Strona 1 z 17

Rudy ranny Cesar !Jest pokój...???!!! zdjęcia s.16

PostNapisane: Śro maja 28, 2008 21:18
przez kristinbb
Przyszedł i poprosił mnie o pomoc... 8O 8O

Jestem w szoku , bo pierwszy raz tak się tutaj zdarzyło,
że obcy kot podszedł do mnie i poszedł za mną do domu,
nawet psów się nie wystraszył.
Odważny , pro ludzki , pięknie barankował,chudy, zabiedzony ,
dostał jeść, obejrzałam go.
Prawdopodobnie , któryś z wiejskich psów go zaatakował,
Pojawił się na wsi ok. 1 miesiąca temu, ludzie karmili go resztkami.
Pani R. wie wszystko.. :roll: :roll:

Jakie mogą być rokowania ..
Co można dla niego zrobić??
Kto ma doświadczenie w leczeniu takich ran??
Brakuje sporego kawałka skóry... :( :(
Potrzebuję informacji...

Jutro jadę do weta...
Tak wygląda rana..

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Śro maja 28, 2008 21:28
przez CoToMa
Nie wydaje mi się, żeby to pies zrobił, chociaż mogę się mylić.
Może on miał duży ropień, który pękł?

PostNapisane: Śro maja 28, 2008 21:28
przez kalair
Już wiem..Uuu..nieładnie wygląda..Ale gorsze tu widziałam..Będzie dobrze!
Kciuki za kicię!

Re: Rudy ranny Rudasek ! Ratunku !

PostNapisane: Śro maja 28, 2008 21:31
przez Danusia
kristinbb pisze:Przyszedł i poprosił mnie o pomoc... 8O 8O

Jestem w szoku , bo pierwszy raz tak się tutaj zdarzyło,
że obcy kot podszedł do mnie i poszedł za mną do domu,
nawet psów się nie wystraszył.
Odważny , pro ludzki , pięknie barankował,chudy, zabiedzony ,
dostał jeść, obejrzałam go.
Prawdopodobnie , któryś z wiejskich psów go zaatakował,
Pojawił się na wsi ok. 1 miesiąca temu, ludzie karmili go resztkami.
Pani R. wie wszystko.. :roll: :roll:

Jakie mogą być rokowania ..
Co można dla niego zrobić??
Kto ma doświadczenie w leczeniu takich ran??
Brakuje sporego kawałka skóry... :( :(
Potrzebuję informacji...

Jutro jadę do weta...
Tak wygląda rana..

Obrazek

Obrazek



Kristinbb,ta rana az takżle nie wygląda.Myśle ,że po jej wyczyszczeniu znacznie lepiej to bedzie wyglądało.Skoro jedziesz jutro z nim do weta,to przeciez napewno mu pomoże ,chocia zleczenie moze być długotrwale.Napewno jakis antybiotyk jest konieczny,a pózniej odpowiednie maści.
Trzymam kcukii za bidulka :ok: :ok: :ok: :ok:
ja mniestety nic wiecej nie poradze ,bo nie miałam z tym do czynienia.

PostNapisane: Śro maja 28, 2008 21:32
przez kristinbb
Rudasek jest prześliczny, swojski, widać ,że domowy....
Załatwił się do kuwety po jedzeniu...

Do zdjęć pozował tak jakby całe życie to robił...
No i niewykastrowany kocur z niego jest... 8O 8O


Obrazek

Obrazek

Obrazek

PostNapisane: Śro maja 28, 2008 21:35
przez Danusia
sliczny kotek :wink:
a moze popytaj ,moze ktoś go zna :?:

PostNapisane: Śro maja 28, 2008 21:39
przez kristinbb
trawa11 pisze:sliczny kotek :wink:
a moze popytaj ,moze ktoś go zna :?:


Już zrobiłam wywiad ...
Pani R... wie wszystko... :lol: :lol:

Kot sie błąkał na wsi od miesiąca... :( :(
Karmiony resztkami... :roll: :roll:
Że też wcześniej nikt mi nie doniósł?? 8O 8O

PostNapisane: Śro maja 28, 2008 21:42
przez Danusia
kristinbb pisze:
trawa11 pisze:sliczny kotek :wink:
a moze popytaj ,moze ktoś go zna :?:


Już zrobiłam wywiad ...
Pani R... wie wszystko... :lol: :lol:

