Strona 1 z 20

Minou Rudzielec Pers I-Z Gdańska do Belgii. Świat mały jest.

PostNapisane: Pt maja 23, 2008 18:08
przez kotika
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75917&highlight=

Do dziś nie mogę przeboleć Misia z Ciapkowa.
Gdy więc przeczytałam dzisiejszy apel Izabeli o DT dla persa,
pomyślałam,że właściwie niebezpieczeństwo ze strony Goni nie zostało zażegnane.
Może poprosić kogoś z rodziny, lub znajomych, żeby wziął dla niej kota.
Łazienkę mam wolną, bo Cheri okazała się zgodnym miziakiem,
dziś też nie po raz już pierwszy spała z nami w łóżku.
Zadzwoniłam, że skoro nie ma nic lepszego, dam we władanie persikowi, mój ostatni azyl.
Pojechałam, Izabeli już nie było.Powiedzieli, że kot strasznie zestresowany
i jeden z pracowników schronu zaproponował pomoc w złapaniu kota
w specjalnych rękawicach.
Powiedziałam, że sobie poradzę.Do pomieszczenia wpuścili mnie samą. :roll:
Pod szafą widać było trochę rudego futra, a gdy się schyliłam,
zobaczyłam wielkie pomarańczowe oczy i dobiegło mnie warczenie a pazurzasta łapa śmignęła o włos ode mnie.
Po prostu pomarańczowy potwór spod szafy chciał mnie zjeść.8O
Pomyślałam, że chyba zbyt pochopnie zrezygnowałam z pomocy pancernych rękawic. :roll:
Próbowałam pogadać z nim po kociemu, ale udawał, że nie zna kociego języka, tylko potworowy.
Użyłam więc pewnego podstępu, żeby zwabić kota do kontenerka, ale
i tak udało mu się ostatnim pazurkiem utoczyć mi trochę krwi.
Myślę sobie, nie jest żle, dobrze, że będąc persem, nie zapmniał też, że
jest kotem.
No i krwią przypieczętowaliśmy pakt porozumienia, tylko czemu to zawsze
ja muszę go podpisywać. :crying:
W kontenerku kotek zachowywał się super, spokojny, nawet trochę pospał.
Zaparkowałam go w łazience, pofuczał na mnie, ale jak mu pochrzęściłam chrupkami,
to przełknął ślinkę, znaczy apetycik jest.
Nie wiem czy już wyszedł z kontenerka, bo teraz przechodzi kurację antystresową
i ja mu nie przeszkadzam, zresztą nie mam na to czasu.
Zaraz lecę do weta szczepić smarkaterię.
Kot jest cudny, dobrze że ja nie jestem amatorką rudych, bo miałabym problem. :D
Dzidzia, on by tobie pasował do pary z tym drugim rudaskiem.Bierz go,
będziesz miała u mnie fory. :lol:
Nie ukrywam, że nie bez znaczenia jest fakt, że kot chodliwy i nie będzie mi zbyt długo
na głowie siedział. Ale też zakocona jestem na maksa.
Tak więc rezydencje piszcie petycje a może Rudosław Wielki zaszczyci waszą chałupę swą kudłatorudą dupencją.

Kilka fotek płomienistego kota.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Pt maja 23, 2008 18:19
przez kiwi
To ja sie tu tez dopisze ze mam dla Rudego DS. W sierpniu moge odebrac jego kudlata rudosc :)

PostNapisane: Pt maja 23, 2008 18:20
przez dzidzia
Oj Kotika :lol: Ja chcę białego :wink:

PostNapisane: Pt maja 23, 2008 18:23
przez Ruach
no śliczności....

jak dobrze, ze jest juz u Ciebie....

PostNapisane: Pt maja 23, 2008 18:38
przez rambo_ruda
dobrze że kicio ma już dt! jak tylko pojawił się apel o pomoc aamms wysłała mi pw, ale powiadomienia zaszwankowały i dopiero teraz zauważyłam wiadomość. jest śliczny!

PostNapisane: Pt maja 23, 2008 19:14
przez kotika
dzidzia pisze:Oj Kotika :lol: Ja chcę białego :wink:


Trzymam za słowo. :D

Ale kocisko naprawdę śliczne.Z kontenerka wylazł, ale ukrył się pod
szafką, tam gdzie Cheri siedziała przez pierwsze dni.
Cały czas psioczy na mnie. :lol:
W kontenerku miał dwie piłeczki i dwie zabawki, taki pluszaki, dość
zniszczone.
Ktoś go po prostu spakował i wystawił "za drzwi". :cry:

PostNapisane: Pt maja 23, 2008 19:17
przez kiwi
Kotika, ja powaznie mam dla niego DS w Belgii!
Jesli tylko go do sierpnia mozesz przetrzymac ....

PostNapisane: Pt maja 23, 2008 19:20
przez MariaD
Ja na początku lipca będe na wystawie w Sopocie. Mogę do Warszawy go zabrać i przechować do przyjazdu kiwi. Jeden warunek - kocurek musi być wykastrowany. Zaczipowanie i paszport i inne te tam formalności wyjazdowe biorę na siebie.

PostNapisane: Pt maja 23, 2008 19:25
przez kiwi
MarioD bardzo serdecznie dziekuje :)

PostNapisane: Pt maja 23, 2008 19:28
przez kotika
kotek nie ma klejnotów rodowych, ukradli. :cry: :lol:

PostNapisane: Pt maja 23, 2008 19:29
przez Herbi
piękna ta ruda kulka :kitty:

PostNapisane: Pt maja 23, 2008 19:50
przez MariaD
kotika pisze:kotek nie ma klejnotów rodowych, ukradli. :cry: :lol:

No to jak się z kiwi dogadacie, dajcie znać. kiwi ma do mnie gg. :)

PostNapisane: Pt maja 23, 2008 19:54
przez aamms
MariaD pisze:
kotika pisze:kotek nie ma klejnotów rodowych, ukradli. :cry: :lol:

No to jak się z kiwi dogadacie, dajcie znać. kiwi ma do mnie gg. :)


A ja dodam tylko, że kiwi ma ode mnie niebieską Misię..
I jest jedyną osobą, której oddałam kota 'na gebę" :D bez podpisywania umowy adopcyjnej..
I jakby tylko mogła wziąć jeszcze ze dwa albo więcej puchatych, to też oddałabym jej bez najmniejszego wahania.. :D

PostNapisane: Pt maja 23, 2008 20:49
przez kiwi
Aamms :oops:

PostNapisane: Pt maja 23, 2008 21:30
przez kotika
Weszłam do łazienki, a tu Rudi siedzi na pralce i fuczy na mnie.
Rany, jakie to piękne kociszcze, taki pomarańczek :D