ossett pisze:(...)
A oto cytat z broszurki Royal Canin :
" Jak zapewnić kotu dłuższe zycie"?
"
Pytanie: Czy koty wysterylizowane są bardziej narażone na powstanie kamieni moczowych?
Odpowiedź: U kotów sterylizowanych ryzyko powstania kamieni szczawianowych jest 7-krotnie wyższe, a kamieni struwitowych 3,5 krotnie wyższe w porównaniu do kotów niesterylizowanych.
Ze względu na charakterystyczne cechy budowy anatomicznej, u kocurów występują znaczne trudności w samoistnym usuwaniu kamieni struwitowych , co powoduje, iż częściej spotykane są one właśnie u kocurów."
A ja pytam o podstawy tych twierdzeń (z broszurki reklamowej).
Czy były jakieś badania kliniczne? Badania statystyczne chociaż? Uzasadnienie medyczne? Związek kastracji z powstawaniem kryształów i zatykaniem cewki moczowej?
Ponadto co ma wspólnego powstawanie z usuwaniem Ktoś, kto tę broszurkę pisał, nie postarał się zupełnie, bo ten kawałek to bełkot
Jeśli kryształy powstają to są i już (badanie moczu je wykaże). Jeżeli powstają i nie są samoistnie usuwane (wysikiwane), to mamy chorobę, bo kot się zatyka.
Miałam kiedyś wątpliwą przyjemność rozmowy z wetem, który poinformował mnie, że po kastracji kocur zachoruje na nerki. Kiedy zapytałam dlaczego tak twierdzi odparł, że leczy / leczył sporo kotów chorych na nerki i one wszystkie są / były wykastrowane Facet ma miszcza