Witamy po raz pierwszy!
W ten sposób na forum pojawiają się dwa nowe koty, Migdał (roczek - wczoraj ukończony ) i Ingrid (13 tygodni - od dzisiaj w nowym domu).
Ledwo przynieśliśmy małą do domu i... problem (tak nam się przynajmniej wydawało).
Kocur niemalże natychmiast zaczął ganiać kotkę po mieszkaniu i łapać zębami za kark. Jak już złapał to nie puścił. Dopiero po stanowczym krzyknięciu na niego, puszczał.
Pierwsze co zrobiłem, zadzwoniłem do znajomego Limlima.
Dowiedziałem się, że to mogą być zaloty. Zastanawiam się czy jutro po powrocie z pracy zastaniemy koty w jednym kawałku.