Od urodzenia ma zdeformowany palec przedniej lapki i duza poduszeczke w tejze. W planach amputacja paluszka i "naprawa" poduszeczki w czasie kastracji.
Jakis czas temu okazalo sie ze Skierka ma jakas wade stawow/kosci w przednich lapkach - dwoch wetow orzeklo ze to nie krzywica a cos wrodzonego - i byc moze w bliskim zwiazku z tym paluszkiem. Nie jest to nic bardzo powaznego - ale widac jak ktos sie przyjrzy. Jednak - o ile sie nie pogorszy - to kotce w niczym nie przeszkadza, a na pewno nie w szalonych zabawach, skokach i atakach

Wkrotce pozniej okazalo sie ze Skierka ma jakas wade (?) zgryzu - gorny kiel zamiast nachodzic na dolna warge - wciska sie pod nia. Wet stwierdzil ze mozna by ten kielek wyrwac lub ukruszyc - ale on z tym wolalby poczekac - bo przeciez Skierka, juz ponad 4 miesieczna - niedlugo bedzie uzebienie zmieniac - a mozliwe ze staly kiel bedzie juz normalny. Jesli nie - to wtedy sie go wyrwie. Ok. Skierce to przeszkadza, oczywiscie - ale nie az tak bardzo zeby byla zupelna koniecznosc narazania ja teraz na narkoze - kiedy w ciagu kilku tygodni ten zab moze jej sam wypasc. Wet mnie przekonal - mial dobre argumenty

Kilka dni temu zauwazylam ze drugi kiel tez sie wciska pod warge...
Wczoraj - mimo podwojnego wczesniejszego odrobaczania przed szczepieniem i niedawnego kompleksowego calego stadka - 3 dniowego Aniprazolem - Skierka zwymiotowala... robale i to takie dorodne... Teraz kolej na Stronghold dla calego stadka.
Puszek - ktory trafil do nas w znacznie gorszej formie niz ona, jedzacy to samo, wychowywany w tych samych warunkach - to okaz zdrowia - wyglada jak beczulka

A Skierka to taka bida troszeczke. Ale wyglada na to ze to wszystko to jakies wady wrodzone.
Mam nadzieje ze to juz wszystko co mialo sie okazac i ze od teraz kocina bedzie zdrowa i wogole


Ale nie mozna o niej powiedziec ze jest zwyklym kotkiem

Na szczescie rosnie ladnie, juz nie jest taka sznurowka jak dotychczas ale troszke nabrala cialka, jest wesola, ciekawska i sprytna

A wyglada teraz tak:

Uprasza sie o trzymanie kciukow zeby wiecej dziwactw nie wyszlo
