KD Bydg: koci noworodek u cariewny... Aku [']

Cariewna właśnie mi napisała smsa z pracy, że pani, która jakiś czas temu przetrzymywała u siebie na balkonie kotkę po sterylce aborcyjnej znalazła dziś na tym samym balkonie (parter) kociego noworodka. Nie wiem, chyba ktoś podrzucił. Dramat. Kotek chyba jeszcze żyje, jest z tego, co mówi cariewna, kilkugodzinny. Pani prawdopodobnie nie potrafi wszystkich rzeczy typu karmienie, masowanie, dogrzewanie, opieka itd.
Mamka?
Ktoś ma możliwość (czyt. umie, dysponuje czasem) opieki nad maluchem takim?
Uśpić? (to wyjście dla mnie przynajmniej ostateczne)
Ja teraz jadę do domu. Więc zajrzę na forum za jakieś 2 godziny.
HEEEEELP
Mamka?
Ktoś ma możliwość (czyt. umie, dysponuje czasem) opieki nad maluchem takim?
Uśpić? (to wyjście dla mnie przynajmniej ostateczne)
Ja teraz jadę do domu. Więc zajrzę na forum za jakieś 2 godziny.
HEEEEELP
