszystkich zebow?
Dla mnie nie ma to sensu.
Tym bardziej ze nie masz - z tego co piszesz - zadnej pewnosci jakie jest tlo tego stanu zapalnego.
Bo wcale nie kazdy problem z dziaslami to plazmocytarne zapalenie - to czesto takze obnizona odpornosc (nawet bez zadnego tla typu FIV - po prostu niektore koty maja ta odpornosc obnizona, szczegolnie koty po przejsciach), namnozenie jakiejs niemilej bakterii na ktora organizm reaguje zapaleniem, czasem reakcja alergiczna na cos w pokarmie.
I o ile zdaje sobie sprawe ze w pewnych przypadkach usuniecie wszystkich zebow jest najskuteczniejsza i najsensowniejsza metoda leczenia - o tyle na pewno bym sie z tym nie spieszyla w lagodnym przypadku i w dodatku bez potwierdzenia diagnozy.
MarciaMuuu pisze:ewa13 - a przeciwbólowców nie dostaje ?
ewa13 pisze:MarciaMuuu pisze:ewa13 - a przeciwbólowców nie dostaje ?
No właśnie widzisz, pytałam wetkę o przeciwbólowe i ona powiedziała że ból można zlikwidować likwidując stan zapalny, dostała nowe leki i pomogło trochę. Ale takich tradycyjnych przeciwbólowych to jej nie dala.
Ewik pisze:Co do doporności...odkąd wyrwałam Dieselka ze szponów kostuchy nie miał większych problemów ze zdrowiem...tzn. KK juz nie wrócił, oko od czasu amputacji zdrowiutkie ( no...poza tą nieszczęsną naczyniówką...ale to juz inna inszość), żadnych infekcji gardła, ucha...no nic...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 301 gości