Kot sie błąkał na wsi od miesiąca... :( :(
Karmiony resztkami... :roll: :roll:
Że też wcześniej nikt mi nie doniósł?? 8O 8O


no tak :(
jak to na wsi :(
no ,szkoda :( ,ale zdrugiej strony to jakas opatrznosc ,ze akurta przyszedł do Ciebie :wink: ,dobrze ktoś go poprowadził :wink:
Dacie rade :wink:

PostNapisane: Śro maja 28, 2008 21:52
przez kristinbb
Mam nadzieję,że będzie dobrze...
Tylko ja mam dylemat, czy szukać mu DS ??? 8O
Czy niech zostanie u mnie jako 4 kot??
Ale eksmisję z domu mam pewną... :roll: :roll:

PostNapisane: Śro maja 28, 2008 22:03
przez kalair
kristinbb pisze:Mam nadzieję,że będzie dobrze...
Tylko ja mam dylemat, czy szukać mu DS ??? 8O
Czy niech zostanie u mnie jako 4 kot??
Ale eksmisję z domu mam pewną... :roll: :roll:

Tak. Nie eksmituje.

PostNapisane: Śro maja 28, 2008 22:04
przez villemo5
Kristin... Spokojnie. Wet coś poradzi. A co DS na pewno podejmiesz właściwą decyzję. Skąd domowy kot we wsi? Może zaczął śmierdzieć i dobrzy ludzie go na wsi wypuścili? Taki mamy naród... Ech...
Kciuki mocne za Was.

PostNapisane: Śro maja 28, 2008 22:05
przez barba50
No co Ty :?: Za takiego pięknego kota :?:
A rana do wygojenia :roll: Gutek miał na szyi, chyba większą, z ropą - czyszczona operacyjnie, przy okazji obcięte zostały pompony. Teraz to najukochańsze nasze stworzonko :oops: Muszę małymi, bo jak trójka rezydentów to przeczyta to będę mieć przechlapane...
Aaaa - Guć też sam przyszedł i poprosił o pomoc :wink: Jednak koty to mądre zwierzęta :D

PostNapisane: Śro maja 28, 2008 22:07
przez kristinbb
villemo5 pisze:Kristin... Spokojnie. Wet coś poradzi. A co DS na pewno podejmiesz właściwą decyzję. Skąd domowy kot we wsi? Może zaczął śmierdzieć i dobrzy ludzie go na wsi wypuścili? Taki mamy naród... Ech...
Kciuki mocne za Was.

No własnie się zastanawiam ciągle,
dlaczego taki piękny i z charakterem cudownym kot błąka się po wsi???8O 8O
On jest niewykastrowany.... :roll: :roll:
Zaczął znaczyć i wywalili... :twisted: :twisted:

PostNapisane: Śro maja 28, 2008 22:10
przez kristinbb
barba50 pisze:No co Ty :?: Za takiego pięknego kota :?:
A rana do wygojenia :roll: Gutek miał na szyi, chyba większą, z ropą - czyszczona operacyjnie, przy okazji obcięte zostały pompony. Teraz to najukochańsze nasze stworzonko :oops: Muszę małymi, bo jak trójka rezydentów to przeczyta to będę mieć przechlapane...
Aaaa - Guć też sam przyszedł i poprosił o pomoc :wink: Jednak koty to mądre zwierzęta :D


Jestem w szoku, bo on naprawdę przyszedł jak do siebie... 8O 8O
Jakby wiedział ,że go nie wyrzucę i przygarnę.
Nie bał się chodzić po domu... 8O
A tu u mnie 3 psy...
Następnie znalazł klatkę i sam się do niej wdrapał
i poszedł spać... 8O

PostNapisane: Śro maja 28, 2008 22:14
przez Danusia
barba50 pisze:No co Ty :?: Za takiego pięknego kota :?:
A rana do wygojenia :roll: Gutek miał na szyi, chyba większą, z ropą - czyszczona operacyjnie, przy okazji obcięte zostały pompony. Teraz to najukochańsze nasze stworzonko :oops: Muszę małymi, bo jak trójka rezydentów to przeczyta to będę mieć przechlapane...
Aaaa - Guć też sam przyszedł i poprosił o pomoc :wink: Jednak koty to mądre zwierzęta :D

tak :wink:
potwierdzam fakty :lol: :lol: :lol: